reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

A ja właśnie dostałam w spadku wszystkie ciuchy. Ż tych pierwszych rozmiarów to może z 5 ubranek kupiłam reszte wszystko dostałam.
I mi też nie miał kto pomagać przy pierwszym dziecku. Fakt mieszkaliśmy wtedy jeszcze z teściowa ale ona się słowem nie odzywala na te tematy. I w sumie dobrze bo według niej to że moje dziecko prawie w ogóle nie spało to wina złego wychowania....

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzień dobry :)

Piętro wyżej jest automat z wodą itp. zawsze dobrze zaopatrzony :) ja tam jestem stałym bywalcem w tym szpitalu.

@AgaRS90 na początek to takie body jest ciężkie dla mamy pierwszego dziecka. Najlepsze są rozpinane po całej długości. Zwłaszcza, że takiego noworodka to się ciągle przebiera bo mu się często ulewa. Przynajmniej mój synek taki był.

Mój młody ulewał dramatycznie i przebierałam go chyba z 8 x dziennie, ale miałam tylko bodziaki wkładane przez głowę. Nie znosiłam zakładania tych kopertowych. Poza tym on był chudziutki i malutki i te wszystkie kopertowe zwyczajnie zsuwały mu się z ramion. Najlepiej się trzymały zakładane przez głowę z zatrzaskami na ramieniu :)
 
A ja właśnie dostałam w spadku wszystkie ciuchy. Ż tych pierwszych rozmiarów to może z 5 ubranek kupiłam reszte wszystko dostałam.
I mi też nie miał kto pomagać przy pierwszym dziecku. Fakt mieszkaliśmy wtedy jeszcze z teściowa ale ona się słowem nie odzywala na te tematy. I w sumie dobrze bo według niej to że moje dziecko prawie w ogóle nie spało to wina złego wychowania....

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja tez będę sama bo mieszkamy osobno, wprawdzie teście mieszkają w tej samej kamienicy i dziadkowie meza ze strony teściowej ale to sa takie boroczki ze przy dziecku małym palcem ze strachu nie rusza [emoji14]
Do dzisiaj wspominają jak tesciowa wróciła z moim mężem do domu i borok w kurtce (maz z 21 stycznia) i czapce zwinięty w poduche we wszystko co mieli lezal i spal tak przez 2h zanim matka tescia nie przyjechala bo sie go bali dotknąć:p
Babcia tu spala, potem tesc ja wiózł do miasta z 20km do pracy, a potem znowu z nią wracal do męża bo tescie 2 lewe. Nie wiem czy tesciowa choc raz meza kapala (mąż jest jedynakiem).

Oni bardzo sie licza z moim zdaniem i kierunkowe wykształcenie w tym kierunku uważają za najlepsze przygotowanie do roli matki.. w czym jak w czym ale w pielęgnacji dziecka czy w kwestii jego wychowania w zyciu by się nie odważli mnie skrytykować:p "bo Agatka wie najlepiej".
Ja siebie oczywiście tak nie widzę choc wierzę w swoje możliwości i wiem, że zrobię wszystko aby byc najlepsza mama.. wiem tez, ze jesteśmy tylko ludźmi i każdy popełnia błędy ale cieszę sie, ze tescie sa tacy nieporadni i ze mają o mnie takie a nie inne zdanie i bardzo mnie szanuja bo przemadrzalej, wszystko wiedzącej, komentujacej i wiecznie niezadowolonej teściowej bym nie zniosła:p

9ewnqqmzi7le71mi.png
 
Ja też tylko takie body miałam dla syna i nie mieliśmy z tym problemu ;) Teraz też takie kupowałam.
Pisaliście o rodzinie do pomocy, ja po urodzeniu synka powiedziałam od razu, że sami zajmujemy się dzieckiem, bo moja mama już się do nas wprowadzała na tydzień. Wszyscy uważali, że nie damy radę, ale daliśmy i byłam szczęśliwa, że nikt mi głowy nie zawraca. W myśl zasady spokojna mama - spokojne dziecko.
Wyobraź sobie że wyszłam ze szpitala, a godzinę później dzwonią teściowie do męża czy mogą przyjechać do nas..[emoji15]
Jedyne o czym marzyłam to położyć się, byłam nie wyspana wiadomo itp a teściowa (bo to na bank był jej pomysł) chciała nas odwiedzić.
Na szczęście mam kumatego męża, który grzecznie dał im do zrozumienia że to jest kiepski pomysł i zapraszamy jutro.
 
