reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Jest gorzej. W pierwszej ciąży studiowałam 2kierunku+praktyka+wolontariat i jakoś ogarnialam mdłości itd. W drugiej ciąży oprócz dziecka pod opieką też jeszcze studiowalam i sporo zakuwalam. Bronilam się z 3miesiecznym drugim dzieckiem. A teraz masakra. Nie pracuje, ale mam takie mdłości, bóle głowy, że codziennie ogarnianie domu+odwozenie do przedszkola, wysylanie do szkoły itd przerastają mnie. Nawet czytać nie potrafię bo zaraz kręci mi się mocniej w głowie. Mam nadzieję, że tylko pierwsy trymestr taki będzie.
A poród...hmm...najbardziej boję się wagi (pierwsze 3150g, drugie prawie 4kg) i tego że moje dzieci są zawsze po terminie z om (jedno 5dni, drugie 8). A niestety polska rzeczywistość wygląda tak, że najchętniej wywoluje się poród oxy ledwo minie termin. Ja nie zgodziłam się ani na oxy, ani na hospitalizacje. Robiłam kontrolne usg i ktg po terminie i poród zaczął się sam. Ale nie wiem czy wystarczy mi sił na walkę o swoje przy kolejnej ciąży :-) Dodatkowo przeprowadzilam się na drugi koniec Polski, więc nie mam mojego ukochanego gina, znajomych położnych itd
Jakbyś potrzebowała "posmęcić" to pisz śmiało pw ;-)
No to widzę że u mnie jest bardzo podobnie. Pierwsza jakoś mimo mdłości i wymiotów była ok....gorzej z porodem , zaczął się w 39i 3 dni i po 27 godzinach bóli krzyżowych i braku postępu porodu zrobili cesarke .
A druga podobna jedynie w 32 pękł i pęcherz nagle ,dwa tygodnie w szpitalu na podczymaniu po czym wypuścili mnie do domu i po trzech dniach sie zaczął poród ....znowu bole krzyżowe i brak postępu w rozwarciu ale nagle po 8 godzinach zrobilo sie rozwarcie i urodziłam tym razem naturalnie. Z tym ze pocieli mnie tak mocno że dlugo sie nie goiło.
A teraz dopiero zaczynam 9 tydzien a ja juz nie mam siły ....a przy tym dwójka dzieci ,chłopaki wiec ich roznosi A ja nie nadążam za nimi....
 
Jeżeli moge sie wtrącić to wypowim sie tez w tym temacia. To tez jest moja 3 ciąża i mam takie same odczucia jak ty no może po za wymiotami. Ogólnie to 1 była bezobjawowa, 2 z lekkim oslabieniem a teraz to jest jakias masakra. Spać bym mogla caly czas, dlatego ciężko mi w pracy siedzieć, mdłości trzymaja dosc długo, wyjatkiem byk wczorajszy dzień, a dzisiaj znowu wróciły. Chyba im jestem starsza tym gorzej ciaze przechodze. Oby porod byl tak latwy jak ten 2, bo w sumie od przyjazdu do szpitala do porodu mineło 30 minut.
Może faktycznie wiem ma znaczenie....pierwsze urodziłam mając 25 ,drugie 28 a teraz jak będę rodzic bede miec 31.....i zdecydowanie czuje się gorzej
 
:o :o chyba bym rozszarpała za takim komentarz, gdzie tam zatwierdzanie i poród? Masakra!!! Ja też miałam przyjemność doświadczyć boli krzyżowych i to był koszmar, dlatego domyślam się jaka zła musiałaś być.... A no i nacieta też byłam :)
Cóż ...wypomniałam mu to tyle razy że mam nadzieję że tym razem mnie tak nie zdenerwuje
 
Mam to samo [emoji4] do domu mam schody ok. 20 stopni. Wcześniej po nich biegałem, teraz wparowuję do domu zasapana [emoji23]
No niestety, ja tęsknię za bieganiem a nawet dłuższy spacer mnie męczy :p
Mój zawsze przyjmie jak tylko jest w domu lub w spiralu..u mnie jest to dokładnie zabarwiony śluz dziś rano też był...wole iść bo umre z nerwów
Wszystko będzie dobrze! Takie lekkie plamienie to nic niepokojącego.

Dziewczyny dodajcie sił... Ja ledwo żyje, mdłości nadal męczą, roczny synek daje w kość i nawet na pomoc męża liczyć nie mogę bo był dziś wyrwać zęba i teraz zachowuje się jakby co najmniej miał amputowaną rękę.... Powiem szczerze że nic mnie tak nie wkurza u facetów jak ich zachowanie gdy ich coś boli :/ ja z 40 stopniową gorączką, zapaleniem ucha i czym tylko sama zajmowałam się dwumiesiecznym synkiem, zęba już też miałam rwanego, ale nie robiłam z siebie takiego męczennika :|
Co za dziady. Współczuję. Mój na szczęście należy do twardzieli, ale za to do innych też ma takie podejście, więc ostatnio muszę mu przypominać że musi mnie traktować ulgowo.

Jest gorzej. W pierwszej ciąży studiowałam 2kierunku+praktyka+wolontariat i jakoś ogarnialam mdłości itd. W drugiej ciąży oprócz dziecka pod opieką też jeszcze studiowalam i sporo zakuwalam. Bronilam się z 3miesiecznym drugim dzieckiem. A teraz masakra. Nie pracuje, ale mam takie mdłości, bóle głowy, że codziennie ogarnianie domu+odwozenie do przedszkola, wysylanie do szkoły itd przerastają mnie. Nawet czytać nie potrafię bo zaraz kręci mi się mocniej w głowie. Mam nadzieję, że tylko pierwsy trymestr taki będzie.
A poród...hmm...najbardziej boję się wagi (pierwsze 3150g, drugie prawie 4kg) i tego że moje dzieci są zawsze po terminie z om (jedno 5dni, drugie 8). A niestety polska rzeczywistość wygląda tak, że najchętniej wywoluje się poród oxy ledwo minie termin. Ja nie zgodziłam się ani na oxy, ani na hospitalizacje. Robiłam kontrolne usg i ktg po terminie i poród zaczął się sam. Ale nie wiem czy wystarczy mi sił na walkę o swoje przy kolejnej ciąży :-) Dodatkowo przeprowadzilam się na drugi koniec Polski, więc nie mam mojego ukochanego gina, znajomych położnych itd
Jakbyś potrzebowała "posmęcić" to pisz śmiało pw ;-)
Ja nie narzekam, mimo, że od pierwszej ciąży minęło 14 lat, może dlatego że teraz jestem w lepszej formie niż jak bylam młoda. Jedyne to mdłości są.
A z pozytywów:-) Kupiłam sobie spodnie ciążowe, legginsy i koszulkę. Zaraz jadę po sukienkę. A przy okazji kupiłam kilka ubranek dla malucha :p
A dziewczyny a propoa imion zakochałam się przez weekend w imieniu Łucja :-)
Ja też kupiłam portki ciążowe, bo brzuch już zaczyna uściskać a duże spodnie są nadal sporo za duże w tyłku :p
 
No niestety, ja tęsknię za bieganiem a nawet dłuższy spacer mnie męczy :p

Wszystko będzie dobrze! Takie lekkie plamienie to nic niepokojącego.


Co za dziady. Współczuję. Mój na szczęście należy do twardzieli, ale za to do innych też ma takie podejście, więc ostatnio muszę mu przypominać że musi mnie traktować ulgowo.


Ja nie narzekam, mimo, że od pierwszej ciąży minęło 14 lat, może dlatego że teraz jestem w lepszej formie niż jak bylam młoda. Jedyne to mdłości są.

Ja też kupiłam portki ciążowe, bo brzuch już zaczyna uściskać a duże spodnie są nadal sporo za duże w tyłku :p
Ja też muszę się już ubierać w ciążowe ubrania ....szczegolnie spodnie,bo brzuch mimo że nie jest za duży ale cisną normalne jeansy. Teraz beda w Lidlu spodnie i inne ubrania ciążowe ....nie wiem czy gustujecie w takich sklepach ale ja juz sie przekonałam że można dobrze trafić jeśli chodzi o jakoś i cenę. Wiadomo że nie każdy produkt.
 
Mam to samo [emoji4] do domu mam schody ok. 20 stopni. Wcześniej po nich biegałem, teraz wparowuję do domu zasapana [emoji23]
Ja mieszkam na 4 piętrze... Dobrze że wracając ze spaceru to psy mnie wciągają na górę [emoji23] generalnie jestem wysportowana, a teraz mam kondycję jak większość starszych pań mieszkających w tym samym bloku[emoji14]
 
reklama
Do góry