reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
Jak ktoś jest oazą spokoju to niech powie jak to zrobić [emoji23]
Ja osiwieje do jutra, a do kolejnej bety pewnie wyłysieje [emoji28]
Ja też poproszę przepis... mój mąż to już ma dość 🙈 mówi że nigdy się tak z drugich zmian nie cieszył jak teraz 🤭😝
No co poradzę że akurat stres odreagowuje na Nim 🙄🤣 zawsze jest jakoś pod ręką
 
U mnie też XD dlaczego to musi być takie wszystko niepewne?
Po poronieniu mam fioła ciągle. Sprawdzam każdy upław, codziennie po kilkanaście razy dotykam podbrzusza. Nagle się okazuje, że to nie taka prosta sprawa ta cała ciąża XD
Coś w tym jest zazdroszczę kobietom które nie muszą się martwić chodzą w górach itd its i wszystko jest ok albo moga się chwalić ciąża już w 2 miesiącu i wszystko jest tak jak powinno a ja wciąż muszę się martwic czy będzie dobrze :(
 
reklama
Do góry