No dobra zlinczujcie mnie , ale dla mnie karmienie dużego dziecko nie ma nic wspólnego z naturą . Gdyby takie rzeczy były naturalne to inne ssaki też by karmiły latami a karmią kilka miesięcy. Moja babcia a nawet prababcia karmiły soje dzieci do maxymalnie rok a potem dzieci piły mleko krowie. Ja piję takie mleko pomiomo, że podobno jest dla cieląt. Przykro mi, że tymi słowami mogę kogoś urazić, ale naprawdę dla mnie to jest dziwne. Z drugiej strony dla innych dziewczyn moja postawa może być dziwna i inna i chyba na tym ma polega " znajomość" , żeby dogadywać się mimo różnic w opiniach, charakterach i poglądach . I takim akcentem zakończę ten temat. Mam nadzieję , że nikt nie poczuje się urażany. Przecież wiecie, że was uwielbiam <3
Co do wyprawki- ja bym się chcętnie rzuciła na sklepy z ubraniami i akcesoriami dla dzieci, ale jeszcze poczekam- nie określam sobie terminu, od kiedy coś kupię, bo jak mi wpadnie w ręce coś pięknego to kupie to nawet jutro. Myślę, że takie rzeczy jak kocyki, pościel, łóżeczko czy też ew koszyk, który rozważam i jakąś komodę - po badaniu połówkowym jak będę wiedziała jakiej płci będzie to osobnik. Myślę, że nie ma też po co się spinać, dziecko w każdym etapie ciąży nie jest do końca bezpieczne, masa dzieci umiera przy porodzie, a wyprawkę trzeba zrobić. Zawsze można oddać znajomym lub na cele dobroczynne. Ja wiekszść ubranek po córce oddałam dziewczynie , której mąż zginął w wypadku i zostawił ją bez środków do życia.
A tak ogólnie to dziś jest piątek, piąteczek , piątunio !!!
Jutro planuję szoping całodniowy
życzę powrotu do zdrowia wszystkim chorutko i gratuluję dziewczynom , którym nie gratulowałam jeszcze dobrych wieści . I witam wszystkie nowe mamusie , tyle was jest,że nie nadążam , czujcie się jak u siebie .