reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

@pea Święte słowa. Jak ja byłam w prZedszkolu nie slyszlam o szkarlarynie ani moja mama. A teraz Mój chrzesniak już 3 raz ją pRzechodzi a szczepiony jest. Według kalendarza szcZepień. Ksztusiec też do niedawna był zapomniany czy nawet taka gruźlica a teraz sodoma i gomora w prZedszkolach
 
reklama
1518255670-adaf4534e6b6215e-aaaaaa.jpeg
1518255687-2351b48d12aeabba-aaaaaa.jpeg


Dziewczyny poznajcie Wojtka [emoji3] byłam na dokończeniu badania połówkowego, ostatnio tez miałam mało wody, ale picie 2l dziennie podziałało i wszystko jest w normie. Mały na powitanie ukazał nam swoje genitalia i koncertowo sie wysikał [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
A propo szczepień to u mnie w żłobku trochę wbrew polskiemu prawu jednak szefowa poprosiła ostatnio aby wszyscy rodzice przynieśli książeczki zdrowia dziecka i pielęgniarka sprawdzała czy wszyscy byli szczepieni, tak samo oglądała dzieci i je ważyła. Jednej tylko matce zwróciła uwagę, że ma wyczyścić synowi uszy na co wielce się oburzyła, ta sama matka tylko nie wyraziła zgody na przyniesienie książeczki i nie chce żeby pielęgniarka oglądała jej dziecko. A tak to nikt się nie burzył, wszyscy szczepią, a jak mają zaświadczenie że dziecko chodzi do żłobka to mają darmowe na ospę.
 
@Dare To Be a jesteś bardziej za zwykłymi czy skojarzonymi szczepionkami jeśli mogę zapytać?
Ja szczepiłam zawsze skojarzonymi - bo to jest po prostu wygodniejsze ;) Jedni będą woleli mniej razy malucha ukłuć [tu problem jest większy z takimi już-nie-maluchami, mój Staś, stary chłop, z roku na rok coraz bardziej emocjonalnie podchodzi do szczepień - i drze się jak odzierany ze skóry ;)], drudzy bardziej będą patrzyć na koszty - i jedni i drudzy mają do tego prawo i krzywdy dziecku nie robią :) Medycznie bezpieczeństwo jest porównywalne.

Jak ostatnio poczytałam o krztuścu to się przeraziłam, zwłaszcza że kojarzą mi się slajdy ze studiów ze śmiertelnością noworodków i niemowląt do 3-4 miesiąca (w sumie im młodsze dziecko tym ryzyko większe, a pierwsza szczepionka dla takiego bąbla to dopiero okolica 8 tygodnia). W sumie wszyscy byliśmy szczepieni na krztusiec, ale obecnie, chyba od ok. 2010 roku jest mega wzrost rejestrowanych przypadków. I tak szperając po różnych artykułach (tu przykład) doszłam do wniosku, że byłam dużo spokojniejsza zanim to zaczęłam czytać ;)
I tak już na początku ciąży postanowiłam pójść za amerykańskimi wytycznymi co do szczepień w ciąży (choć - głupia ja - okazuje się, że od 2016 Polska juz także wprowadziła te zalecenia :D) i zaszczepiłam się na grypę w 8 tygodniu ciąży. Przyznam, że bałam się, bo jednak jakieśtam to ryzyko niesie (choć statystycznie bardzo, bardzo małe). Teraz po 32 tygodniu zaszczepię się (i męża) przypominającą dawką przeciw krztuścowi, błonicy i tężcowi.

A jeszcze co do SIDS - jest to tak rzadkie, a jednak też się boję :( Nie wyobrażam sobie dramatu rodzin, które to dotyka... Dla Stasia nie miałam monitora oddychania, chociaż sypiał od urodzenia na brzuszku. Teraz już na 100% kupię - dla swojego spokoju. Oglądałam różne i chyba zdecyduję się na taki przypinany do pieluszki, choć to jeszcze nie postanowione ;)
 
A propo szczepień to u mnie w żłobku trochę wbrew polskiemu prawu jednak szefowa poprosiła ostatnio aby wszyscy rodzice przynieśli książeczki zdrowia dziecka i pielęgniarka sprawdzała czy wszyscy byli szczepieni, tak samo oglądała dzieci i je ważyła. Jednej tylko matce zwróciła uwagę, że ma wyczyścić synowi uszy na co wielce się oburzyła, ta sama matka tylko nie wyraziła zgody na przyniesienie książeczki i nie chce żeby pielęgniarka oglądała jej dziecko. A tak to nikt się nie burzył, wszyscy szczepią, a jak mają zaświadczenie że dziecko chodzi do żłobka to mają darmowe na ospę.
Super! Teraz mój Staś chodził przez dwa tygodnie na półkolonie - i tam też wymagali książeczki szczepień, wiec może idzie to w dobrym kierunku :D
A co do uszu, to czasem jak patrzę w uszy mojego syna to aż mi słabo - ma taka nadprodukcję woskowiny, że żeby uszy wyglądały czysto to musiałabym 2 razy dziennie je czyścić ;) Także chyba nie przeszedłby takiej kontroli :D Ale bardzo podoba mi się, że takie kontrole są!
 
