reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cukrzyca w ciąży

03.2013 - mnie też denerwuje ta dieta. Nie jestem z tych osób co restrykcyjnie podchodzą do posiłków, pilnowania kalorii, ważenia produktów na wadze i liczenia co gdzie ile itd. Takie cos mnie męczy. W tej diecie męczy mnie to, że teoretycznie zdrowe żarcie (warzywa, owoce, nabiał - wszędzie trąbią by jeść tego więcej bo Polacy tylko tłuste i mięcho) trzeba ograniczyć a teoretycznie po golonce cukry pewnie byłyby idealne. Ja lubię owoce, lubie bakalie , lubie jogurty owocowe , naleśniki z jabłkiem cukrem i cynamonem , oj i bym mogła tak wymieniać i wymieniać . A tutaj takie jedzenie pod wydział w określonych godzinach i jeszcze to mierzenie cukru echhh , dobrze, że ta cukrzyca wyszła pod koniec ciąży a nie na początku , choć może bym sie przyzwyczaiła :baffled: teraz zastanawiam sie nad kupieniem parowaru i zamiast smażenia gotować na parze , bo w czasie karmienia też to lepsze/zdrowsze , tyle , że też nie chcę przesadzać, bo okaże się , że dziecko później zje jabłko i będzie chorowało przez tydzień w bólach brzucha bo organizm nie przyzwyczajony.

A ja własnie po ostatnim posiłku jestem bo juz mi sie oczka troszkę kleja , więc mam nadzieję usnę bez problemów (bo z tym zasypianiem to różnie). dzis po obiedzie (cukier mierzyłam godzinę po) miałam 130 - dobrze nie jest ale tragedii nie ma . Tyle , że na obiad zrobiłam sobie pyszny czerwony barszczyk zabielany śmietaną z ziemniakami i skwarkami. Totez za wyjątkiem tych skwarków wszystko podnoszące cukier bo i ziemniaki i buraki i śmietana, więc te 130 to jeszcze nie taka tragedia ale tak mi organizm wołał buraków , że chociaż wody buraczkowej musiałam pochlipać .
 
reklama
Taki barszczyk z puree ze skwarkami chodzi za mną już jakiś czas :) muszę zrobić koniecznie.
Ja dziś też średnio zdrowo na obiad bo polędwiczki (panierowane mąką pszenną) , sos , ziemniaki i żeby było przyzwoiciej to surowa marchewka i wynik 118 więc ok :)
Ale zgrzeszyłam dziś bo w ciągu dnia zjadłam 2 kostki mojej ulubionej Milki truskawkowo-jogurtowej a na że tak powiem pierwszą kolację trochę lodów ... ale po lodach wyszło 113 :)

Mnie też najbardziej denerwuje to co wymieniłaś że zdrowe owoce, bakalie, jogurty itp są bee a mięcho ok :p

A Nomi - Ty mierzysz cukry na czczo i 1h po każdym posiłku ? Ja mam zalecone na czczo i 2h po.

Co do parowaru to mam go od jakiś 2-3 lat i był użyty może max kilkanaście razy ... może faktycznie przy dziecku go trochę zużyję :)
 
Ostatnia edycja:
ps. w kilku miejscach wyczytałam że normy ogólnie przyjęte przy CC to:


  • do 90 - na czczo,
  • do 140 - 1h po jedzeniu,
  • do 120 - 2h po jedzeniu.

Ale nie wiem czy to 100% prawda ?
 
03.2013 - mnie kazano mierzyć na czczo i godzinę po i norma niby 90 na czczo 120 posiłku . Ale jak tak sobie szperałam na necie to z tymi normami rożnie bywa. Na jednym forum jedna dziewczyna dobrze napisała , że nie ma ogólnie ustalonej normy tak by nie było odstępstw. Bo w jednym szpitalu/przychodni lekarz mówi tak w innym inaczej , w jednym każą mierzyć godzinę od ostatniego kęsa w drugim od rozpoczęcia jedzenia a w trzecim 2 godziny po . Troszkę to chore bo ja jako matka w ciąży chce jak najlepiej , przejmuje sie wszelkimi odchyłami od normy (bo może zaszkodzi) a prawda jest taka , że oni mają to w dupie bo nie potrafią nawet dojść do porozumienia w kwestii czasu mierzenia cukru i jednolitych norm dla wszystkich słodkich mam , bez względu na lekarza, przychodnię czy województwo. Jak mnie przekroczy od czasu do czasu te 120 godzinę po i miewam coś koło 140 to paniki nie sieję już (bo jakiś tydzień temu jeszcze panikowałam). Najważniejsze by cukry nie szalały do 200 a jak mi co któryś dzień przekroczy normę o 10 to wystarczy , że poćwiczę troszkę chociażby mięśnie biustu, ponapinam pośladki, porozciągam mięśnie przy pachwinach (ćwiczenia ze szkoły rodzenia) wtedy to i cukier niższy i na zdrowie mi idzie a w dodatku przy porodzie może się przyda a cycuchy nie będą tak wisiały :-)
 