Tylko ja niestety nie mam nikogo z rodziny czy najbliższych, po kim mogłabym dostać ubrania więc kupuje nowe.
Jesli chodzi o lumpeksy to nie jest to dla mnie, nie potrafię tam grzebać, szukać godzinami itd. Mam kumpele co ubiera sie tylko tam i super wygląda, ja mam tylko jedna rzecz z second handu- spódnicę, ktora wygrzebala mi z 10 lat temu kumpela;p moja mama tez jest łowczynia, ja niestety tego daru nie mam i tej cierpliwości:p

9ewnqqmzi7le71mi.png
To poproś mamę żeby coś dla dziecka czasem poszukała.[emoji6] W Rbn jest biga w hermesie, tam mają wszystko ładnie na wieszakach powieszane i poukładane...
Jest też jakiś ciuch na raciborskiej kawałek od plazy, ale jeszcze tam nie dotarłam.
 
@AgaRS90 to chciałabym taka jak twoja teściowa. Moja niby miła do mnie bo mi się nie odważy odmiennego zdania powiedzieć to potem jak mnie nie ma to mężowi chciała by wszystko co najgorsze na mnie mówić tylko mam o tyle dobrze,że mąż zawsze jest za mną i złego słowa ma mnie nie da powiedzieć :)

@KikaRika to u mnie była taka sytuacja; synka urodziłam o 5.29 rano byłam wykończona po tym psychicznie i fizycznie bo 4 dni trwał cały mój poród a w południe zawaliła mi się na głowę w szpitalu teściowa i szwagierka ż mężem... A od początku mówiłam że nie życzę sobą odwiedzin w szpitalu bo chce odpocząć i poznać się z synkiem jedynie kogo chciałam u siebie to meza ale mówić do nich to jak grochem o ściane ..

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wyobraź sobie że wyszłam ze szpitala, a godzinę później dzwonią teściowie do męża czy mogą przyjechać do nas..[emoji15]
Jedyne o czym marzyłam to położyć się, byłam nie wyspana wiadomo itp a teściowa (bo to na bank był jej pomysł) chciała nas odwiedzić.
Na szczęście mam kumatego męża, który grzecznie dał im do zrozumienia że to jest kiepski pomysł i zapraszamy jutro.
No to na szczęście moi właśnie tacy nie sa, wiecznie tylko "Agatko odpocznij" itd i choć mieszkają drzwi w drzwi to bez zapowiedzi nigdy tu nie przychodzą, jak cos chce to dzwoni do drzwi i np jak mi kupiła owoce na targu to daje w drzwiach i progu nie przekroczy [emoji23] byli tu moze z 4 razy i to tylko wtedy, kiedy ich zaprosimy

Oni to w ogóle sa dziwni serio, teściowa ma 52l i w zyciu obiadu nie ugotowala.. fest jest tak życiowo nieporadna ale to dobra kobieta jest, choc matka byla taka sobie. Ost mi nawet powiedziala ze oglądała w tv jakiś program i tam o wspieraniu dzieci "i tak patrzyłam jak te matki chwalą te swoje dzieci, i je wspierają i podnoszą na duchu i stwierdziłam, ze to moja największa wychowawcza porażka. Ja go w ogole nke chwalilam a wszystko zawsze mogl zrobić lepiej".
Mąż był trzymany krótko, nic nie mógł bo się o niego bała, jsk byl niegrzeczny to "spora trza wyklepac"(a po polsku kilka razów po zadku to sie uspokoi) no i niestety ma bardzo niska samoocene:(

9ewnqqmzi7le71mi.png
 
To poproś mamę żeby coś dla dziecka czasem poszukała.[emoji6] W Rbn jest biga w hermesie, tam mają wszystko ładnie na wieszakach powieszane i poukładane...
Jest też jakiś ciuch na raciborskiej kawałek od plazy, ale jeszcze tam nie dotarłam.
Za kikiem tam w tym samym budynku tylko od strony auchan. Bylam tam ale po 5 min zaczęła bolec mnie glowa i wyszłam. Serio to nie dla mnie :( a mama juz czatuje i wyszukuje :D

9ewnqqmzi7le71mi.png
 
reklama
Mi nie przeszkadza(ła) rodzina po porodzie bo miałam taka wielką potrzebę chwalenia się Stasiem, że aż pękałam z dumy, z resztą małżonek podobnie :D Urodziłam o 19:25, a o 21:30 zjechała się cała rodzina żeby podziwiać nowego członka - mama, tata, brat, teściowie, ciocia, kuzynka - no na serio był tłum - pewnie byłoby jeszcze więcej, ale bratowa małżonka akurat też rodziła ;) Teściowie mieli 40km, moi rodzice 110km, a ciocia 130km - w sumie byłam wtedy zmęczona (choć poród był krótki), ale cieszyłam się że są z nami. Potem jeszcze kilka dni byliśmy u rodziców (tata jest pediatrą, więc jakoś takie naturalne się to nam wydawało, popokazywał nam np. jak myć pupę pod kranem co potem stosowaliśmy aż do czasu kiedy Stasia dało się unieść w jednej ręce ;)), a potem w końcu dotarliśmy do swojego domu. No ale co tydzień i tak mieliśmy gości ;)

