Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
No to ja inaczej bo ja tu juz troche jestem, na innych forach znacznie dłużej [emoji6]Ja nawet nie miałam pojęcia o takim forum. Jakoś przypadkiem znalazłam o zaczęłam szukać czerwcowek jak już wiedziałam o ciąży i sobie czytałam trochę. Aż w końcu przymuszona przez Was się ujawniłam.
Ja jestem po jednej stracie i dziewczyny ktore juz sa tu dlugo moga wam powiedziec jak swirowalam bedac w 7/9tc... na poczatku 8tc straciłam maleństwo więc obecna ciaza na tym etapie byla dla mnie czaswm panicznego strachu...@Kaamilaaa ja tez mam takie schizy. Boje się powiedzieć „jestem w ciąży” bo się boje, ze coś złego się stanie... Bo jestem już po 2 stratach za rogiem połowa ciąży wiec powinnam już odetchnąć,ale trudno mi...
Wiem ze trudno jest czasami pozbyc sie zlych mysli ale trzeba sie starac dla maleństwa..
Na pewno niedlugo sie odezwie [emoji57] ale jak juz wróci to na bank nie nadrobi [emoji85]Hmmm, tylko ona mi się wydaje już czytała o tym bo już jakiś czas temu ten temat się pojawił, ale na szczęście będzie mogła dołączyć)))
Na pewno sie da [emoji6] u mnie wszystko wrocilo do normy w miesiac dwa po porodzie-waga i ogolny wyglad, jedrnosc. A nic specjalnego nie robilam by do tego wrócić.No dobra czas czasem, ale uwazasz ze bez cwiczen i chociaz minimalnej diety wszystko moze wrocic do normy? Bo z moich obserwacji wynika ze tylko u kolezanek, ktore naprawde wziely sie za siebie po urodzeniu dziecka, wszystko wrocilo do normy - mam na mysli nie tylko rozmiar, ale tez jedrnosc skory np.
Teraz wiem ze nie bedxie juz tak latwo i od sierpnia mam zamiar zaczac chodzic na silke i trzymac diete [emoji6] daje sobie rok by wrocic do formy sprzed pierwszej ciąży [emoji6]