Racja Nomi :)
do tego dziwi mnie to że w innych krajach Europy nie robią nawet badań obciążenia glukozą i nikt nikogo nie straszy na każdym kroku tak jak u nas w PL.
Ja też oczywiście wolę chuchać na zimne i nie ryzykować, ale nie rozumiem dlaczego np we Francji takie badanie nie jest wykonywane i mamy nie muszą kupować pasków, glukometrów i innych bajerów :)
może to też trochę kwestia nakręcania biznesu ?
Sama nie wiem, nie chcę też głosić herezji ... :)
dobrze tylko że zostało nam już jakieś max 8 tyg z tą dietą i maluchy będą z nami :)))
 
zgadza się tyle , że chociaż tydzień/dwa po porodzie trzeba będzie patrzeć co sie je (jeśli będzie się karmić piersią) , cytrusy o ogólnie surowe owoce nie wskazane , ale na pewno będzie można zjeść więcej rożnych rzeczy niż teraz, chociażby coś z nabiału na śniadanie , mnie brakuje właśnie nabiału na kanapkach (mówie o tym pierwszym śniadaniu) np ser żółty, biały , twarożki, mleko do popicia czy kakao
 
ja juz dziewczyny w zasadzie jem wszystko.. ba.. jem nawet bardziej niezdrowo niz przez cala ciaze kiedy to odzywiałam sie dobrze
teraz jak mam ochote na slodkie czy smażone to jem.. a cukry takie same jak ostro sie diety trzymałam :) został mi miesiąc kłócia się, może to wpływa na mnie tak że sobie folguje ;)
 
ja do kolejnej wizyty u lek, czyli w 35 tyg będę się jeszcze trzymała tej diety ale później chyba też sobie na więcej pozwolę :p
 
hej,

nieźle się rozpisałyście, a nie było mnie tylko dwa dni:-)
Ja też część rzeczy metodą prób i błędów często testowałam. Czasem lepiej sprawdzić na swoim organizmie, ale wiadomo, że w ciąży nie ma co szarżować. Wysokie cukry najbardziej niebezpieczne są w I trymestrze, bo wtedy się dziecku rozwijają się organy. Później to ze względu na to, żeby się za duże nie urodziło. Bo dzieci też już wydzielają insulinę, a jeśli cukier jes wyższy to wydzielają jej więcej. Im więcej insuliny tym niestety dzieciaki rosną większe:-(

Dziewczyny wafle ryżowe i inne tego typu dietetyczne chlebki (ja to nazywam styropiany;-)) szybko się wchłaniają i podnoszą cukier szybko - ale też krótko trzymają. Więc po godzinie może być wysoki cukier.

03.2013 taki full zestawik obiadowy po dwóch godzinach może Ci jeszcze nie podnieść cukru, bo bita śmietana to tłuszcz, a mięso - białko i tłuszcz. Pizza to samo. Warto zmierzyć po 3-4 godzinach. Ale to tylko przypuszczenie. Dużo zależy też od tego czy po obiedzie zaległo się na kanapie czy wzięło za sprzątanie ze stołu i mycie naczyń.
Zapotrzebowanie na insulinę zmienia się też na poszczególnych etapach ciąży. Jeśli coś nie podnosiło cukru w II trymestrze, to w III już niestety może zacząć. Jesteśmy większe, bardziej obciążone i mamy trochę inną przemianę materii. Generalnie nie ma się co mocno martwić, bo stres też podnosi cukier, hehehe

A co do tego mierzenia cukru to chodzi o godzinę do zakończenia posiłku i dwie godziny od zakończenia posiłku. Ja też mam prikaz od diabetologa z tymi normami 140 i 120, a HBA1c poniżej 6,1%.
 
reklama
no to dołączam do klubu :dry::-p

Słodka byłam w pierwszej ciąży-dietą udało się poskromić cukier ;)
a teraz po 20 tygodniu mi się jeszcze udało i po obciążeniu 75g glukozy wynik był podwyższony ale wciąż w normie. Teraz miałam drugi raz robione badania i niestety wynik po obciążeniu przekroczył normę.

odkopałam wieści o diecie i od wczoraj jem z zegarkiem w ręku :-p
jutro ma wizytę u gin to poproszę o receptę na paski, igły..mam glukometr w domu, to zacznę mierzenie

ja miałam zalecone -w pierwszej ciąży 6 posiłków i badania na czczo i 1h po każdym posiłku
trochę się pogubiłam właśnie jak to jest. Badam glukometrem 1 h po rozpoczęciu posiłku, czy 1 h po zakończeniu posiłku?
bo to może być różnica powiedzmy 15 minut..i nie wiem jak do tego podejść:baffled:

poza tym ja jak Nomi, najbardziej mi żal tych mącznych obiadów-naleśników itd. i nabiaaaaałłllluuuuu a jak na złość lodówka pełna jogurtów owocowych, maślanki, mleka...
 
Do góry