reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2022

A moje dzieci akurat drobne, i zawsze nawet dłużej woziłam w gondoli, chyba tak do 7 miesiąca z tego co pamiętam :)
Ale moje też się nie garnęły do siadania za specjalnie :p
Moje dzieciaki spore, córa 56cm i 4kg, syn 57cm i 3,65kg i syn 58cm i 4,13 kg, do spacerówki wkładaliśmy jak już dobrze sami siedzieli, ale zawsze ta gondola w wózku była duża.
 
reklama
Ja mam taką spacerówkę, którą można położyć na płasko. Zobaczymy jak wyjdzie ;)
Te nasze też można było na płasko (w wozkach chlopcow, u corki spacerowka byla tylko siedząca), ale jednak plecki nie miały takiego podparcia jak w gondoli. To jeszcze były spacerówki starego typu.. a dzieciaki siadały nam w wieku 5 miesięcy, jak miały te pół roku to już ładnie siedzieli.
 
Te nasze też można było na płasko (w wozkach chlopcow, u corki spacerowka byla tylko siedząca), ale jednak plecki nie miały takiego podparcia jak w gondoli. To jeszcze były spacerówki starego typu.. a dzieciaki siadały nam w wieku 5 miesięcy, jak miały te pół roku to już ładnie siedzieli.
Wiesz co mnie najbardziej denerwuje. Że ja nic nie mogę zaplanować. Nawet tego jak długo dzieciak będzie jeździł w gondoli. Właśnie wczoraj myślałam o tym, że ucieka mi kontrola nad wszystkim i muszę się chyba nauczyć z tym teraz żyć ;)
 
Wiesz co mnie najbardziej denerwuje. Że ja nic nie mogę zaplanować. Nawet tego jak długo dzieciak będzie jeździł w gondoli. Właśnie wczoraj myślałam o tym, że ucieka mi kontrola nad wszystkim i muszę się chyba nauczyć z tym teraz żyć ;)
Dzieciaki iich rozwój ciężko zaplanować z dokładnością do miesiąca... Moja zaczęła siadać w wieku 9mies, w 10-11 zaczynała wstawać a 'poszla' dopiero w 13... Co do zasady aktywności fizycznej jej nie pociągały :-p
Nawet dopiero na sylwestra zaczęła się przekręcać z brzuszka na plecy... Mając już pół roczku...
 
Wiesz co mnie najbardziej denerwuje. Że ja nic nie mogę zaplanować. Nawet tego jak długo dzieciak będzie jeździł w gondoli. Właśnie wczoraj myślałam o tym, że ucieka mi kontrola nad wszystkim i muszę się chyba nauczyć z tym teraz żyć ;)
Hehe no nie wszystko musi być w życiu zaplanowane ;) a już po co planować ile dziecko będzie jeździć w gondoli to nie wiem :p zobaczysz w praniu jak Tobie i dziecku będzie wygodniej :)
 
Wiesz co mnie najbardziej denerwuje. Że ja nic nie mogę zaplanować. Nawet tego jak długo dzieciak będzie jeździł w gondoli. Właśnie wczoraj myślałam o tym, że ucieka mi kontrola nad wszystkim i muszę się chyba nauczyć z tym teraz żyć ;)
o to ja mam podobnie... nawet ostatnio na terapii przerabiałam temat tego, że ja ogólnie jestem chyba mało elastyczna, lubię mieć wszystko poplanowane, wiedzieć czego dokładnie się spodziewać i najlepiej kiedy... a ciąża i macierzyństwo zupełnie nie współgrają z taką moją cechą :/
 
Te nasze też można było na płasko (w wozkach chlopcow, u corki spacerowka byla tylko siedząca), ale jednak plecki nie miały takiego podparcia jak w gondoli. To jeszcze były spacerówki starego typu.. a dzieciaki siadały nam w wieku 5 miesięcy, jak miały te pół roku to już ładnie siedzieli.
Dla mnie opcja rozkładania na płasko to must have spacerówki. Moje dzieci często śpią w wózkach, zwłaszcza latem, a na wyjazdach wakacyjnych to już w ogóle wszystkie dzienne drzemki tylko w wózku.
 
U nas w górach wozkow używa sietak do momentu pierwszego śniegu.. Później takie dzieciątka wozimy w sankach.. Takich co się pcha.. Taka gondola ale sanie 😅 także u nas gondola przyda się do listopada.. Później sanki.
 
reklama
Na szczęście kalendarzowego 😅 non stop infekcje. Córka na koniec roku zachorowała na anginę, 2 tygodnie w domu. Później covid, 4 tygodnie w domu. A dziś miałyśmy kontrolę po zapaleniu płuc i ma nową infekcję już. Syn do Przedszkola proszedl na 2 dni i wrócił z katarem... Dzieci piją codziennie sok z Czarnego bzu, suplementujemy witaminę d. Codzień spacery, w domu chodzi nawilżacz i oczyszczać. Ale jak czasami czekam w szatni Przedszkola, to czuję się jak w przychodni. Dzieciaki wypluwają płuca, zielone gluty do brody. A ja jestem taka, że zwrócę uwagę. Więc kilka kłótni w szatni z rodzicami mam już za sobą 😅
 
Do góry