reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Też myślę już o spakowaniu torby :)
jest ryzyko niestety, że trafię wcześniej na trochę do szpitala, utrzymuje mi się ciśnienie w okolicach 140/90, a jeszcze w tamtym tygodniu miałam na poziomie 135/85. Lekarz mówił, że jak będzie wysokie, to żeby udać się na izbę. Na razie leków nie biorę, staram się jakoś dietą i odpoczynkiem obniżać... Dziewczyny, które mają nadciśnienie ciążowe, przy jakim poziomie dostałyście leki?
U mnie było zawsze ponad 160 /100 przy każdej wizycie u lekarza :) teraz biorę dopegyt 3x dziennie :)
 
reklama
Ja też wczoraj doszłam do wniosku że czas się pakować. Muszę jechać po piżamy dwuczęściowe i wyższe gacie po CC mi się przydadzą na pewno, do tego 2 pary piankowych papci i mam wszystko.
 
Ja też myślę o tobie już.
Będę na dniach pakować.
Wczoraj zaczęłam 35 tydzień, także najwyższa pora.[emoji15]
Wyprałam wczoraj ciuchy młodego w jego płynie, w tym też moje pidżamy i staniki jutro może będę prasować.

Miłej niedzieli.
 
Dziewczyny!
Zdarzają się Wam jakieś dziwne sercowo-oddechowe epizody? Ja od kilku godzin nie umiem złapać tchu, serce wali mi jak oszalałe i mam uderzenia gorąca. Dodam że brzuch jak kamień co chwilę od rana. [emoji19][emoji19][emoji19]
 
Dziewczyny!
Zdarzają się Wam jakieś dziwne sercowo-oddechowe epizody? Ja od kilku godzin nie umiem złapać tchu, serce wali mi jak oszalałe i mam uderzenia gorąca. Dodam że brzuch jak kamień co chwilę od rana. [emoji19][emoji19][emoji19]
Ja mam tak właśnie jak brzuch twardnieje...Ale chyba to normalne.
Choć to moja pierwsza ciąża i mogę się mylić. Lekarza mam 8 MAJA to napewno o to wypytam
 
Dziewczyny!
Zdarzają się Wam jakieś dziwne sercowo-oddechowe epizody? Ja od kilku godzin nie umiem złapać tchu, serce wali mi jak oszalałe i mam uderzenia gorąca. Dodam że brzuch jak kamień co chwilę od rana. [emoji19][emoji19][emoji19]
Ja tak mam ostatnio dość często, dodatkowo mam straszne uderzenia gorąca, szczególnie w nocy. Ogólnie przez ten tydzień bardzo kiepsko sypiam, można powiedzieć że tylko drzemię po godzinie i znowu pobudka. Chodzę po domu jak duch [emoji317] przez to w dzień jestem ciągle zmęczona.
Po majówce też pakuje torby, wypiorę kocyki, prześcieradła i kilka rzeczy które dokupilam dla maluszka, złożymy łóżeczko no i będę odliczać [emoji703]
 
Dziewczyny to normalne przy skurczu że nie można oddechu złapać i to strasznie głupie uczucie. Ja wizytę mam jutro o 18 to jak nie zapomnę to zapytam tak dla pewności.

Ja dzisiaj ledwo żyję... Po budowie zabrałam się za generalne sprzątanie z odsuwaniem mebli i robiłam wszystko sama... Wściekła jestem bo się dałam podpuścić. Aktualnie jest wprowadzana nerwowa atmosfera przez teściową że nie zdążymy z niczym na budowie i mała się może zaraz urodzić i nic nie jest gotowe i ona nie śpi w nocy przez to itd itd. Powiem Wam że mam taki wkur... Że aż mnie nosi. Już mi niedobrze na samą myśl jak będą wszyscy mi pomagać i doradzać... I jeszcze próba wzbudzenia we mnie poczucia winy za to że nie chcę niczyjej pomocy i "dlaczego taka jesteś że nie można przyjechać jak się mała urodzi"
, " co mi szkodzi przyjąć tłum gości dziecku i tak bez różnicy bo będzie spało a wszyscy chcą zdjęcie"
Czy Wam też przeszkadza jak ktoś przyjeżdża do Was i robi zdjęcia Waszego domu itd? Mnie to szlag trafia bo ja nawet bym nie pomyślała żeby u kogoś w domu czy czyjąś budowę fotografować.
 
reklama
Dziewczyny to normalne przy skurczu że nie można oddechu złapać i to strasznie głupie uczucie. Ja wizytę mam jutro o 18 to jak nie zapomnę to zapytam tak dla pewności.

Ja dzisiaj ledwo żyję... Po budowie zabrałam się za generalne sprzątanie z odsuwaniem mebli i robiłam wszystko sama... Wściekła jestem bo się dałam podpuścić. Aktualnie jest wprowadzana nerwowa atmosfera przez teściową że nie zdążymy z niczym na budowie i mała się może zaraz urodzić i nic nie jest gotowe i ona nie śpi w nocy przez to itd itd. Powiem Wam że mam taki wkur... Że aż mnie nosi. Już mi niedobrze na samą myśl jak będą wszyscy mi pomagać i doradzać... I jeszcze próba wzbudzenia we mnie poczucia winy za to że nie chcę niczyjej pomocy i "dlaczego taka jesteś że nie można przyjechać jak się mała urodzi"
, " co mi szkodzi przyjąć tłum gości dziecku i tak bez różnicy bo będzie spało a wszyscy chcą zdjęcie"
Czy Wam też przeszkadza jak ktoś przyjeżdża do Was i robi zdjęcia Waszego domu itd? Mnie to szlag trafia bo ja nawet bym nie pomyślała żeby u kogoś w domu czy czyjąś budowę fotografować.
Kochana, teściową po prostu szlag jasny trafia, że nie prosisz ją o pomoc, doradztwo itd [emoji16] dlatego tak Ci dogaduje i komentuje postęp prac. Nie przejmuj się jej gadaniem, ile zdążycie zrobić, tyle będzie, i nic jej do tego. A wróżką też nie jest, żeby z góry zakładać, że mała się lada dzień urodzi. Niech se da na wstrzymanie. Puszczaj komentarze mimo uszu, bo tylko spokój może Cię uratować [emoji8]
Co do fotografowania domu, to faktycznie przeginają- jeszcze się z tym nie spotkałam. Jeśli już, to ze wscibskim zagladaniem w każdy kąt i komentowaniem" a czemu to tak, a czemu tu, a mogliście sobie.... itd. Ale zdjęcia?? No idą po bandzie. [emoji36]

Ja już głośno mówię, że odwiedziny rodzinki przyjmuje najwcześniej po 2 tygodniach po porodzie. Niech sobie każdy myśli co chce- to jest mój czas.
 
Do góry