reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

cukrzyca w ciąży

Madziarra21 jeśli się martwisz i "tortury dietowe" nie dadzą efektu, to warto do diabetologa zajrzeć:-)

03.2013 ma rację z tymi parówkami. Generalnie tam są i węglowodany i tłuszcz i białko; już lepiej zjeść kanapę:-D Mi zdarza się wszamać parówki, ale jestem na insulinie, więc mam czym zbijać, a u Ciebie organizm sam się musi z tym uporać.

Z tymi cukrami to jest tak, że najgroźniejsze są jak długo się utrzymują na tym wysokim poziomie. Więc jeśli cukier jest wyższy to warto się trochę poruszać - iść na spacer, poćwiczyć. Ruch fajnie obniża cukier. Jak mam 140-170 to wskakuję na steperek na 10-15 min i cukier wraca do normy:tak:
 
reklama
marta_diabet - fajne info piszesz :tak: skorzystam z kilku pomysłów.
Ja dzisiaj byłam u swojego ginekologa na co miesięcznej wizycie i pokazałam swoje zapiski od 02.01.2013 (od tego dnia mierze cukier). Na początku cukry były różne , dość wysokie po obiedzie. teraz już widać poprawę , ale to dlatego , że już poznałam niektóre rzeczy (błędy) których jeść nie mogę lub mogę ale w mniejszych ilościach ewentualnie o innych porach. Niestety wszystko metodą prób i błędów.
To co sama zauważyłam (ale ciężko mi się do tego stosować bo zdarza mi się wstawać o 12:00 w południe) to częste posiłki ale w małych ilościach. Wtedy nie jestem głodna , dostarczam odpowiednią ilość witamin itd, i cukier tak nie skacze.
Ale np. jak sie budze o 12:00 i jestem mega głodna to zamiast zjeść 2 kromki chleba sonko żytniego zjadam 4 , więc i składników na tych kromkach więcej, wtedy zdarza się cukier bliski 120 i zaraz muszę myśleć o robieniu obiadu no bo póxna godzina itd. Ostatnio (ale tylko raz miałam taki wynik na czczo) nie mogłam usnąc i zjadłam około północy pomarańcze i za godzinkę zjadłam drugą. Wstałam o 10:00 następnego dnia i cukier miałam 100:szok: na czczo a przeważnie na czczo mam do 75-77. Czegoś mnie to nauczyło. Owoców jako ostatni posiłek raczej nie jadać a tym bardziej o takiej godzinie

reasumując moją wizytę u gin
Powiedziała , że spadkiem wagi (2kg) nie mam ię przejmowac bo to norma przy przejściu na inny sposób żywienia, na insulinę nie ma co wysyłać bo coraz lepiej mi idzie z dietą i to widac po wynikach. zapewniłam ją także , że głodna nie chodze , ewentualnie głodna owoców i troszkę słodkości , ale wytrzymam :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
marta_diabet - dzięki za podpowiedzi :) a powiedz (może a nóż wiesz) dlaczego dzieje się tak że jak jem mniej zdrowo np mięso ze sosem, ziemniaki i nawet do tego zjem ciacho z bitą śmietaną to podczas pomiaru po 2h mam lepszy cukier niż po jakiś zdrowotnościach ? :)
Przeważnie po tych których niby nie powinnam mam cukier w okolicach 100-110 a jak zjem np zdrową sałatkę albo ciemne kanapki z warzywami to koło 120 -130
Raz miałam po pizzy wynik 87,
osobiście nie wiem na czym ta magia polega :p

:baffled:

ps. u mnie na czczo zawsze w granicach 80 do 90, jestem na samej diecie, lekarka jest zadowolona z moich zapisków :)
 
nomi owoce to do godz.17 powinno sie jesc:)z tego co mi pani diabetolog mowila
No właśnie z godziną zjadanego owoca to u mnie ogólnie problem (nie mowie o tym jednorazowym incydencie zjedzenia pomarańczy o północy|).
Powiem tak , poniżej kolejność posiłków i co mniej więcej zjadam.

