reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Anulka ja to chcislabym teraz zapasc w sen i obudzic sie w ... lipcu tak na poczatku ;) juz z mala u cycka ;)

p19u9jcg81ehxczt.png

Ja to samo! ;)




74703e3kkwoaumma.png
 
reklama
Zgadza się. Ale chyba każda kobieta w ciąży juz pod sam koniec marzy o tym by mieć bobasa w ramionach a nie w brzuszku.
Ja swojej ciąży nie polecam nikomu bo jednak bez wsparcia partnera jest cholernie ciężko wytrwać w dobrej atmosferze i radości. Nigdy nie sądziłam ze sama będę musiała "znosic uroki" ciąży. Pomimo tego że mam rodziców gdzieś ta samotność doskwiera. Eh... się rozkleiłam

Bo to zobaczcie jak natura wymyslila. Gdyby kobietom pod koniec ciazy nylo tak wspaniale- zadna nie chcislsby rodzic. A tak to mamy juz dosyc i chcemy jak najszybciej wypchnac na swiat nasze maluchy ;)

p19u9jcg81ehxczt.png
 
A mnie dziś obudziły potworne skurcze łydek :( myślałam,że się poryczę z bólu. ok 5 rano jedna łydka a ok 8 druga. Teraz ciężko mi chodzić jakby mi się coś z mięśniami porobiło.

A spanie to ja ostatnio mam niezłe. Wstaję o 9.30 :) oczywiście budzę się na siusiu w nocy z raz czy dwa razy ale i tak zasypiam dalej :)

Co do samopoczucia to nie jest źle. Teraz po świątecznej gorączce odpoczywam, a że w domu sprzatam na bieżaco to nie mam dużo obowiązków.W końcu te ostatnie tygodnie sobie pozwolę na relaks i oczekiwanie. Ogród również ogarnięty ,więc mamy z mężem spokój.

Wczoraj przy ćwiczeniach czułam już większy ciężar brzucha. Jakby mi ktoś worek z zakupami przywiązał :D a 2 tygodnie temu jeszcze tego uczucia nie było
 
I ja dzisiaj mam usg o 11: 20 ostatnio miałam w 20 tyg. Stresuje się bo młody coraz mniej się rusza. Wczoraj wieczorem maltretowałam brzuch aby poczuć ruchy ale jakieś lekkie kopniaki się zdarzają. Na szkole rodzenia położna powtarzała aby koniecznie pilnować tych ruchów, a ja nie wiem czy moje dziecko nie jest po prostu leniwe jak mama. U mnie remont jeszcze potrwa miesiąc, nie mam pralki podłączonej aby uprać ubranka i w tym kurzu nie chce nic trzymać. Już mam serdecznie dosyć tego remontu już bym chciała mieć wszystko przygotowane. Trzymam kciuki za wszystkie wizytujace dziewczyny i te lezakujace w szpitalach.

0d1y3e3kgrmge34s.png
 
Dziewczęta trzymam kciuki!
Ja muszę iść do dentysty,bo mi poszedł kawałek zęba :( dobrze,że z tyłu..

A ja wcale nie chce jeszcze rodzić.:p Ogólnie wiadomo jest coraz ciężej ,ale muszę przyznać,że dobrze znoszę ciążę i nie narzekam i nawet będzie mi tego brakowało :)
 
Dziewczęta trzymam kciuki!
Ja muszę iść do dentysty,bo mi poszedł kawałek zęba :( dobrze,że z tyłu..

A ja wcale nie chce jeszcze rodzić.:p Ogólnie wiadomo jest coraz ciężej ,ale muszę przyznać,że dobrze znoszę ciążę i nie narzekam i nawet będzie mi tego brakowało :)
Trzeba bedzie szybko zajsc w druga ;) ja tez ogolnie dobrze znosze naprawde nie moge narzekac a to robie ale ... brakuje mi mojego ciala :) tej zwinnosci :)

p19u9jcg81ehxczt.png
 
I ja dzisiaj mam usg o 11: 20 ostatnio miałam w 20 tyg. Stresuje się bo młody coraz mniej się rusza. Wczoraj wieczorem maltretowałam brzuch aby poczuć ruchy ale jakieś lekkie kopniaki się zdarzają. Na szkole rodzenia położna powtarzała aby koniecznie pilnować tych ruchów, a ja nie wiem czy moje dziecko nie jest po prostu leniwe jak mama. U mnie remont jeszcze potrwa miesiąc, nie mam pralki podłączonej aby uprać ubranka i w tym kurzu nie chce nic trzymać. Już mam serdecznie dosyć tego remontu już bym chciała mieć wszystko przygotowane. Trzymam kciuki za wszystkie wizytujace dziewczyny i te lezakujace w szpitalach.

0d1y3e3kgrmge34s.png
Moje jedno dziecko też strasznie leniwe... Czasem po kilka dobrych godzin się nie rusza... Nie raz musiałam zmuszać ja by dała o sobie znak, u nas działała cola, albo głośno grający tv a czasem głos taty...
Drugie maleństwo za to to przeciwnie zawsze dokazuje...

010ikw7ip2lmrcv3.png
[/QUOTE]
 
reklama
Do góry