reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cycowe mamy :)

Mam pytanie, bo biję się z myślami po wizycie położnej środowiskowej. Powiedziała mi, żebym odstawiała już od piersi bo pokarm jest bezwartościowy. I teraz wytłumaczcie mi czemu tak twierdzi? Skoro WHO - światowa organizacja zdrowia zaleca karmienie do końca 1 roku życia to czemu ona mi mówi takie rzeczy? Przecież wszelkie zalecenia są na jakiejś podstawie, na pewno zostały przeprowadzone jakieś badania laboratoryjne, sprawdzony skład, wpływ na dziecko. Czytałam dziś wyliczone przypadłości, które rzadziej dotykają dzieci piersiowe, przecież te statystyki nie wzięły się z nieba. Martwi mnie, że osoba uznawana za kompetentną mówi mi takie rzeczy. Co o tym myślicie?
 
reklama
Jestem pielęgniarką i pracowałam kiedyś na oddziale noworodkowym, na szkoleniach doradcy laktacyjni uczyli nas ,że należy karmić tak długo jak dziecko tego chce i oczywiście mama.Podobno pokarm mamy jest najlepszy i jego skład zmienia się i dostosowuje do potrzeb dziecka nawet starszego.Wiele osób powie ,że to świry i nakłanianie matek na siłę żeby karmiły przyniesie wręcz odwrotny skutek.Pewnie tak jest.Ja osobiście będę karmiła ,bo w to wierzę.Nie mówię ,że jest to tak super wygodne ,bo niestety wiąże się z wyrzeczeniami .Córka jest do mnie uczepiona i chce często ssać również na dworze.Ale dzieci szybko rosną i zanim się obejrzymy dzieciaki będą duże i nawet przytulać się potem nie będą chciały.
 
Mamo Stacha...ja jestem za tym zeby karmić tak długo jak się chce!
I też słyszałam że pokarm mamy dostosowuje się do potrzeb dziecka...wiadomo że menu około roczku musi być już urozmaicone...ale nigdy nie zgodzę się z tym że cyckowy pokarm po 6 miesiącu jest niepełnowartościowy :(
 
Mam pytanie, bo biję się z myślami po wizycie położnej środowiskowej. Powiedziała mi, żebym odstawiała już od piersi bo pokarm jest bezwartościowy. I teraz wytłumaczcie mi czemu tak twierdzi? Skoro WHO - światowa organizacja zdrowia zaleca karmienie do końca 1 roku życia to czemu ona mi mówi takie rzeczy? Przecież wszelkie zalecenia są na jakiejś podstawie, na pewno zostały przeprowadzone jakieś badania laboratoryjne, sprawdzony skład, wpływ na dziecko. Czytałam dziś wyliczone przypadłości, które rzadziej dotykają dzieci piersiowe, przecież te statystyki nie wzięły się z nieba. Martwi mnie, że osoba uznawana za kompetentną mówi mi takie rzeczy. Co o tym myślicie?

Może taki pogląd bierze sie stad, ze po ukonczeniu 6 miesiecy dziecko ma juz swoja odpornośc i przeciwciala z mleka matki nic mu juz nie daja. Samo mleko posiada jednak wartosci odzywcze, chociaz dziecko majac 9-10 m-cy je juz praktycznie wszystko i wiekszosc, czego potrzebuje jest w tym nie matczynym pokarmie.
Uwazam jednak, ze kontakt matki z dzieckiem podczas karmienia jest bezcenny. W granicach rozsadku aby, bo karmienie do piatego roku zycia to juz patologia. Dojrzala matka to chyba taka, ktora pozwala swojemu dziecku dorastac.

P.S. Karmie jeszcze przed snem i w nocy, jak maluch skonczy roczek zaczniemy odzwyczajanie.Mysle jednak, ze nie bedzie trudno.
 
