reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cycowe mamy :)

Cześć.
Wiem, że to niekoniecznie dobry wątek, ale pomyślałam, że tutaj każda zagląda a za jednego posta mnie nie zjecie:-D
Jeśli któraś ma blisko Intermarche to zachęcam do odwiedzenia. Kupiłam tam wczoraj nowe fioletowe pieluszki HAPPY rozmiar 4 70szt za jedyne 29,99zł i muszę Wam powiedzieć, że jestem w niezłym szoku. W niczym nie przypominają tych poprzednich. Są super. Miękkie, świetnie wyprofilowane, cienkie, chłonne. Zdecydowanie lepsze niż Rossman, Dada czy Huggis. Dotąd zdeklarowana fanka Pampersów przerzucam się na Happy. Promocja cenowa niestety tylko do jutra, ale może któraś zdąży skorzystać. Pozdrawiam.
 
reklama
a powiedzcie ile takie opakowanie bedzie trzymac temparaturę, niby pisze do kilku godzin ale w praktyce jak myslicie miałyscie takie

Tommee Tippee Termoopakowanie 1 sztuka (1177740903) - Aukcje internetowe Allegro
mam takowy i max 2 godziny trzyma.
także spróbuje waszych rad.zakupie termos i będę trzymac w nim ciepłą wodę,bo po kilku dniach wstawania w nocy i robienia mleka znowu wróciłam do karmienia samym cycem z lenistwa.

moje dziecko mimo tego,ze dostawało mleko tak ok 24 nadal wstawało co 2 godziny na cycka.
raczej pic jej sie chciało,wiec wyprobuje ten sposób z termosem,bo ręce mi już opadają :-(
w dzień nic jesc nie chce,pocz cyca i butli.
na widok łyzeczki i miseczki z obiadkiem od razu ręka macha i odpycha.
 
Moja dokladnie tak samo wszystko odpycha i ręką macha żeby jej nie dawać.Czasami spróbuje łyżeczkę i dopiero głową kręci.Tylko ,ze od wczoraj dodatkowo ma lejący się katar i na cyca też nie była chętna.
 
Witajcie :)

Moze ktoras z Was mi cos poradzi, bo ja juz jestem bezsilna

Moj 5 miesieczny synek jest maniakiem cycusia,ale zacznijmy od poczatku. Karmie piersia caly czas i w dzien i w nocy. Niezliczona ilosc razy. Kiedy byl mniejszy, bardzo ladnie pil mleko z butelki. Mam Dr Browna, Tommee Tippee, Nuka, Aventa kazda mu pasowala. Od jakiegos miesiaca wprowadzilam mu tez inne jedzonko i od tego czasu obrazil sie na butelke. Nie chce jej wziac do ust, nie zassa smoczka... Zasypia tylko i wylacznie przy cycku, jeszcze ani razu nie zasnal inaczej. Smoczka uspokajacza od razu wypluwa. Dzisiaj musialam wyjsc na kilka godzin, darl sie potwornie, wyginal, ubolewal. Od pazdziernika zaczynam studia i MUSZE odzwyczaic go od piersi, nie ma mowy o odciaganiu itd. Nie wiem co mam teraz zrobic ;( Nie toleruje butli, nie napije sie niczego innego, nie zasnie, nie uspokoi sie bez cycusia, trzeba go ciagl targac na rekach. Dodam, ze ma bardzo unormowany plan dnia, od urodzenia ten sam. Rano wstaje troche sie bawi sam, pozniej ze mna, je, idzie na spacer-ktory rowniez jest gehenna, bo nienawidzi wozka wiec musze go nosic na rekach kazda proba wlozenia do wozka konczy sie mega krzykiem, raz na jakis czas i to tylko do poludnia zdarza mu sie normalnie jechac w wozku i zasnac w nim, ale to wielkie swieto. Po uroczym spacerze wraca do domu, je, idzie spac. Pozniej juz zabawa, targanie na rekach, cycek, o 19 kapiel i idzie spac-oczywiscie przy cycku. I jak juz zasnie to spi raczej do rana, moze raz sie obudzi.
Ratujcieee, ja juz nie wiem co mam robic, to jakas tragedia, od targania (wazy ok 9,5 kg) mam juz cos z reka, bo ledwo nia ruszam, nie moge nic zrobic, wykapac sie, zjesc, nawet sie wysikac ;(
Planuje isc w poniedzialek do lekarza po leki na zanik pokarmu, ale on sie zaplacze, to co dzisiaj sie dzialo i dzieje za kazdym razem kiedy nie dam mu cycka przechodzi juz wszelkie granice.
 
Honey, nie odbieraj małemu cycunia. Rozpuściłaś troszkę małego, ale to jest do opanowania. Musisz się zmierzyć jednak z ogromnym oporem z jego strony, ale to potrwa krótko, musisz być tylko/aż konsekwentna. Podawaj pierś wtedy kiedy jest ci to na rękę, w innych przypadkach radź sobie inaczej. Dobrze by było gdyby wtedy zajął się nim ktoś inny, bo dziecko wyczuwa matkę i kojarzy ją z cycuniem, lepiej jak tatuś, babcia pomogą. Życzę powodzenia, może zakupcie sobie stopery :-)
 
Witajcie :)

Moze ktoras z Was mi cos poradzi, bo ja juz jestem bezsilna

Moj 5 miesieczny synek jest maniakiem cycusia,ale zacznijmy od poczatku. Karmie piersia caly czas i w dzien i w nocy. Niezliczona ilosc razy. Kiedy byl mniejszy, bardzo ladnie pil mleko z butelki. Mam Dr Browna, Tommee Tippee, Nuka, Aventa kazda mu pasowala. Od jakiegos miesiaca wprowadzilam mu tez inne jedzonko i od tego czasu obrazil sie na butelke. Nie chce jej wziac do ust, nie zassa smoczka... Zasypia tylko i wylacznie przy cycku, jeszcze ani razu nie zasnal inaczej. Smoczka uspokajacza od razu wypluwa. Dzisiaj musialam wyjsc na kilka godzin, darl sie potwornie, wyginal, ubolewal. Od pazdziernika zaczynam studia i MUSZE odzwyczaic go od piersi, nie ma mowy o odciaganiu itd. Nie wiem co mam teraz zrobic ;( Nie toleruje butli, nie napije sie niczego innego, nie zasnie, nie uspokoi sie bez cycusia, trzeba go ciagl targac na rekach. Dodam, ze ma bardzo unormowany plan dnia, od urodzenia ten sam. Rano wstaje troche sie bawi sam, pozniej ze mna, je, idzie na spacer-ktory rowniez jest gehenna, bo nienawidzi wozka wiec musze go nosic na rekach kazda proba wlozenia do wozka konczy sie mega krzykiem, raz na jakis czas i to tylko do poludnia zdarza mu sie normalnie jechac w wozku i zasnac w nim, ale to wielkie swieto. Po uroczym spacerze wraca do domu, je, idzie spac. Pozniej juz zabawa, targanie na rekach, cycek, o 19 kapiel i idzie spac-oczywiscie przy cycku. I jak juz zasnie to spi raczej do rana, moze raz sie obudzi.
Ratujcieee, ja juz nie wiem co mam robic, to jakas tragedia, od targania (wazy ok 9,5 kg) mam juz cos z reka, bo ledwo nia ruszam, nie moge nic zrobic, wykapac sie, zjesc, nawet sie wysikac ;(
Planuje isc w poniedzialek do lekarza po leki na zanik pokarmu, ale on sie zaplacze, to co dzisiaj sie dzialo i dzieje za kazdym razem kiedy nie dam mu cycka przechodzi juz wszelkie granice.
myślę,że musisz to przeczekac :tak: u nas było tak samo :tak: żadnych kłopotów z dawaniem butelką czy cycem ,wszystko extra a tu nagle w 4-5mc nadszedł taki okres ,że za nic nie chciała butli, tylko cyc i cyc wkółko, nawet w nocy gdzie wcześniej w nocy nie jadła :szok: byłam przerażona , ale trwało to miesiąc i samo przeszło :tak: teraz ciągnie z butli i wszystkiego po kolei :tak:
jeśli to nie minie to moja pediatra powiedziała ,że jak dziecko będzie naprawdę głodne to pociągnie i z butli ,musisz być tylko konsekwentna a butle nich najlepiej daje ktoś inny niż ty :tak:
Powodzenia !

co do wózka to nie pomogę , bo u nas nie ma problemu
 
Ostatnia edycja:
No ja wlasnie tez tak mysle, ze jak zglodnieje to i zje butelke, ale poki co sie na to nie zanosi.

Do mamy Stacha:

Musze mu odebrac cycusia, bo od pazdziernika bede wyjezdzala na studia na 3 dni 2 razy w miesiacu i nikt malego nie uspokoi jesli nadal bedzie na piersi, a poza tym nie wyobrazam sobie tych ceregieli z odciaganiem, ale jednak gorsze jest to, ze on nie zasnie, nie uspokoi sie tylko bedzie ciagle plakal przez kilka godzin non-stop bez cycka, a wiec podjelam ostateczna decyzje o odstawieniu. Jak to zrobic ????:(
 
