reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca w ciąży

reklama
Ja dzisiaj zmierzyłam dzieciom cukier, tak z ciekawosci, po obiedzie. I młoda miała ponad 150.. Ale nie wiem czy nie wsuwala jakiegos lizaka w miedzyczasie...
 
U dzieci są chyba inne normy niż u dorosłych. Nie wiem jak u takich starszych ale u noworodków napewno
No szukalam po necie i wlasnie chyba nie. No ale normy są dla krwi żylnej. Mogłam jej nie mierzyć, bo teraz mam to z tyłu głowy. Pewnie wszystko jest ok a ja sobie wkręcam, a nie chcę jej bez potrzeby stresować badaniem krwi. Nie ma żadnych objawów więc nie ma co schizować.
 
No szukalam po necie i wlasnie chyba nie. No ale normy są dla krwi żylnej. Mogłam jej nie mierzyć, bo teraz mam to z tyłu głowy. Pewnie wszystko jest ok a ja sobie wkręcam, a nie chcę jej bez potrzeby stresować badaniem krwi. Nie ma żadnych objawów więc nie ma co schizować.
Jak nie ma objawów to spoko. Może coś jadła, może miała brudne ręce a może tak jak piszesz z palca są trochę inne :) u małych dzieci to raczej cukrzyca typu 1 i są.objawy i szybko postępuje.
Nie martw się na pewno nic jej nie jest :)
 
Jak nie ma objawów to spoko. Może coś jadła, może miała brudne ręce a może tak jak piszesz z palca są trochę inne :) u małych dzieci to raczej cukrzyca typu 1 i są.objawy i szybko postępuje.
Nie martw się na pewno nic jej nie jest :)
No małym dzieciom nie mierzy się glukometrem jesli nie mają cukrzycy. 140 z zylnej. Podejrzewam, że tyle by nie miała. Pewnie coś wsuwała po kryjomu.
 
Wróciłam, podłączyłem telefon do ładowania i siedzę w wannie :-D

@renisus chyba jednak wyrobiłam się z wizytą przed Tobą, bo wchodziłam koło 13. Pani diabetolog powiedziała, że jeszcze nie jest źle, ale wielkimi krokami zmierzamy ku insulinie. Mam czas do następnej wizyty (miesiąc) żeby zawalczyć dietą o cukry, mam jeść więcej na tą ostatnią kolację i dostałam paski do badania ketonów w moczu, żeby sprawdzić, czy ten cukier rano tak nie wybija, bo kolacja może za słaba.

I wpisała mi w kartę "hospitalizacja?", bo powiedziała, że jak nie unormują się cukry od diety (kapusta...), to mnie położy do ich szpitala w Poznaniu, żeby mi dobrali tą insulinę. Widzę to jako jedną wielką katastrofę, bo jak mi dowalą szpitalna dietę z chlebem z twarożkiem, rozgotowanym makaronem, ziemniakami i kolacja o 16, to chyba dawką insuliny przebiję nawet Ciebie @Ennis92 :oops:

No i oczywiście znowu przeboje z pociągami :D Chciałam wracać intercity, żeby mieć miejscówkę, to miał opóźnienie 220 minut! A w tym czasie były dwa regio, więc jednak wracałam regio zamiast czekać prawie do 19 w Poznaniu. Tylko regio ma ten minus, że stałam połowę drogi, bo ludzie tymi pociągami z pracy wracają i zawsze jest tłok. Za to przed pociągiem skoczyłam do Ikei i na pocieszenie kupiłam sobie pieluchy flanelowe i prześcieradła do łóżeczka. I grzechotkę-tygryska, czy co to tam jest za żółty zwierzak.

Ja juz po wizycie, bez zmian zostane na metforminie bo wyniki im sie podobaja. Ale najadlam sie wstydu bo zapomnialam kilka mierzen i wpisalam na pale [emoji1787] A oni mi sprawdzili z ksiazeczka i systemem. Udawalam glupia a potem mowie- aaaa bo ja dwa glukometry mam i uzywam czasami drugiego [emoji2356][emoji2356][emoji2356]
Ja spisuje z glukometru w dzień wizyty zawsze [emoji23]
Hehe, ja dzisiaj w poczekalni przepisywałam moje bazgroły z wynikami w schludne tabelki, bo wiedziałam że i tak będę miała tam kilka godzin do zagospodarowania ;)
 
reklama
Do góry