Czerwcowe Mamy 2019

[Julkova]

Kochane, dziś tj. 30 czerwca 2019 roku o godzinie 00.25 przyszła na świat nasza Córeczka Julia.
56cm, 3720g,10/10 pkt, siłami natury. Chwila hardkoru i po krzyku

 

[AasiaI]

Kochane, dziś tj. 30 czerwca 2019 roku o godzinie 00.25 przyszła na świat nasza Córeczka Julia.
56cm, 3720g,10/10 pkt, siłami natury. Chwila hardkoru i po krzyku

Super!!!
Gratuluję
Brawo mama !

 

[Ithi]

Kochane, dziś tj. 30 czerwca 2019 roku o godzinie 00.25 przyszła na świat nasza Córeczka Julia.
56cm, 3720g,10/10 pkt, siłami natury. Chwila hardkoru i po krzyku

Gratuluję! A jednak siła spokoju podziałała Zdrówka dla Juli i szybkiego powrotu do pełni sił dla mamy

 

[O!KurkaDomowa]

Kochane, dziś tj. 30 czerwca 2019 roku o godzinie 00.25 przyszła na świat nasza Córeczka Julia.
56cm, 3720g,10/10 pkt, siłami natury. Chwila hardkoru i po krzyku

Witaj Julka!
Gratuluję i dużo zdrowia życzę dla Was dziewczyny

 

[Julkova]

Dziękuję Wam!! Cała akcja porodowa trwała jakieś 35-40 minut! Szok. Mega bóle wiadomo ale chwila

 

[madan]

Gratulacje @Julkova! Dużo zdrówka dla Was

@Ithi u nas powoli się coś stabilizuje... Smoczkiem ciezko oszukać, ale u nas czasami da się Olka uspokoić, ma dużą potrzebę ssania.

A tak na ogół co ile karmicie piersią? długi e macie przerwy?

 

[Grabcia123]

Ogromne gratulacje widzisz poszlo samo i to ieszcze w czerwcu !

Kochane, dziś tj. 30 czerwca 2019 roku o godzinie 00.25 przyszła na świat nasza Córeczka Julia.
56cm, 3720g,10/10 pkt, siłami natury. Chwila hardkoru i po krzyku

 

[Nataśka]

Kochane, dziś tj. 30 czerwca 2019 roku o godzinie 00.25 przyszła na świat nasza Córeczka Julia.
56cm, 3720g,10/10 pkt, siłami natury. Chwila hardkoru i po krzyku

Gratuluję na ostatni dzień się zalapalas

 

[Nataśka]

Cześć dziewczyny jak sobie radzicie? U nas ok mała je, śpi, i trochę marudzi, niestety nam oczko ropieje i miałyśmy już jeden antybiotyk ale nie pomógł teraz mamy tydzień przerwy i od jutra chyba idzie drugi...

 

[Nataśka]

A jeszcze mam pytanie czy Wy jeszcze krwawicie? U mnie mija 3,5 tygodnia a ja nadal krwawie.. Wydaje mi się, że wcześniej tak nie miałam ale już sama nie wiem