Ale dlaczego straszą? moją wspominam całkiem nieźle, no ale teraz już się nie wybieram.W szpitalu, w którym będę rodzic, w Katowicach
Frogi za wizytę.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale dlaczego straszą? moją wspominam całkiem nieźle, no ale teraz już się nie wybieram.W szpitalu, w którym będę rodzic, w Katowicach
Kochana ja się trzymam. Czekam właśnie w poczekalni u swojego ginekologa- zobaczymy co on powie. Wiecie jaki numer zrobiłam. Zamawiałam w piatek ostatnie rzeczy z wyprawki i zrobiłam tak że do koszyka wrzuciła wypełnienie liderki 120x90 a poszwe na kołdrę kupiłam innego rozmiaru 135x 100. Myślicie że to będzie masakra ?? Żeby oddawać ??
@gooskaw dzięki że pytasz, miałam ale staram się nimi nie przejmowac. Bardziej martwią mnie te z początku ciąży i dlaczego nikt nic wtedy nie powiedział.
Dzisiaj skończyłam pakować torbę do szpitala i jak prasowalam te wszystkie spioszki w kwiatki to tak rozmyślałam, że najważniejsze aby zdrowe się urodziło. I żeby w miarę szybko wyjść ze szpitala. Teraz mam też obawy związane o córkę 2.5 letnia. No jak ją tak zostawić. Nawet nie wiem czy są odwiedziny w szpitalach ale chyba tak?
Zgadzam się zdecydowanie! Jak szłam na pierwszy poród to można powiedzieć, że na swego rodzaju luzie, bo przecież tak, czy inaczej trzeba urodzić to co ja będę panikować . Swoją drogą wcale tego porodu nie wspominam źle. A mimo to, jak sobie myślę, że znowu to trzeba przejść to chyba będę jechała jak mój pies do kąpieli. Zaprę się rękami i nogami i trzeba bedzie pchaćPierwsza jest cudowna !!! Człowiek jest taki super nieświadomy, nastawiony pozytywnie, wiadomo, że się boi ( pamiętam!) ale zdecydowanie lepiej myśleć pozytywnie
To co to za szkoła rodzenia??
Zgadzam się zdecydowanie! Jak szłam na pierwszy poród to można powiedzieć, że na swego rodzaju luzie, bo przecież tak, czy inaczej trzeba urodzić to co ja będę panikować . Swoją drogą wcale tego porodu nie wspominam źle. A mimo to, jak sobie myślę, że znowu to trzeba przejść to chyba będę jechała jak mój pies do kąpieli. Zaprę się rękami i nogami i trzeba bedzie pchać
U mnie szybko mała spokojna ale karmienie, przewijanie, zmęczenie daje w kość