Ja na początek też właśnie miałam zwykłe body (pierwszy raz zostałam mamą, a też innych maluchów w rodzinie nie było), ale jak odkryłam kopertowe to już do zwykłych nie wróciłam - ale jak widać każdemu co innego pasuje ;D

Tylko ja niestety nie mam nikogo z rodziny czy najbliższych, po kim mogłabym dostać ubrania więc kupuje nowe.
Jesli chodzi o lumpeksy to nie jest to dla mnie, nie potrafię tam grzebać, szukać godzinami itd. Mam kumpele co ubiera sie tylko tam i super wygląda, ja mam tylko jedna rzecz z second handu- spódnicę, ktora wygrzebala mi z 10 lat temu kumpela;p moja mama tez jest łowczynia, ja niestety tego daru nie mam i tej cierpliwości:p
W lumpeksach tez nie umiem kupować - po pierwsze odrzuca mnie ten zapach (chyba jakiś środek piorący?), a po drugie ogólnie NIENAWIDZĘ chodzić po sklepach - jest to dla mnie męka! Także nawet spożywce zakupy robię przez internet ;) Jedyny sklep jaki raz na czas lubię "zwiedzić" to TkMaxx, ale też nie za długo, bo po godzinie jestem już koszmarnie zmęczona ;)
Ja też miałam same takie body jak kupiła @AgaRS90 i nie miałam wcześniej styczności z takimi maluchami mąż też nie a bez problemu daliśmy radę :) A synek ulewal milion razy ma dzień
emoji26.png

Właśnie po segregowalam sobie ciuchy rozmiarami po synku ale tylko do 74 bo tylko takie miałam kartony na dole reszte mam na strychu i wygląda to tak:
1515834618-41125285b72d9b08-aaaaaa.jpeg


Od góry idzie 56 do 74. I wiem że na strychu mam jeszcze karton ż 74 bo tych jest coś o wiele za mało. Odłożyłam te całkiem zniszczone które przeoczyłam wcześniej i odłożyłam te całkiem grube na 56 między innymi kombinezon polarowy bo synek w takim że szpitala wychodził.

Mąż pojechał po motor ż kolega jak będzie mu odpowiadał to w końcu w domu będzie w ciągu 25 min a nie 1.5-2h :/

Musiałabym się wziąść za sprzatnie ale chyba jelitowka mnie dopadła bo co 10min w wc :/ jestem totalnie słaba dzisiaj

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Jak bym widziała swoje pudła :D Jak powyjmowałam te ciuszki to się wzruszyłam...
A co do motoru to strasznie bym się bała jak by mój małżonek jeździł (na szczęście oboje mamy podobne odczucia - może ze względu na pracę) :(
Dokładnie tam... :/ W jednej kolejce czekały dziewczyny na usg, ustalenie terminów na kolejne badania, generalnie chyba wszystkie przypadki :) Myślałam, że jajko zniosę! Do tego w jedynym automacie na korytarzu była jedynie kawa, herbata z cytryną i czekolada "na gorąco". Żadnej wody, ani soku.. Jakbym wiedziała, że spędzę tam pół dnia to bym wałówkę z domu zabrała ;) Chcieli mi tam dać skierowanie na drugie prenatalne, ale podziękowałam. W Volumedzie na Zdrowej też je robią i tam się umawia człowiek na godzinę i czeka może z 10 minut.. A nie pół dnia i też jest ro w ramach nfz. Do tego na przeciwko gabinetu lekarskiego jest pokój dla kobiet po porodzie. Jakiś maluszek co chwilę tak okropnie tam płakał, jakby go ze skóry obdzierali! Siedziałam tam i myślałam tylko o tym, żeby moje dziecko tak nie dawało w kość.. Starsza córka była bezproblemowym dzieckiem i mąż się boi, co nas czeka, bo wszyscy mu mówią, że drugie jest przeciwieństwem pierwszego ;)
Takie czekanie - w dodatku bezsensowne - jest okropne :( Oby następnym razem sprawniej poszło!
Dzieciaczek zdrowy, wszystko w porzadku po usg polowkowym :) poza jednym szczegolem, ze chlopak zmienil sie w dziewczyne :D

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
To musiałaś być zaskoczona ;)
 
Do góry