Czerwcowe mamy 2018

[aga_sz91]

Co jest takiego strasznego w glukozie żeby się od niej migac? Szczególnie znając konsekwencje nieleczonej cukrzycy ciążowej?

Napisane na ASUS_X007D w aplikacji Forum BabyBoom

Dokładnie. U mnie glukoza na czczo wychodziła dobrze, w moczu też nigdy nie było, a przy teście obciążenia wyszła przekroczona norma po 2h i mam iść do szpitala na dalsze badania. Mam nadzieję, że dietą uda się to opanować.

 

[Asia2104]

Dokładnie. U mnie glukoza na czczo wychodziła dobrze, w moczu też nigdy nie było, a przy teście obciążenia wyszła przekroczona norma po 2h i mam iść do szpitala na dalsze badania. Mam nadzieję, że dietą uda się to opanować.

Jeżeli nie uda się dietą to też się nie martw. Nie taka insulina straszna, a na pewno dla dziecka bezpieczniejsza niż rozchwiany cukier. A i dieta cukrzycowa jest znośna

 

[didi133]

Hej dziewczyny u nas waga nie znana mam mega smaka na slodycze.
Wczoraj byłam u pedi z małą mamy szlaban na mleko na tydzien i zmienione na seocjalne mleko. Tragedia najgorsza rzecz ma świecie aż na wymioyy od zapachu podrywa od smaku to juz w ogóle.
Ja szyjki nie badam bo to grozi zakażeniem pochwy. A po co mi te dziadostwo.
Moj tryb życia łamie wszelkie zasady dla ciężarnych wiec na lajcie bedzie co będzie. Bez spiny u nas

 

[nixie]

Co jest takiego strasznego w glukozie żeby się od niej migac? Szczególnie znając konsekwencje nieleczonej cukrzycy ciążowej?
Napisane na ASUS_X007D w aplikacji Forum BabyBoom

Nie celowo ,zupełnym przypadkiem i tak się składa, że dzisiaj też mi się upiekło bo się okazało że w środy nie badają. Ale spokojnie, ja mam czas do kolejnej wizyty a dziewczyny tutaj miały dużo później skierowanie niż ja więc luz
A takiego pączusia mam do męża na dziś :

 

[elciaaaak]

Nie celowo ,zupełnym przypadkiem i tak się składa, że dzisiaj też mi się upiekło bo się okazało że w środy nie badają. Ale spokojnie, ja mam czas do kolejnej wizyty a dziewczyny tutaj miały dużo później skierowanie niż ja więc luz
A takiego pączusia mam do męża na dziś :
Zobacz załącznik 839114

A w którym jesteś tygodniu? Mi ginekolog w poniedziałek dała skierowanie na krzywą cukrowa, ale kazała zrobić po 24tyg (obecnie jestem w 22tc
A ja od dziś postanowienie zakazu słodyczy, już czuję jak mi ciężko, choć jeszcze z łóżka nie wstałam [emoji23]

 

[Pati1112]

Ja dzisiaj rano wstałam z zamiarem pójścia na glukozę, cała szczęśliwa i zadowolona z dobrym humorem podreptałam do mojej przychodni, a tam niespodzianka! 20 osób przede mną w kolejce i zapomnij że ktoś przepuści... Po 10 minutach było mi już tak słabo, że musiałam natychmiast wyjść. A na jutro do lekarza potrzebuję wyniki. No i wkurzona już porządnie wróciłam do domu i musiałam jechać do miasteczka oddalonego o 15 km, już wypiłam to dziadostwo i czeka mnie dwugodzinna mordęga, bo nie dość że znowu mi słabo to jestem głodna jak hipopotam... No nic to, pocieszam się, że dzisiaj idę na paznokcie, tak na poprawę humoru.
Ale happy valentines day!

 

[olala25]

Mi lekarz kazał zrobić glukozę przed następną wizytą, czyli w skończonym 25. tygodniu

 

[nixie]

No a ja jestem w 20-tym tygodniu dopiero dlatego się nie przejmuje tym że mi to co chwilę wypada. Pójdę w poniedziałek albo czwartek a w piątek mam lekarza. Ostatnio nie widzę mojego suwaczka. Muszę sprawdzić czy czegoś w ustawieniach nie pomieszałam.

 

[lap_ciuch]

Hej ja właśnie zaczęłam 24tc i na poprzedniej wizycie nie dostałam skierowania na glukozę,gin stwierdziła że za szybko (to był 20tc) i że dostanę na następnej wizycie, a tak już w sobotę. Nie mogę się doczekać, bo już prawie 4tygodnie nie widziałam mojego małego Dzidka. Właśnie byłam rano na morfologii i jak tylko wróciłam to normalnje rzucilam się na śniadanie hehe
Szyjki też sama nie badam, nie znam się na tym i wolę to zostawić lekarzowi, ostatnio było okey, zobaczymy jak teraz [emoji3]

A powiedzcie dziewczyny planujecie robić ćwiczenia na rozciąganie krocza? Podobno po trzydziestym którymś tygodniu można robić [emoji4]

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Ania72821]

Hej dziewczyny.
Ja wczoraj wybrałam się do lekarza, bo już nie dawałam rady zbijać gorączki apapem, a do tego wszystkiego przyplątała się rwa kulszowa... Kichanie i kaszel to tragedia...
Rodzinna chciała mnie do szpitala położyć ale pojechałam do mojego gina i przepisał antybiotyk, syrop, aspirynę, pyralginę i wyleżec rwę. Narazie jest masakra, bo po antybiotyku zaczęło mi się odrywać i kaszle mnie non stop. Jeśli akurat stoję to muszę się czegoś trzymać, bo aż się nogi pode mna uginają... mam nadzieję, że szybko mi przejdzie, bo to okropne męczarnie...