reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2020

reklama
U mnie w pracy wie tylko dyrektorka i najbliższa współpracownica. Reszta się może i domyśla bo mnie nie ma już 3 tygodnie, ale im osób wie tym lepiej. W kwietniu jak zaszłam w ciąże, czekałam do pierwszej wizyty jak zabiło serduchu to się pięknie z każdym pozegnalam, przygotowałam dla wszystkich ciacho na pożegnanie, później poronienie zatrzymane i po miesiacu od szczęśliwego pożegnania było nieszczęśliwe przywitanie z pracą. Strasznie się bałam powrotu, pytań i tak właśnie było, pierwszy tydzień najgorszy, później jakoś poszło, ale teraz za Chiny ludowe nie chce mówić za wielu osobom, dopiero w grudniu.

Ze znajomych wiedzą tylko 2 przyjaciółki, które mnie po poronieniu bardzo wspierały, rodzinie nie chce mówić, żeby ich nie martwić.

Moje dzieci też nie wiedzą, dowiedzą się też w grudniu bo po ostatniej stracie szczególnie córka bardzo to przeżywała.
 
Dziewczyny pewnie pisałyście wcześniej coś więcej o sobie tylko, że ja nie doczytałam wszystkich pierwszych postów. Moglibyście napisać skąd jesteście, które Wasze dziecko, jaki zawód wykonujecie itp. jeśli chcecie oczywiście ;)
Ja mam 26 lat, jestem mama 4 latka, z wykształcenia pedagog, pracuje jako rejestratorka. Od ponad 2 lat mężatka. Mieszkam w Olsztynie.
 
Dziewczyny pewnie pisałyście wcześniej coś więcej o sobie tylko, że ja nie doczytałam wszystkich pierwszych postów. Moglibyście napisać skąd jesteście, które Wasze dziecko, jaki zawód wykonujecie itp. jeśli chcecie oczywiście ;)
Mam 33 lata, jestem z Łodzi, mam wykształcenie pedagogiczne, ale pracuję w księgowości. Decyzja o ciąży była dość spontaniczna (to będzie moje pierwsze dziecko) i udało się w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek. Z ojcem dziecka niestety znam się krótko, bo 7 miesięcy samej znajomości, 4 miesiące wspólnego mieszkania i widzę, że jeszcze sporo zostało nam do dotarcia się, więc mam nadzieję, że jakoś się nam to wszystko uda...
 
Ania, mam 31 lat, to będzie moje pierwsze dziecko, aktualnie mieszkam w Szczecinie ale za parę miesięcy będę się przeprowadzać do Warszawy do chłopaka. Jestem diagnostą laboratoryjnym, pracuję w poradni genetycznej oraz robię kurs na samodzielną księgowa - w lutym mam egzamin.
 
Dziewczyny pewnie pisałyście wcześniej coś więcej o sobie tylko, że ja nie doczytałam wszystkich pierwszych postów. Moglibyście napisać skąd jesteście, które Wasze dziecko, jaki zawód wykonujecie itp. jeśli chcecie oczywiście ;)
Jestem z Dąbrowy górniczej [emoji846] w styczniu skończę 31 lat. Mam już synka z poprzedniego małżeństwa, który w maju skończy 5 latek . Pracuje w banku - zajmuje się tylko kredytami droga telefoniczną . Więc gdyby któraś z Was potrzebowała jakieś rady w tej kwestii to służę pomocą [emoji846]
 
Dziewczyny czy Wy też tak ciągle głodne jesteście?
Zdążę zjeść, mija dwie godziny i znów głodna jestem. I to nie tak aby coś podejść tylko muszę zjeść kanapkę czy coś na co mam ochotę. Aktualnie króluje u mnie pasztet i pasta jajeczna [emoji85][emoji85][emoji85] marchewki, jabłka czy inne przekąski mi nie smakują. Nie wezmę nawet do buzi... Jak tak dalej pójdzie to strasznie będę tyła w ciąży [emoji53]
Ja mam to samo z pasztetem mniam. Teściowa mi teraz kupiła od cioci i jest przepyszny. Ja jem i potem mi niedobrze. Chcę mi się wymiotować, ale nic nie chce wychodzić. Zrywa mnie i jakby jakiś korek tam był. Ja cała ciąże przechodziłam w zimowej taliowanej kurtce, a córcia się w lutym rodziła, więc teraz mam nadzieję, że się zamieszcze, chociaż brzuszek wieczorem się już pokazuje
 
reklama
Ja mam 30 lat. Z zawodu inżynier produkcji ale pracuje w znanej sieci ze sprzętem RTV i AGD jako doradca klienta i doradca finansowy. Pochodzę z Olecka na Mazurach A mieszkam od 11 lat w Białymstoku. Mam już synka który w lutym skończy 4 latka. To moja druga ciąża.
 
Do góry