Czerwcowe mamy 2022

[Lilka92]

Wiem, że to dopiero nieco ponad połowa chyba u Wszystkich ale myślałyście już coś więcej o wyprawce? Jakiś leżaczek macie może na myśli? Wiem, że nie jest wskazane korzystanie za bardzo, ale wiem, że dla mnie będzie niezbedny chociaż na kilka minut dziennie (prysznic, kąpiel starszych dzieci itp).
Myślałam o Kinderkraft Unimo Link do: Kinderkraft Bujaczek UNIMO UP 5w1 2020 szary - Ceny i opinie - Ceneo.pl
Co myślicie?

Ładny ja gdybym od siostry nie dostała to na razie bym nie kupowała, aczkolwiek bardziej myślałam nad mobilną dostawką, żebym mogła wszędzie zabrać małą ze sobą (też nie wiem jaką)

 

[Hmmmm]

Wiem, że to dopiero nieco ponad połowa chyba u Wszystkich ale myślałyście już coś więcej o wyprawce? Jakiś leżaczek macie może na myśli? Wiem, że nie jest wskazane korzystanie za bardzo, ale wiem, że dla mnie będzie niezbedny chociaż na kilka minut dziennie (prysznic, kąpiel starszych dzieci itp).
Myślałam o Kinderkraft Unimo Link do: Kinderkraft Bujaczek UNIMO UP 5w1 2020 szary - Ceny i opinie - Ceneo.pl
Co myślicie?

Też nad nim myślałam, tylko szkoda że nie ma funkcji wibracji
Ostatecznie kupiłam jakiś używany kinderkraft 0-18

 

[Moniorek]

Też nad nim myślałam, tylko szkoda że nie ma funkcji wibracji
Ostatecznie kupiłam jakiś używany kinderkraft 0-18

U moich starszych nigdy nie sprawdziły się wibracje, więc nawet nie zwracałam na to uwagi ja się zastanawiam, czy takie wszystko w jednym to dobra sprawa. I też myślę o używanym, bo to przedmiot must have u nas, ale na krótkie momenty w ciągu dnia

 

[Hmmmm]

U moich starszych nigdy nie sprawdziły się wibracje, więc nawet nie zwracałam na to uwagi ja się zastanawiam, czy takie wszystko w jednym to dobra sprawa. I też myślę o używanym, bo to przedmiot must have u nas, ale na krótkie momenty w ciągu dnia

Może moja taki dziwny egzemplarz była, uwielbiała jak ją coś telepało, wibrowało, jak już była starsza to sama sobie włączała i się bujała, wyglądała przy tym przezabawnie - troszkę jak mechanik włączający swój pojazd
Bo zawsze musiała zejść, obejść fotelik dookoła, włączyć upewnić się, że wibruje i siadała zadowolona i zaczynała się bujać

 

[Passtelova]

A ja szukam informacji o bujaczkafh grawitacyjnych. Te szmery bajery do mnie nie przemawiają, a z ze zwykłych bujaczkow polecany jest tylko BabyBjorn. Tylko widziałam, że Kinderkraft ma bardzo podobny i prawie trzy razy tańszy. Nie mam możliwości jeżdżenia z dostawką do kuchni, ciągle noszenie w chuście zabije już do końca mój kręgosłup. Chyba, że moje dziecko będzie takie cudowne, że będzie sobie leżeć spokojnie w łóżeczku, albo na macie (oczywiście pod czujnym okiem kamerki).

 

[Moniorek]

A ja szukam informacji o bujaczkafh grawitacyjnych. Te szmery bajery do mnie nie przemawiają, a z ze zwykłych bujaczkow polecany jest tylko BabyBjorn. Tylko widziałam, że Kinderkraft ma bardzo podobny i prawie trzy razy tańszy. Nie mam możliwości jeżdżenia z dostawką do kuchni, ciągle noszenie w chuście zabije już do końca mój kręgosłup. Chyba, że moje dziecko będzie takie cudowne, że będzie sobie leżeć spokojnie w łóżeczku, albo na macie (oczywiście pod czujnym okiem kamerki).

U nas poprzednio sprawdzały się właśnie grawitacyjne. Po prostu teraz wszystkiego jest jak dla mnie za dużo

 

[Angiee]

Z tradycyjnych bujaczków to tylko BabyBjorn jest polecany, który ma kosmiczną cenę, więc na razie się wstrzymujemy.
Mam plan jeździć z dostawką po domu, ale jeśli to nie wypali, to pomyślimy pewnie o czymś innym.

 

[Passtelova]

Z tradycyjnych bujaczków to tylko BabyBjorn jest polecany, który ma kosmiczną cenę, więc na razie się wstrzymujemy.
Mam plan jeździć z dostawką po domu, ale jeśli to nie wypali, to pomyślimy pewnie o czymś innym.

Ten kinderkraft wygląda bardzo podobnie, też jest grawitacyjny, ale nigdzie nie mogę znaleźć opinii fizjoterapeutów.

 

[Angiee]

Ten kinderkraft wygląda bardzo podobnie, też jest grawitacyjny, ale nigdzie nie mogę znaleźć opinii fizjoterapeutów.

Hmm, no właśnie... Wszędzie widać jedynie, że fizjo polecają tylko ten Babybjorn.

 

[July27.06]

Może moja taki dziwny egzemplarz była, uwielbiała jak ją coś telepało, wibrowało, jak już była starsza to sama sobie włączała i się bujała, wyglądała przy tym przezabawnie - troszkę jak mechanik włączający swój pojazd
Bo zawsze musiała zejść, obejść fotelik dookoła, włączyć upewnić się, że wibruje i siadała zadowolona i zaczynała się bujać

fajnie to musiało wyglądać