zielinka
Fanka BB :)
Spróbuj pić dużo dużo wody. Miałam to samo i okazało się, że to odwodnienie.Nie wytrzymam tego bólu głowy a w domu tylko ibuprom...
Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Spróbuj pić dużo dużo wody. Miałam to samo i okazało się, że to odwodnienie.Nie wytrzymam tego bólu głowy a w domu tylko ibuprom...
Ja tez po każdej wizycie mam gorzej [emoji32] a już myślałam że nie może być gorzej eh. Aż się boje Co będzie następnym razem.Zazdroszcze Wam lekkich objawów ... Ja stwierdziłam, że co wizytę u gin mi się pogarsza. Za pierwszym razem przed wizytą nic, po wizycie senność i ogólna nie moc. Teraz po drugiej wizycie doszły mdłości, wymioty , jadlowstręt - wpycham w siebie na siłę. I płaczliwa jestem bardzo - a jak płacze ti zaczynam się od razu śmiać z bezradności , że nie moge tego kontrolować [emoji23] Więc jakiś pozytyw też jest hihi
Oj tak sutki to jakas tragedia [emoji32]Mi piersi też urosły... ale to mnie akurat cieszy ;-) ale też bardzo bolą nie wspominając o sutkach [emoji21] nie wiedziałam że mogą być aż tak wrażliwe! Brrrrr ....
Nie kumam przecież nie leżąca nie musi siedzieć w domu...Pisałam z dziewczynami na FB, podobno kontrolują i te leżące i nie leżące .Na etacie i na działalności. Szczególnie się wzięli za dziewczyny , które krótko pracowały. Sugerują , że umowy były fikcyjne . Nawet nie proponują , żeby wrócić do pracy tylko zabierają świadczenia . Można się odwoływać , ale sprawy ciągną się miesiącami. Tak samo jeśli nie zastaną w domu leżacej i nie leżącej , wstrzymuja świadczenia i potem zwlekają z decyzją miesiącami. Masakra jakaś.
Też tego nie kumam. Są 3 dni na odwołanie, ale i tak trzeba czekać 30dni na decyzje , która może być przesunięta na kolejne 30dni.Nie kumam przecież nie leżąca nie musi siedzieć w domu...