Ja właśnie wczoraj byłam w poradni laktacyjnego Z tym ulewaniem, bo ostatnie dni to koszmar. Ale powiedziała, ze ładnie przybiera i na razie nie ma czym się martwić. Po karmieniu mam go pionizowac 20 min. Spuszczać trochę mleka przed karmieniem i podwyższyć delikatnie łóżeczko i wozek, tak żeby grawitacja działała. U Olka jest taki problem, ze łapczywie je, połyka powietrze, później mleko i to przykryte mlekiem powietrze musi gdzieś ujsc, więc najczęściej uleje.
Wydaje mi sie, ze miał skok rozwojowy i dlatego był taki bardzo spięty i nerwowy. Od wczoraj zupełnie inne dziecko.
Wydaje mi sie, ze miał skok rozwojowy i dlatego był taki bardzo spięty i nerwowy. Od wczoraj zupełnie inne dziecko.
To pięknie przybrał
Ja moją dziś ważyłam i jest 4320g Ale powiem wam, że zaczęła mieć znowu problem z ulewaniem. I to kwasami żołądkowymi, więc mam najgorsze obawy, że to ten cholerny refluks :/ Tak mi szkoda dzieciaka W pon umówię nas do pediatry, bo sama nie dam rady z tym ((((((((