reklama
redaktorka
MAMA BAMBOOCHA
Falbala,tylko pozazdroscic........:-)
Karoo, moze ja tez tak zrobie;-)przydalby mu sie spacer o 7 rano
Sandra, no w kancu jakies dobre wiesci w sferze uczuciowej
Karoo, moze ja tez tak zrobie;-)przydalby mu sie spacer o 7 rano
Sandra, no w kancu jakies dobre wiesci w sferze uczuciowej
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Kurcze dziewczyny, ten M. jest taki fajny...:-) Pisze takie cudne smsy, pyta co u Sarki itd... Szlag, ze jest taki mlody...6 lat roznicy...sporo...za duzo...
Kurcze dziewczyny, ten M. jest taki fajny...:-) Pisze takie cudne smsy, pyta co u Sarki itd... Szlag, ze jest taki mlody...6 lat roznicy...sporo...za duzo...
Sandra 6 lat to i dużo i mało, zależy jak się na to spojrzy i od jakiego wieku zaczynamy liczyć. mała różnica byłaby, gdyby M był dojrzałym facetem, po studiach, pracującym itp. wtedy te 6 lat to nic. duża różnica, bo M ma tylko 19 lat i na pewno w głowie plany dalszej nauki, może studia; na pewno chciałby się jeszcze pobawić... nie sądzę, żeby był gotowy na poważny związek z dzieciatą kobietą. ale to tylko moje zdanie, choć poparte pewnym doświadczeniem. moja kumpela była z 9 lat młodszym facetem. ona dawała mu korepetycje z anglika przed maturą, on miał pójść do seminarium. nie poszedł byli ze sobą kilka lat, 2 spędzili jako oficjalne narzeczeństwo. niestety, coś sie porypało, chłopak stwierdził, że musi sie jeszcze troszkę wyszumieć i już razem nie są :-( nie bez znaczenia były tu zaklinania ze strony matki i babci chłopaka, żeby się opamiętał.
ja Ci życzę z całego serca aby przy Twoim i Sarki boku znalazł się super facet, odpowiedzialny i kochający :-)
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Sandra 6 lat to i dużo i mało, zależy jak się na to spojrzy i od jakiego wieku zaczynamy liczyć. mała różnica byłaby, gdyby M był dojrzałym facetem, po studiach, pracującym itp. wtedy te 6 lat to nic. duża różnica, bo M ma tylko 19 lat i na pewno w głowie plany dalszej nauki, może studia; na pewno chciałby się jeszcze pobawić... nie sądzę, żeby był gotowy na poważny związek z dzieciatą kobietą. ale to tylko moje zdanie, choć poparte pewnym doświadczeniem. moja kumpela była z 9 lat młodszym facetem. ona dawała mu korepetycje z anglika przed maturą, on miał pójść do seminarium. nie poszedł byli ze sobą kilka lat, 2 spędzili jako oficjalne narzeczeństwo. niestety, coś sie porypało, chłopak stwierdził, że musi sie jeszcze troszkę wyszumieć i już razem nie są :-( nie bez znaczenia były tu zaklinania ze strony matki i babci chłopaka, żeby się opamiętał.
ja Ci życzę z całego serca aby przy Twoim i Sarki boku znalazł się super facet, odpowiedzialny i kochający :-)
Widze to dokladnie tak samo jak Ty :-)
Dlatego boje sie, ze ja sie w to zaangazuje (a wiem,ze po tym co przechodze z T. moze mi sie to przytrafic szybciej niz sadze), a on stwierdzi, ze to nie ma sensu albo, ze on wpadnie po uszy (a widze, ze sie wkrecil strasznie), a ja poznam kogos innego i nie bede wiedziec jak to skonczyc...
W ogole mowil mojej siostrze, ze 2 lata temu wpadl sobie z dziewczyna, szybko dotarlo do niego, ze zostanie ojcem, zaczal sie cieszyc, powiedzial rodzicom, rodzice jakos to przyjeli i na to ich zwiazek sie rozsypal, ona stwierdzila, ze poronila, ale M. twierdzi, ze chyba usunela...On w ogole jest niesamowcie dojrzaly jak na swoj wiek...Potrafi rozmawiac o takich sprawach o jakich nigdy z T. nie gadalam...
Kurcze pieczone. ja to sie zawsze w cos musze wpakowac...W cos bez przyszlosci...
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Ja to zawsze na zapas sie martwie...hehSandra, bedzie dobrze!! Czas pokaze jak to bedzie wygladac na koniec! Na razie nie martw sie na zapas, masz inne klopoty na glowie, w koncu na razie nic sie nie wydarzylo! Buziak na poprawe nastroju :-)
Narazie musze zamknac rozdzial pt. "T.T", a potem zobaczymy...
Sandra karoo ma rację: nie martw sie na zapas, bo masz teraz inne problemy do rozwiązania! co będzie czas pokaże. jeżeli widzisz, że M za bardzo się angażuje, a Ty sie tego boisz/nie chcesz, to przecież zawsze możesz z nim delikatnie porozmawiać, jak on widzi tę całą sytuację. a na razie przecież miło spędzacie ze soba czas
a co do M, to nie jest powiedziane, że 19-latek z zasady musi być głupszy od 25-latka, bo to wszystko kwestia indywidualnej dojrzałości. Ja znam odpowiedzialnych 20-latków i 30-latków mentalnych gówniarzy.
a co do M, to nie jest powiedziane, że 19-latek z zasady musi być głupszy od 25-latka, bo to wszystko kwestia indywidualnej dojrzałości. Ja znam odpowiedzialnych 20-latków i 30-latków mentalnych gówniarzy.
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Z ta dojrzaloscia to widac na przykladzie M. i T. ....
Zobaczymy jak to bedzie, narazie jest fajnie, a mnie sie znowu buzia smieje i humor mam lepszy, ze jest ktos kto o mnie pamieta i potrafi prawic mi komplementy, napisze mi smsa na dzien dobry i dobranoc...To jest takie mile, dawno tego nie mialam
Dzieki dziewczyny za rady! Wy zawsze potraficie sluzyc pomoca! :-)
Zobaczymy jak to bedzie, narazie jest fajnie, a mnie sie znowu buzia smieje i humor mam lepszy, ze jest ktos kto o mnie pamieta i potrafi prawic mi komplementy, napisze mi smsa na dzien dobry i dobranoc...To jest takie mile, dawno tego nie mialam
Dzieki dziewczyny za rady! Wy zawsze potraficie sluzyc pomoca! :-)
reklama
ojej jak dawno tu nie zaglądałam....
sandra- ja również sądzę, że nie powinnaś się martwić na zapas... co będzie czas pokaże... i również uważam,że wiek nie ma wiele wspólnego z dojrzałością emocjonalną- bo jak widzisz T pomimo swoich lat zachowuje sie jak jakis siusiumajtek, nieodpowiedzialny guwniarz... na koniec dodam,że moja koleżanka (25- letnia rozwódka) 7.07 ponownie wychodzi za mąż za 20 - latka, który jest wspaniałym, troskliwym i dojrzałym facetem....
sandra- ja również sądzę, że nie powinnaś się martwić na zapas... co będzie czas pokaże... i również uważam,że wiek nie ma wiele wspólnego z dojrzałością emocjonalną- bo jak widzisz T pomimo swoich lat zachowuje sie jak jakis siusiumajtek, nieodpowiedzialny guwniarz... na koniec dodam,że moja koleżanka (25- letnia rozwódka) 7.07 ponownie wychodzi za mąż za 20 - latka, który jest wspaniałym, troskliwym i dojrzałym facetem....
Podziel się: