Witajcie!
Napisałam długaśny post i mi się skasował. Ożesz k.
Dziewczyny, jak się zamieszcza kilka cytatów w jednym poście? ZApomniałam i nie mogę tego odszukać.
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące i wymiotujące.
Nigdy nie spotkałam się z opinią, że mdłości świadczą o dobrze rozwijającej się ciąży. Może to taki argument na pocieszenie i przetrwanie.
Ja póki co czuję się średnio, nie mam apetytu na nic, jem coś z doskoku. Niestety ani regularnie ani zdrowo. Dziś w pracy nie zjadłam nic, po powrocie kanapki i trochę czekolady, bo miałam ochotę. Obiad zjem pewnie na kolację.
A mam zupę pomidorową od wczoraj i zrobię za chwilę kurczaka w potrawce.
W poprzedniej ciąży do końca chodziłam w swoich jeansach (było mi wygodnie) i nie kupiłam żadnego ciążowego ciucha. Zresztą wszystkie objawy, którymi straszyły mnie koleżanki, na szczęście mnie ominęły. Mam nadzieję, że tym razem też ciąża będzie dla mnie tak łaskawa.
Szukałam dzisiaj czegoś czerwonego na Dzień Niepodległości do przedszkola i weszłam do sklepu, w którym były wózki, ale jakoś nie byłabym w stanie dziś wybrać.