reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

No 6 latek to inny świat. Mój raz chciał raz nie. Jak zaszłam w ciąże i go podpytywalam to akurat chciał. Bo jego ulubioną ciocia pod koniec lipca urodziła córeczkę i się rozczulal. Był na świeżo z dzidziusia. Choć wiem,ze to duża różnica i raz będzie się dzieckiem interesować a raz nie. Ja mam brata 5 lat różnicy. Jesteśmy blisko,ale w dziecinstwie były okresy,ze byliśmy na tak różnym etapie, że kontakt był mniejszy.

Nasz sie malych dzieci... wstydzi. Z takimi 2 lata mlodszymi potrafi sie bawic rownie dobrze jak z tymi 2, 4 czy nawet 6 lat starszymi (takie ma towarzystwo na podworku) ale z maluchami ponizej 4 nie umie lapac kontaktu i zwiewa przed nimi (doslownie).
 
reklama
@Vivienne1, @Judyta26, @Pianistka1991
Dziekuje bardzo :-) :)

@Judyta26
Pierworodny poszedl w tym roku do szkoly. On od urodzenia z tych zazdrosnych o mamusie. Do tego stopnia, ze jak mial kilka tygodni (jeszcze glowki nie umial sam trzymac) a maz (czyli jego tatus) chcial mnie objac, to syn walil go piastkami i odpychal. Nie wiedzialam, ze tak male dziecko moze miec takie pomysly :laugh2: Takze mialam niezlego pietra, jak mu powidziec o ciazy. Rodzenstwa mlodszego jak do tej pory nie chcial, reflektowalby na strasze ale to przeciez niemozliwe :rofl: Postanowilam go wiec podejsc "naukowo" (on lubi takie klimaty). Powiedzialam mu, ze czuje sie lepiej (te dwa miesiace wymiotow byly ciezkie i dla niego) ale moj brzuch, jak sam zauwazyl, jest dziwnie duzy i ze moze warto sprawdzic, czy nie ma w nim dziecka. I dalam mu test ciazowy do zrobienia. Jego reakcja byla przedziwna. Samo testowanie bardzo mu sie podobalo (wsadzil test do sloiczka, mierzyl czas stoperem) ale caly czas "zaklinal" aby paski na tescie zniknely (pojawily sie blyskawicznie). Jak juz bylo jasne, ze jednak mama ma dziecko w brzuchu, to niby byl podekscytowany i nawet sie usmiechal ale mowil przy tym, ze to dla niego szok, ciezki czas i zla wiadomosc. Teraz poszedl spac.
Przespi sie z tą informacja i bedzie się cieszyć :) bedzie dumny, pochwali sie wszystkim w szkole. Grunt to go ppzytywnie nastawić. Mowic jak fajnie bedzue być starszym bratem. Moze Ty albo maz jesteście? Fajnie dla przykladu cos opowiedzieć ( oczywiście same plusy, minusy sam odkryje ;))
 
No!
Dziękuję. :D Co tz może wiedzieć o zachciankach ciążowych. W poprzedniej ciąży miałam obsesje na punkcie krówek i borówek.
Moja najdziwniejsza typowa zachcianka to byla orenzada helena!
Bylam z kolezanka w teatrze i tam w sztuce byla ta helena i to jeszcze ja rozlewali. Jak poczułam ten zapach to wiedzialam, ze musze ja miec. Pojechałam do domu (maz juz gotowy do spania) w drzwiach mu zakomunikowalam, ze ma sie ubierac bo idziemy po helene. Lekko zdziwiony poszedl ze mną do tego sklepu. Wypilam pół butli pod sklepem i mi przeszło :)
 
Witam drogie Czerwcoweczki! :-) :) Dzisiaj mam dzien "ujawniania sie", to przyznam sie i Wam. Tez mam termin na czerwiec! Dzis jest u mnie 16tc +2d. Od jakiegos czasu podczytywalam Was ale siedzialam w "partyzantce" z powodu wymiotow. Trafilo mi sie pod tym wzgledem chyba najgorzej z Was. Mdlosci trwaly bite 10 tygodni, w tym 7 z wymiotami. I te 7 tygodni przelezalam prawie wylacznie plackiem. Byly takie momenty, ze nawet glowy nie moglam podniesc, bo od razu wymiotowalam. 4 razy chcieli mnie zabrac do szpitala ale bronilam sie rekami i nogami. W sumie zwymiotowalam do tej pory w tej ciazy (szacunkowo), z 70 razy (byly dni bez wymiotow i takie po kilkanascie razy), w tym zaliczylam wymiotowanie zolcia i krwia plus inne "atrakcje". Przez to wszystko nie mialam sie specjalnie jak angazowac czynnie w forum. Dzis postanowilam to zmienic. Od kilku dni mam spokoj z wymiotami, zaczelam nawet wychodzic z domu (wyprawa po choinke skonczyla sie zakwasami w udach, tak mnie te wymioty oslabily :no2: ) i odwazylam sie przyznac starszakowi, ze jestem w ciazy. Wczesniej mu z mezem nie mowilismy, bo nie chcialam aby kojarzyl moj stan z rodzenstwem. Pora jednak najwyzsza, bo brzuszek juz coraz mocniej widac, az pierworodny zaczal podgadywac. Nie mowilismy tez nikomu z rodziny i znajomych, zeby sie przed synem nie wygadali. Zalezalo nam, by dowiedzial sie ode mnie a nie od innych i przez przypadek. Takze jak juz sie zabralam do przyznawania, to odwazylam sie odezwac i do Was. Mam nadzieje, ze pozwolicie mi tu do Was na bb popisac :zawstydzona/y:
Witaj :-) Ale Cię biedną wymeczyl początek ciąży. Teraz w ramach rekompensaty powinnaś mieć bezproblemowa ciążę do samego końca;-)
 
