Purchawka
Mama Lolka :-)
Jeśli bobvity to na bebiko :-)
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dzieki Purchawko, bo zastanawiałam sie czy na Bebiko czy Bebilonie bo to i to produkcji NutriciaJeśli bobvity to na bebiko :-)
Prawda prawda, dzieki :-)Bebilon ma swoje kaszkiWięc w bobovicie jest bebiko, a w kaszkach bebilonu bebilon
![]()
NeSSi, ja kilka lat temu audytowałam Gerbera jak należał jeszcze do Amerykanów, i Nutricie (porównawczo), pod względem jakości produktów ;-) Zresztą jeśli chodzi o branże food&drink to przeprowadziłam sporo audytów i naprawdę nie jest w PL źleA uważasz, że te jabłka przetworzone w słoiczkach nie zawierają chemii ?i jabłka nie były pryskane ?
takie są wymogi UE a firma Nestle jest Szwajcarów
oni mają Gerbera i bobo frut .... nie zdziwię się jak skupują od Szwajcarów modyfikowane genetycznie owoce :>
Zdrowe nie znaczy w słoiczkuBTW. chyba mało kto słyszał i jadł Szwajcarskie banany albo pomarańcze
![]()
Fabryka nie ma wpływu na to jakie zakupuje owoce .... jabłka mogą być z odrzutów, nikt tego nie sprawdzi
Tak na marginesie dodam, że kupiłam dzisiaj słoiczek gerbera i śmierdzi strasznie chemią :/ no ale mały się nie skarżył![]()
Mam też taką zupkę - krem marchewkowy z jarzynkami i nie wiem czy takie połączenie mogę jej już podac czy najpierw powinna zjesc kazdą rzecz z osobna.
Chodzi nie tylko o tą zupkę,wiem,że są jeszcze inne połączenia i nie wiem kiedy je mogę podac??
eek:
Hichotko podaj mi na priv swojego maila to Ci prześle eletroniczna książkę "uśnij wreszcie"może tam znajdziesz jakieś wskazówki!!
-)
eee na prawdę ?... mi nie śmierdzą nic a nic chemią ..też byłam źle nastawiona do tego typu rzeczy ,ale jak zaczełam drążyć temat i pytać paru lekarzy w tym ciocię to zaufałam tym produktomTrochę mnie uspokoiłaś ale i tak te słoiczki śmierdzą chemią![]()
tak to prawda ..każdej firmy zupki jarzynowe inaczej smakują...hippa strasznie kalafiorowe są i Gabrysi nie podchodziły...za to gerber jest dla nas okGabrysia zaczęła jeść obiadki marchewkę gerbera,marchwekę z ziemniakami hippa jarzynową gerbera i jarzynową bobovity.rzeba doklanie patrzeć na etykietki ,bo w każdej jarzynowej jest co innego.Jak na razie zjada po pół słoiczka.Niestety też kupy zrobiły się jak plastelina i załatwia się nieregularnie.
Właśnie też się nad tym zastanawiam. Mam zupkę jarzynkową i np. część z tych składników mała już jadła np. marchewkę, ziemniak, a część nie. No ale jak ja jej mam wprowadzić seler albo pietruszkę? Dam chyba od razu w tej zupce. Jak dotąd (odpukać) nie miała na nic alergii ani problemów brzuszkowych, więc chyba jej nic nie będzie.
Czy ja też mogę poprosić tą książkę????