Ja szczepiłam zawsze skojarzonymi - bo to jest po prostu wygodniejsze ;) Jedni będą woleli mniej razy malucha ukłuć [tu problem jest większy z takimi już-nie-maluchami, mój Staś, stary chłop, z roku na rok coraz bardziej emocjonalnie podchodzi do szczepień - i drze się jak odzierany ze skóry ;)], drudzy bardziej będą patrzyć na koszty - i jedni i drudzy mają do tego prawo i krzywdy dziecku nie robią :) Medycznie bezpieczeństwo jest porównywalne.

Jak ostatnio poczytałam o krztuścu to się przeraziłam, zwłaszcza że kojarzą mi się slajdy ze studiów ze śmiertelnością noworodków i niemowląt do 3-4 miesiąca (w sumie im młodsze dziecko tym ryzyko większe, a pierwsza szczepionka dla takiego bąbla to dopiero okolica 8 tygodnia). W sumie wszyscy byliśmy szczepieni na krztusiec, ale obecnie, chyba od ok. 2010 roku jest mega wzrost rejestrowanych przypadków. I tak szperając po różnych artykułach (tu przykład) doszłam do wniosku, że byłam dużo spokojniejsza zanim to zaczęłam czytać ;)
I tak już na początku ciąży postanowiłam pójść za amerykańskimi wytycznymi co do szczepień w ciąży (choć - głupia ja - okazuje się, że od 2016 Polska juz także wprowadziła te zalecenia :D) i zaszczepiłam się na grypę w 8 tygodniu ciąży. Przyznam, że bałam się, bo jednak jakieśtam to ryzyko niesie (choć statystycznie bardzo, bardzo małe). Teraz po 32 tygodniu zaszczepię się (i męża) przypominającą dawką przeciw krztuścowi, błonicy i tężcowi.

A jeszcze co do SIDS - jest to tak rzadkie, a jednak też się boję :( Nie wyobrażam sobie dramatu rodzin, które to dotyka... Dla Stasia nie miałam monitora oddychania, chociaż sypiał od urodzenia na brzuszku. Teraz już na 100% kupię - dla swojego spokoju. Oglądałam różne i chyba zdecyduję się na taki przypinany do pieluszki, choć to jeszcze nie postanowione ;)
My też szczepimy skojarzonymi i nieraz słyszeliśmy te ludowe mądrości jakie to szkodliwe. Dlatego ja niezmiennie powtarzam: szczepcie czym chcecie byle dziecko było szczepione ;)
A monitor ja mam akurat dwupłytkowy angel care. Był to spory wydatek, ale nie żałuję ani złotówki :D
 
Dziewczyny, czy ktoras z Was miala podejrzenie malowodzia w 24 tyg ciazy? U nas po wczorajszej wizycie wody plodowe przy dolnej granicy normy, mam pic codziennie po 2,5l i za tydzien w piatek kolejna wizyta, jak nic sie nie poprawi to szpital..

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
A do tej pory dużo wody piłaś? U mnie wszystko ok, ale pije dużo więcej niż przed ciążą, na pierwszych badaniach krwi miałam trochę leukocytów w moczu i lekarz kazał pić 1,5l dziennie. Przy cukrzycy koleżanka piła ok. 3 litrów. Może jeszcze się wyrówna ;)
 
A do tej pory dużo wody piłaś? U mnie wszystko ok, ale pije dużo więcej niż przed ciążą, na pierwszych badaniach krwi miałam trochę leukocytów w moczu i lekarz kazał pić 1,5l dziennie. Przy cukrzycy koleżanka piła ok. 3 litrów. Może jeszcze się wyrówna ;)
Jakos spejcalnie tego wczesniej nie kontrolowalam, ale na pewno wypijam dziennie 1,5l plynow :) ja zawsze duzo pilam :) no ale dzisiaj mam juz za soba jakies 2l, oby to pomoglo..

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry