nahia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2016
- Postów
- 107
Bo w poprzednich ciążach nie było przeciw ciał. Była nie zgodność krwi ale nie utworzył się konflikt. Ja mam - mąż ma + synek ma + ale nasza krew się nie spotkała i nie doszło do konfliktu. Córka ma - więc nawet nie było opcji. A teraz widocznie dziecko ma + jeśli faktycznie utworzył się konflikt a mogło tak być kiedy plamiłam w ciąży. Nie wiem, zobaczymy.
Ogólnie wolę doktora Gdańca. Sprzęt mają stary dość a usg to usg i nie odpowie na żadne Twoje pytanie, takie moje wrażenia.
Już rozumiem, czyli konflikt nie zawsze się tworzy. Miejmy nadzieję, że nic groźnego się nie dzieje i do nastepnej wizyty wszsytko się wyklaruje na korzysć oczywiście 3mam mocno kciuki. A co do Pani dr to szkoda że tak pobieżnie Cię potraktowała, jakby nie mogła jako kobieta zrozumieć że teraz potrzebujemy szczególnie dobrej opieki i najpełniejszych z mozliwych wyjaśnień... :/
No nic ja szukam dalej dobrego ginka, a jutro idę do mojej endokrynolog i może ona mi kogoś wartego poleci.