reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Ooo wybacz, najgrubsza to jestem ja niestety ;P wagi nie podam, bo wstyd, jedynie powiem że mam kg mniej niż przed ciąża, a mierzę 177...
Ja zaczynalam z wagą 97-98 przy wzroście 168. Teraz 15 tydzien i mam -7kg...ale mdlosci i wymioty nie odpuszczaja ;)

Ale za to wczoraj wyczytalam na jakiejs stronce ze "Amerykańscy naukowcy" przeprowadzili jakies badania z ktorych wynika ze dzieci kobiet ktore wymiotowaly w ciąży sa bardzo inteligentne ;) i tego sie bede trzymać zeby jakoś przetrwac ten czas! ;)
Poza tym moja mama będąc ze mną w ciąży wymiotowala do samego rozwiazania a ja jestem bardzo inteligentna wiec teza sie sprawdza ;)
A ja dzis witam sie z Wami w drugim trymestrze! W koncu 14+0 hehe
 
Ja zaczynalam z wagą 97-98 przy wzroście 168. Teraz 15 tydzien i mam -7kg...ale mdlosci i wymioty nie odpuszczaja ;)

Ale za to wczoraj wyczytalam na jakiejs stronce ze "Amerykańscy naukowcy" przeprowadzili jakies badania z ktorych wynika ze dzieci kobiet ktore wymiotowaly w ciąży sa bardzo inteligentne ;) i tego sie bede trzymać zeby jakoś przetrwac ten czas! ;)
Poza tym moja mama będąc ze mną w ciąży wymiotowala do samego rozwiazania a ja jestem bardzo inteligentna wiec teza sie sprawdza ;)
A ja dzis witam sie z Wami w drugim trymestrze! W koncu 14+0 hehe

Ha, dzięki ;)))))) ja nie wymiotowałam ani razu także teorię z "Amerykańskimi naukowcami" wolę włożyć między bajki, jak każdą inną zresztą [emoji38]
 
Ja zaczynalam z wagą 97-98 przy wzroście 168. Teraz 15 tydzien i mam -7kg...ale mdlosci i wymioty nie odpuszczaja ;)

Ale za to wczoraj wyczytalam na jakiejs stronce ze "Amerykańscy naukowcy" przeprowadzili jakies badania z ktorych wynika ze dzieci kobiet ktore wymiotowaly w ciąży sa bardzo inteligentne ;) i tego sie bede trzymać zeby jakoś przetrwac ten czas! ;)
Poza tym moja mama będąc ze mną w ciąży wymiotowala do samego rozwiazania a ja jestem bardzo inteligentna wiec teza sie sprawdza ;)
A ja dzis witam sie z Wami w drugim trymestrze! W koncu 14+0 hehe
Hahaha [emoji3] mnie mdłości i wymioty nie opuszczały w poprzednich ciążach ,a moje dzieci bardzo inteligentne więc może coś w tym jest [emoji23]
 
Oby przeszły te paskudne mdłości w końcu!

Ja od jutra 18+0 [emoji123][emoji123]
Już powoli sie do nich przyzwyczajam i nie robią na mnie takiego wrażenia ;) jest tez lepiej niż pare tygodni temu bo wtedy nie moglam nic jeść i mdłości meczyly mnie non stop a wymioty nie przynosily ulgi a teraz mam apetyt i czuje sie dobrze tylko czasami czuje że zaraz zwymiotuje...zrobie to i jest ok :) także nie jest już tak źle ;)
Pomijajac sylwestra gdzie bylam u rodzicow zrobilo mi sie nie dobrze dobieglam do lazienki ale nie zdarzylam kibelka otworzyć no i musialam nawet sciany myc ;) haha. Sory za opis ale do teraz chce mi sie z tego śmiać jak sobie przypomne ;) a wtedy stalam i plakalam jak patrzylam na to pobojowisko ;) hehe
 
Witajcie uciekam do pracy i oczywiście cierpię, bo mi się strasznie nie chce. Chcę już w domku siedzieć, chyba styczeń to mój ostatni miesiąc w pracy tak czuję [emoji2]
 
reklama
Mąż kierował w drodze do domu, ale ja mam już w sobie coś takiego, że wiedząc o zmęczeniu kierowcy nie jestem w stanie spokojnie zasnąć. [emoji849]
Też tak mam :) i zawsze staram się zgadywać. W ogóle ja jestem dziwna bo nie pozwalalam mezowi samemu jezdzic w trasy wieksze. Zaesze musialam z nim, bo jak sie cos stanie to nie tylko jemu. Teraz jak jest Ignas to odpuściłam ale musi mi meldowac codziennie ze dojechal 35km do pracy! Tyle, ze to taka kreta droga i roznie z warunkami zima
 
Do góry