Dziękuję za Wasze słowa,bardzo mi to pomogło. Tak porozmawiam z Nim jak emocje z mojej strony opadną,bo teraz wiem że by się zgodził tylko ze względu na to,że mi przykro a on nie chce mi sprawić zawodu... właśnie do tej pory byłam pewna,że lepiej jak będzie bo to jednak inaczej jak facet jest przy tym i przeżywa razem te emocje,widzi odrazu dziecko i bierze na ręce, no i byłam też pewna,że to Nas zbliży,a teraz już sama nie wiem,ale nie chce być z tym sama
Nie wiem gdzie chcesz rodzic ale u mnie jest tak że i tak nie może ojciec być caly czas przy mnie tylko mogę go zawołać, zadzwonić dopiero w momencie gdy już zbliża sie koniec. I jest to narzucone z góry więc i tak większość sama będę przechodziła. Chyba że u Ciebie jest inaczej. Ale może wtedy byście byli do jakiegoś momentu razem po prostu odszedłby gdyby się akcja rozkręca to może byś nie czuła się tak samotnie..