Honey ja miałam ten sam problem- więc współczuję. Jak jeździłam na uczelnię to mała płakała bez przerwy, butli ruszać nie chciała, masakra... A jak dziecko ciągle płacze za cycy, to opieka nad nim jest męczarnią... Ja jak w szkole odciągałam to i tak zaraz miałam twarde i obolałe piersi, bo laktatorem to nie to samo. Nelka wisiała mi non stop, a ja po jakimś czasie wzięłam się na sposób- dawałam jej butlę jak budziła się w nocy, była taka zaspana że ciągnęła butlę. Później już potrafiła na kolację zjeść, a teraz w dzień nie mam z tym problemu (odstawiłam ją już prawie bo ciągle po cycku głodna była, a ja mam już dosyć walki o pokarm różnymi sposobami).
Źle zrobiliście, że nauczyliście małego zasypiania w ten sposób- ja się uparłam i po kolacji kładłam małą do łóżeczka, ryczała, ale ja jej nie wyciągałam, tylko co kilka minut przychodziłam, głaskałam ją i odchodziłam. I tak się nauczyła zasypiania w łóżeczku.
Co do wózka- spacery były koszmarem dopóki nie zaczęła siedzieć w spacerówce. Więc może z tego wyrośnie. Tylko ja nie wyciągałam jej z wózka. Patrzyli na mnie jak na potwora jak ona się darła w wózku. Ale jej nie wyciągałam, więc możecie mieć problem, bo do rączek łatwo przyzwyczaić.
Jeśli postanowiłaś odstawić to bądź konsekwentna. Będzie ciężko, sama przez to przechodziłam. I nawet nie mam problemów z uspokajaniem jej.
 
Carlaa widze, to jest dokladnie to samo. Poszlam wczoraj na wesele, wrocilam uwaga uwaga o 20, bo z malym moja mama nie dawala rady, tak okrutnie plakal. I od wczoraj postanowilam definitywnie zakonczyc karmienie. Dzisiaj przez caly dzien nie dostal cycka, jak ubolewal...ale zawzielam sie. Wieczorem dalam mu, bo juz nie moglam wytrzymac z bolu piersi, a laktator to straszna meczarnia i jeszcze bardziej sie napedza przynajmniej u mnie tak jest. Zasnal przy tym cycusiu od razu. W nocy postanowilam mu dac butelke, zobaczymy oby zlapal. A co do butelki to nigdy wczesniej nie mialam tego problemu, normalnie jadl teraz mu sie odwidzialo. Spacery-dzisiejszy byl oczywiscie koszmarem, ale nie wyciagalam go. Nooo moze raz na jakis czas ale na chwilke i znowu odkladalam. W koncu zasnal, ale to byl dramat. Bardzo bym chciala przyzwyczaic go do smoczka, ale to tez bardzo trudne w jego przypadku. A do pazdziernika zostalo malo czasu, musze sie z tym wszystkim sprezyc, bo nikt mi z nim nie zstanie, bo to bedzie po prostu niemozliwe...
 
reklama
Honey konsekwencja Cię uratuje... Syn jest coraz starszy, coraz bardziej "cwany", coraz ciężęj będzie zmienić jego nawyki... Ja z Nelką też miałam cyrki, tak do ok. 5 miesięcy wisiała na cycku od 15 do 20, obiady jadłam z nią na kolanach, tragedia była... Zobaczysz, jak synek będzie troszkę starszy, bardziej kumaty to będzie inaczej. Moja do tej pory ma fochy w wózku, ale już mniejsze, rozglada się, interesuje się światem, bawi zabawkami.
Im mniej przystawiałam małą, tym pokarmu było mniej... Teraz po kilkunastu godzinach przerwy w karmieniu pierś nie napełnia się, nie boli. A z laktatorem też miałam ciężko, 3 miałam i żaden dobrze nie odciągał. Może pij napar z szałwii (chyba szałwia hamuje laktacje) albo pójdź do ginekologa po tabletki.
Co do smoczka- Nela nie używa. Jest z niej rozdarciuch, ale smoka nie dostaje. Był czas że chciałam ją nauczyć, ale później się zastanawiać jak oduczyć... Bez sensu. Oczywiście jeśli Twój synek często płacze i tylko cycek go uspokaja- to może jednak warto? Moja jak już coś to potrafiła tylko dydać smoczki z Nuka.
Butlę do mleka ma z TT, jak ciężko było z nauką jedzenia z butli to te się sprawdziły, ale dziś jej kupię z Aventa.
A jakie mleko dajesz?? Ja próbowałam Nan, Nan Active, Hipp Bio, Hipp Plus, ale najbardziej posmakowało jej Bebiko... Może też mleko nie smakuje, np. Nan jest w smaku okropny jak dla mnie.
A jak wracałam po kilku godzinach z Wrocławia, to mój tata i siostra byli tak zmęczeni pilnowaniem małej że miałam wyrzuty że musieli jej pilnować...

Staraj się karmić coraz rzadziej, wiem że może być ciężko, ale moja cycusiowa maniaczka już nie płacze za cycy, tylko że ja miałam na to więcej czasu... No i Nelka już je wiele rzeczy.
Trzymam kciuki :) I tylko nie rób sobie wyrzutów że kończysz z karmieniem. Ja się nasłuchałam że mam jeszcze karmić, ale co to za karmienie jak mała zaraz płakała z głodu i tego pokarmu coraz mniej (a długo walczyłam żeby rozbujać laktację). Może jak synek będzie na butli to się uspokoi- Nela taka jest, bo jest najedzona.

Pisz jak postępy :)
 
Do góry