Mam pytanie, bo biję się z myślami po wizycie położnej środowiskowej. Powiedziała mi, żebym odstawiała już od piersi bo pokarm jest bezwartościowy. I teraz wytłumaczcie mi czemu tak twierdzi? Skoro WHO - światowa organizacja zdrowia zaleca karmienie do końca 1 roku życia to czemu ona mi mówi takie rzeczy? Przecież wszelkie zalecenia są na jakiejś podstawie, na pewno zostały przeprowadzone jakieś badania laboratoryjne, sprawdzony skład, wpływ na dziecko. Czytałam dziś wyliczone przypadłości, które rzadziej dotykają dzieci piersiowe, przecież te statystyki nie wzięły się z nieba. Martwi mnie, że osoba uznawana za kompetentną mówi mi takie rzeczy. Co o tym myślicie?
a ja sądze ,że coś w tym jest :tak: sama chciałam karmić do roku, pokarmu miałam wystarczająco dużo ,ale Gabi się nim po prostu nie najadała...była głodna po godzinie a w nocy chciała ssać dosłownie co chwilę :tak: ..zaczełam zatem eksperymentować i dawałam jej butle ..po modyfikowanym była najedzona spała idealnie a w ciągu dnia posiłki były znów regularne co ok 4 godziny :tak: wracałam do cyca i znów było to samo..głód po krótkim czasie :-/ także zdecydowałam się dawać jej flachę a cyca daje raz dziennie ,ale to tak bardziej na popitkę niż jako posiłek :tak:
co do opinii to lekarka z rodziny mi mówiła ,że tak długie karmienie nie ma sensu..pół roku jest zdecydownie wystarczające :tak:
 
Eliza ale to chyba bardziej od dziecka zależy a nie że mleko już nie wystarcza!Hania mi prawie do 14 miesiąca po cycu wieczornym spała do 4-5 pocyckała i spała do rana! Nigdy nie miałam wrażenia że się nie najada! Tomek też..jak zje kaszkę o 9..i i dzie na drzemkę koło 11 dostaje cyca i śpi często nawet 2 h! Jakby się cycem nie najadł to by tyle chyba nie spał!
Dla mnie jest sens karmienia do roku...potem po mały już bym odstawiała! Tak zrobiłam z Hania:)
Jak będzie z Tomkiem ...nie wiem..ale roczek to górna granica:)
 
a ja sądze ,że coś w tym jest :tak: sama chciałam karmić do roku, pokarmu miałam wystarczająco dużo ,ale Gabi się nim po prostu nie najadała...była głodna po godzinie a w nocy chciała ssać dosłownie co chwilę :tak: ..zaczełam zatem eksperymentować i dawałam jej butle ..po modyfikowanym była najedzona spała idealnie a w ciągu dnia posiłki były znów regularne co ok 4 godziny :tak: wracałam do cyca i znów było to samo..głód po krótkim czasie :-/ także zdecydowałam się dawać jej flachę a cyca daje raz dziennie ,ale to tak bardziej na popitkę niż jako posiłek :tak:
co do opinii to lekarka z rodziny mi mówiła ,że tak długie karmienie nie ma sensu..pół roku jest zdecydownie wystarczające :tak:

Witamy po urlopie:-)Pisz jak było bom ciekawa:-):tak:no i oczywiscie pokazoj fotki w odpowiednim watku;-):tak:
 
Zastanawiam się jak często powinno ssać dziecko w wieku Gabi.Gabrysia nie dostraje inego mleka poza moim.Nie wiem czy jak pójdę do pracy to mogę nie oddciągac czy powinnam odciągać mleko?
 
Zależy jak dużo masz pokarmu. Ja mogłabym nie odciągać, nawet po 12h nie mam bolesnych piersi, ale moja laktacja przy Franku jest raczej słaba, przy Stasiu to miałam multum pokarmu i gdy on nie zawołał piersi to one same mi dawały znać, że już czas :-)
 
reklama
Do góry