Moja najdziwniejsza typowa zachcianka to byla orenzada helena!
Bylam z kolezanka w teatrze i tam w sztuce byla ta helena i to jeszcze ja rozlewali. Jak poczułam ten zapach to wiedzialam, ze musze ja miec. Pojechałam do domu (maz juz gotowy do spania) w drzwiach mu zakomunikowalam, ze ma sie ubierac bo idziemy po helene. Lekko zdziwiony poszedl ze mną do tego sklepu. Wypilam pół butli pod sklepem i mi przeszło :)
Mistrz! [emoji28][emoji28][emoji28]

Cześć Dwupaki :)) ja po tych wszystkich szkolnych stresach i bieganinie (której jeszcze nie koniec) mam na wadze tyle co przed ciąża znowu [emoji849] osoby na diecie mogą mnie oficjalnie przeklinać za tyle kulinarnych grzechów, które bezkarnie popełniam. Nie ukrywam, że bałam się tego spowolnienia metabolizmu, ale na razie ani śladu po takiej dolegliwości. :)
Miłego dnia! Ja pędzę na egzaminacyjny maraton.
;*
 
Hej. Czytam was od dłuższego czasu. Nawet kiedyś się przywitałam,ale jakoś nie wiedziałam jak zacząć. Ja was już trochę znam. No to po krótce o mnie. Mam na imię Marlena. Mam 31 lat, mieszkam na Śląsku. Jestem w drugiej ciąży. Mój pierworodny ma już 9 lat. Termin z Om 23 czerwca. Wczoraj byłam na prenatalnym. Dzidzia trochę mniejsza niż wskazuje tydzień ciąży. Ma 6 cm. Wydaje się wszystko ok. Za tydzień wyniki z krwi. O płeć nawet nie pytałam,bo jakaś wystraszona byłam. Tak jakoś długo mnie badał lekarz,że myślałam,że coś nie tak. Tak jakby nie potrafił czegoś zmierzyć. Wydawało mi się,że widzę " bułeczkę" no, ale to takie gdybanie teraz.
Ta ciąża zupełnie inna niż tamta. Może przez to jakieś takie obawy miałam. No ale wczoraj jak zobaczyłam,że ma nóżki,rączki to troszkę się uspokoiłam.
Witaj, też jestem ze Śląska [emoji16] Gdzie robiłaś prenatalne? Ja robiłam w Katowicach w Gyncentrum bardzo ładnie było dzidzie widać [emoji4]
 
Cześć dziewczyny!
Długo nie pisałam ale czytam na bieżąco!
Już się tłumacze... telefon w naprawie i w ręku zastepczy .. od lat korzystam z iphona i wszystkie hasła w pęku kluczy zapamiętane:/ poczta na iCloud i z telefonu zastępczego nie mogłam tam wejść:/ co za tym idzie żadnych haseł nie mogłam przywrócić!!! Człowiek jak bez ręki!!!
Ale już wszystko wraca do normy;)
Pianistka trzymam kciuki i daj znać w piątek jak tylko odbierzesz wyniki!
Viviene cieszę się że już nastrój lepszy i wierzę że wszystko się poukłada.
Kamilaaa przez zdjęcia tych pierniczków nie zasnę!

Wszystkim gratuluję udanych wizyt :)
Piękne choineczki:) u mnie też stoi jodła :) już robię dla Was zdjęcie
Czeeść! Dobrze, że wszystko ok u Ciebie :))

Dięki, już nie mogę się doczekać tych wyników.
 
reklama
Hej. Czytam was od dłuższego czasu. Nawet kiedyś się przywitałam,ale jakoś nie wiedziałam jak zacząć. Ja was już trochę znam. No to po krótce o mnie. Mam na imię Marlena. Mam 31 lat, mieszkam na Śląsku. Jestem w drugiej ciąży. Mój pierworodny ma już 9 lat. Termin z Om 23 czerwca. Wczoraj byłam na prenatalnym. Dzidzia trochę mniejsza niż wskazuje tydzień ciąży. Ma 6 cm. Wydaje się wszystko ok. Za tydzień wyniki z krwi. O płeć nawet nie pytałam,bo jakaś wystraszona byłam. Tak jakoś długo mnie badał lekarz,że myślałam,że coś nie tak. Tak jakby nie potrafił czegoś zmierzyć. Wydawało mi się,że widzę " bułeczkę" no, ale to takie gdybanie teraz.
Ta ciąża zupełnie inna niż tamta. Może przez to jakieś takie obawy miałam. No ale wczoraj jak zobaczyłam,że ma nóżki,rączki to troszkę się uspokoiłam.
Witaj na forum :))
 
Do góry