O
O!KurkaDomowa
Gość
Ooo. A czemu tak? Na kiedy masz termin?Zapadła decyzja. Jeśli do środy nic nie ruszy, to w czwartek rano mam się zjawić z torbą w szpitalu i będziemy wywoływać tego małego wilczka z lasu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ooo. A czemu tak? Na kiedy masz termin?Zapadła decyzja. Jeśli do środy nic nie ruszy, to w czwartek rano mam się zjawić z torbą w szpitalu i będziemy wywoływać tego małego wilczka z lasu
Z uwagi na wiek będą indukowali po 39tc. Ja mam termin na 18.06 z om a z usg na 14.Ooo. A czemu tak? Na kiedy masz termin?
Przynajmniej wiem, że do środy muszę wszystko pozałatwiać@Ithi no właśnie dlaczego taka decyzja? , czyli masz czas do pojutrza tylko? O mamuniu
Ja jutro na 9 tą wizytka. Trzymajcie kciuki by cokolwiek było "do przodu" na dole
Dziś w ogóle tak mnie zmulilo o 11 rano że spałam ponad dwie godziny! Gdzie ja nigdy w dzień nie sypiam. Ale zrzucam to raczej na pogodę niż na jakieś wczesne zapowiedzi porodu dodatkowo mam trochę zgage co też mnie raczej nie spotyka hmmm
A jak u Was Dziewczyny?
Właśnie tak robię. Ale wyobraźcie sobie że 11 dyniowy Antek już sam się odsuwa od podporki i kładzie na plecachAaa i co do strachu przed zakrztuszeniem. Mój starszak ulewał, że aż chlustało. I jedyne rozwiązanie to było kladzenie na boczku. Za plecki podkladalam albo poduszke do karmienia, albo misia, żeby nie leżał na plecach. Raz na jednym boczku, raz na drugim. Dodatkowo zapobiega to splaszczaniu tyłu główki.
No to kolejna do rozpakowania a jeszcze połowy czerwca nie mamyZapadła decyzja. Jeśli do środy nic nie ruszy, to w czwartek rano mam się zjawić z torbą w szpitalu i będziemy wywoływać tego małego wilczka z lasu
Też tak miałam hehe mycie okien podłóg na kolanach sprzątanie generalne i nic ciszaNo to kolejna do rozpakowania a jeszcze połowy czerwca nie mamy
Pozazdrościć wam...
Ja z jednej strony już bym chciala a z drugiej jak popatrzylam na synka to już mam zal ze nie będę miala tyle czasu dla niego no i ze go zostawie na kilka dni ;(
Wlasniw skończyłam szorowac kuchnie i lazienke caly dzien aktywnie i wiecie co?? i cisza...ale chociaż mam spokoj z porzadkami na najblizszy czas
To czekamy na wieści po wizycieU mnie też cisza totalna nic nie odchodzi, nie odpadają czopy żadne dalej dzidzia sobie wesoło i spokojnie bryka także nooo, idę myć włosy i zbieram się na wizytę
Jak sobie poczytałam o indukowanych oksytocyną porodach to dziś wyciągam stepa i robię sobie maraton, a potem masaż sutków i wykończenie mężaTeż tak miałam hehe mycie okien podłóg na kolanach sprzątanie generalne i nic cisza