reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Ah Ci Panowie...
Mój wczoraj miał spotkanie z kolegami z pracy (35km od domu), ale był kierowcą. Wrócił o 1 i zapowiedział, ze nastepnym razem to on musi miec transport.
U mnie na szczęście mąż raz na sto lat tak wychodzi, teraz pierwszy raz taki powiedzmy przypał zrobił, inaczej bym go chyba z rana rozniosła xD tym bardziej że jakoś tak spać nie mogłam jak wiedziałam że ten wszędzie łazi :p
 
reklama
U mnie na szczęście mąż raz na sto lat tak wychodzi, teraz pierwszy raz taki powiedzmy przypał zrobił, inaczej bym go chyba z rana rozniosła xD tym bardziej że jakoś tak spać nie mogłam jak wiedziałam że ten wszędzie łazi :p
Mój też raczej rzadko i zazwyczaj właśnie nie pije, tym bardziej, ze to jednak bylo na zaproszenie firmy :)
 
Ja mysle podobnie do Ciebie.
Na pewno nie wkurzalabym sie, ani nie robila zadnej awantury bo dla mnie to nic takiego. Co innego gdyby z kims pisał ale oglądanie filmikow/zdjec w necie to dla mnie nic takiego i w sumie jak dla mnie normalna rzecz.

Nie zgadzam się- co innego oglądać pornole, a co innego przechowywać je na kompie. Ja nie mam nic przeciwko takim filmom jeśli mój maz znalazłby sobie na necie, obejrzał i tyle. Tylko jeśli znalazłabym pokaźna kolekcje na kompie to wkurzylabym się i nie zostawiła tego tematu.
 
Wczoraj pisałaś że twój facet cię wkurzył, mnie wkurzył mój w zasadzie dziś rano. Wyszedł się napić whisky o 22 wczoraj, myślałam że wróci koło może 2 bo wie że rano na zakupy trzeba jechac, a tu zonk. Budzę się po 2 go nie ma, potem budzę się chwilę przed 5 idę i patrzę a tutaj nadal go brak, dzwonię wściekła już.... a ten sobie idzie przez miasto dopiero do domu pijany -. -. Zlądował jakoś po 5 do domu i jeszcze się o urodzinowy seks pyta, nosz ku...

Ooooo nagrabił sobie!:)
 
Wczoraj pisałaś że twój facet cię wkurzył, mnie wkurzył mój w zasadzie dziś rano. Wyszedł się napić whisky o 22 wczoraj, myślałam że wróci koło może 2 bo wie że rano na zakupy trzeba jechac, a tu zonk. Budzę się po 2 go nie ma, potem budzę się chwilę przed 5 idę i patrzę a tutaj nadal go brak, dzwonię wściekła już.... a ten sobie idzie przez miasto dopiero do domu pijany -. -. Zlądował jakoś po 5 do domu i jeszcze się o urodzinowy seks pyta, nosz ku...
No to ładnie pobalował ^^ grunt, że to się nie zdarza często.. dzisiaj będzie kacyk-morderca- zapewne to odpokutuje :D
 
Hej dziewczyny, dawno nie pisałam. Nie śpię od 3 więc trochę Was w końcu poczytałam. U mnie jest totalny sajgon[emoji85] praca, praca, praca w domu nic na święta jeszcze nie gotowe, nawet prezentów totalnie brak[emoji17] widziałam, że pisałyście o lekach, u mnie dziś koniec 13 tyg., a brałam już niestety dwa antybiotyki..., całodobowe mdłości i wymioty niestety też narazie nie dają za wygraną, najgorsze jest to że mam przeogromny problem z przyjmowaniem jakichkolwiek płynów, więc mam wrażenie, że puchnę w zastraszającym tempie. Przez ten cały pęd jkoś ciągle trudno mi przyswoić to że jestem w ciąży [emoji6] mam wrażenie, że w pierwszej miałam dużo więcej czasu na celebrowanie tego okresu[emoji23]
Co do wyprawki, ja pójdę po jakieś minimum, te ubranka wszystkie są na chwilę, butelek, smoczków nie kupuje w ogóle, przy starszej nie uzywalismy więc teraz też raczej nie będziemy..
Dziewczyny i jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje, czy dużo z Was już wie kto mieszka u nich w brzuchu?
Witaj :) w 2 trymestrze powinno Ci to wszystko odpuścić ;*
Co do płci to może trzeba założyć nowy wątek, bo tu piszemy dużo a później takie wiadomości uciekają. A nie chcę powtarzać co dwa, czy 3 dni, że będzie córeczka :D bo zaczniecie mieć mnie dość, o ile już nie macie :D
 
Hej dziewczyny. Wstajemy zaczynamy nowy dzień...
Niestety dla mnie z potwornym bólem głowy... Jem śniadanie i za raz do pracy, może obejdzie się bez tabletki jak wczoraj... Choc wydaje mi się że dzisiaj bardziej boli... Czy wy też macie takie bóle, jak sobie radzicie bierzecie od razu tabletki czy jednak czekacie I jak nie daje za wygraną dopiero bierzecie??
Ja raczej czekam aż przejdzie. Przez całą ciążę może 3 apapy łącznie wzięłam ;) czasem pomaga kawa, czasem po prostu jedzonko :)
 
Szczerze to ja nie mam nic przeciwko temu żeby facet sobie czasem popatrzył na taki czy inny film, domyślam się że mój czasem ogląda, ale kompletnie mi to nie przeszkadza, co inne góra gdyby miał zdjęcia faktycznie jakiejś baby, pisałby na necie z nimi czy spotykał faktycznie, wtedy bym go rozniosła.

Co do objawów to u mnie mdłości minęły jest obecnie tylko szybko rosnący brzuch, siara z piersi i ich wrażliwość oraz szybko się męczę, plus powoli czuje ruchy :)
Dla mnie to normalne i naturalne że facet ogląda. U swojego nigdy nie znalazłam ale to jest seksualność i to że facet często ma większe potrzeby i robi to np sam jest dla mnie w pełni zrozumiałe.
 
Nie zgadzam się- co innego oglądać pornole, a co innego przechowywać je na kompie. Ja nie mam nic przeciwko takim filmom jeśli mój maz znalazłby sobie na necie, obejrzał i tyle. Tylko jeśli znalazłabym pokaźna kolekcje na kompie to wkurzylabym się i nie zostawiła tego tematu.
Mam to samo zdanie - oglądanie w sieci, a kolekcjonowanie "ulubionych" to jednak różnica. ;)
 
reklama
Mam to samo zdanie - oglądanie w sieci, a kolekcjonowanie "ulubionych" to jednak różnica. ;)
Zgadzam się. I jest jeszcze jedno co mnie kluje w tej sytuacji w oczy: wiele rzeczy w naszym życiu seksualnym jest ok pod warunkiem, że jest zgoda obydwojga partnerów. Jeśli jeden z nich mówi "nie to nie dla mnie"...to drugi powinien to uszanować/ew. rozmawiać i próbować dojść do porozumienia. @Nat Bluebell jeśli Twój partner wie jak bardzo Cię boli porno i już ten temat nie raz przerabialiscie to dla mnie nie jest to ok zachowanie. I rozumiem Twoja złość. Co innego gdybyście nie mieli przerabionej/przegadanej tej kwestii.
 
Do góry