  • rano śniadanie, głównie kanapki z chleba żytniego chrupkiego sonko (max 4 szt)
  • II śniadanie kawka z mlekiem (bo na pierwsze nie mogę a bez kawy nie bardzo żyć mogę , a kawa inka , więc cukier podnosi i trzeba traktować jak posiłek) oczywiście kawkę pijam minimum 1,5 godziny od ostatniego posiłku max 2,5 godz.
  • no i teraz w zależności od tego o której wstałam będzie obiad . Jak wstałam wcześnie to wyrobie się jeszcze na III śniadanie , wybieram 1 kanapeczkę albo na szybko zrobioną małą porcję surówki z jogurtem naturalnym albo pokropione oliwa z oliwek, ewentualnie coś z nabiałem (Wolę to niż owoc bo od ostatniego posiłku troszkę zgłodniałam a do obiadu jeszcze trzeba poczekac). A jak wstałam późno to obiad, po obiedzie przez godzinie nic nie jem , no bo trzeba cukier zmierzyć
  • a teraz najczęściej w pośpiechu się ubieram i szykuję bo na 17:30 mam szkołę rodzenia a jedziemy tam ostatnio około godziny (śnieg, zaspy , korki) , po szkole rodzenia w domu jesteśmy po 20:00
  • kolacja około 20:30 później przez godzinę nie jem no bo trzeba zmierzyć cukier . jak tylko go zmierze o tej 21:30
  • zjadam 1/2 pomarańczy albo 1 jabłko
  • a o 23:00 zjadam przed snem jedną góra 2 kromki sonko ale takie lekkostrawne.
 
Ostatnia edycja:
ja ten ostatni jadam o 23:00 według zalecenia mojej doktorowej, doktorowej ze szkoły rodzenia i na ostatnich zajęciach także dietetyczka mówiła by przed snem o tej 23:00 zjeść jakąś kanapeczkę by dziecka nie głodzić na noc (Powiedziała , że to jedyny okres gdzie jedzenie przed snem i to jeszcze o tej godzinie jest wskazane) . jak powiedziała o głodzeniu dziecka to tak mi to utkwiło w pamięci , że nawet jak nie jestem bardzo głodna to sobie zjem tą 1 kanapkę dla małej , bo nie wiem ile pośpię na drugi dzień , więc niech mała nie głoduje :-D;-) Ale poszperałam na necie i faktycznie na wielu stronach zalecają jedzenie ostatniego posiłku o tej godzinie , więc ja z tego korzystam , a że cukry na czczo mam dobre około 75 to mi to nie koliduje:-)
 
Byłam wczoraj na wizycie i gin też stwierdził, że z tymi wynikami nie ma co iść do diabetologa bo i tak tylko diete dalej zaleci, nie da jeszcze insuliny więc nie ma co jechać spycjalnie 40 km. Poprostu bardziej się pilnować i powinno być dobrze. Zrobiliśmy USG i z małą też wszystko w porządku, nie ma wielowodzia ani za dużego brzuszka (co podobno częste przy cukrzycy) więc narazie mamy się dalej obserwować. I z tymi parówkami macie racje, gin stwierdził że to sama mączka no ale ja je taak uwielbiam, że z niecierpliwością teraz czekam aż urodzę żeby zjeść następną :D
marta ruch też już wyczaiłam, że zbija cukier. U mnie się bardzo sprawdza. no i 03.2013 Tobie racje też przyznam z potrawami zakazanymi do jedzenia. też baardzo często cukier po nich mam niższy niż po jedzeniu dozwolonym :)
Nomi piszesz o pomarańczy a mnie akurat wczoraj o polnocy naszła na nią ochota i rano miałam 93 cukier więc u mnie to norma z rana :)
 
mi moja diabetolog zalecila posilek o tej porze,nie ktore dziewczyny jedza pozniej. ja jem biore insullinke i do spania;-)
madziarka fajnie ze dzidzia zdrowa:)gratuluje. ja sie w tym tygodniu na usg wybieram:)zobaczymy co u malego;)
 
reklama
Ja też koło 23 , 23:30 jem codziennie jedną kanapeczkę i to zawsze z serem żółtym + jakiś pomidor albo ogórek.
Do tych chlebków wasa czy sonko ciągle nie mogę się przekonać :/ mam w domu wasę żytnią i ona ma w składzie cukier - bez sensu
:baffled:
ja kupuje w piekarni normalny chleb pełnoziarnisty albo tzw IG i taki jem no i te cukry są całkiem ok - dzisiaj mnie wkurzyło śniadanie bo zjadłam dwie małe kanapeczki z topionym serkiem (zawsze mam po nim wyniki ok, pomimo że zawiera nabiał) i zielonym ogórkiem, do tego jabłko i mała szklaneczka kubusia zmieszanego z wodą i po 2h miałam wynik 121. Takie suchary a ten cukier jednak wyższy niż bym chciała. Teraz na II śniadanie zrobiłam sobie jabłko na patelni z otrębami i małą łyżeczką miodu (akurat w telewizji pokazywali zdrowe przepisy) no i zobaczymy koło 15 jaki będzie tego efekt :)

Eeee denerwuje mnie taka dieta
:wściekła/y:

edit: po tym zdrowym deserku wynik 114 czyli całkiem, całkiem :p mogę polecić, mi smakowało :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry