reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam
Dziękuję rozpakowanym mamusiom za info dot. ubranek. Tak zrobię ku[ię parę na 56 i potem to już większe. Dziś zamawiam łóżeczko.

Czy was też nękają i nękały osoby kóre mówiły że napewno chłopak będzie??? ja mam to na co dzień. Mi tam wiadomo wszystko jedno - byle zdrowe no ale jak już wiem że dziewczynka a tu każdy mi nadaje że tak ładnie to tylko przy chłopcu się wygląda itp. Z tymi zabobonami to już nie mogę. A lóżeczka poskręca na długo przed porodem miałyście???

Anecia coś faktycznie niski ten cukier po tkiej wyżerce to chyba też nie dobrez, bo to skok w dół z kolei

Beniaminka a najadasz się?? Bo z drugiej strony nie ma co przeginać, bo i maluszek kruszynka może być.

Agga faktycznie farciara jesteś :) Tyle odpoczynku przy takim maluszku :) A co do iety to zawsze życie weryfikuje co nam i maleństwu służy.
 
reklama
jutro idę do gin i sprawdzi czy z dzidzią ok. nad cialami ket zapanowałam nawet ( 3 dni mialam 0) ale wtedy cukry na czczo mam powyzej 90... dziwne to wszystko. ostatnio pozwolilam sobie na za duzo wolnosci i cukry mi skoczyly przynajmniej raz w ciagu dnia... ale truskawki jem jak najęta bo mi nie podnoszą. jabłka patrza na mnie z litością a po nich mi najbardziej skacze... mam od 2 dni skurcze przepowiadające więc myślę że moja męczarnia z dietą skonczy się w przyszłym tygodniu-w koncu już 38 konczy mi się... mam ochote na czekoladę :(

jak masz ochote na czekolade to ja zjedz,raz nikomu nic sie nie stanie,ani Tobie ani dziecku

Pokłóciłam się dzisiaj z cukrzycą :dry:. Po kolacji miałam 137, a zupełnie się nie najadłam. Więc musiałam czekać na opadnięcie cukru,a tu głód taki, że myślałam, że nie wytrzymam:wściekła/y:. Aż mnie głowa rozbolała! A jeszcze mi się mięso rozmroziło i w czasie tego wieeelkiego głodu musiałam gotować gulasz. I pachniał tak zabójczo :sorry2:.


dorotka - gratuluję pozytywnego załatwienia diabetologa. Fajnie macie z tą normą do 140 :sorry2:

ja tez sie ciesz
generalnie pilnuje zeby bylo niewiele ponad 120 po posuilku,ale norma do 140 tez mi sie podoba

a co do poklocenia to i ja sie poklocilam wczoraj,ale to chyba tez stres z wizyty bo na czczo 106,na 1 h po sniadaniu 139
tylko po obiedzie ladnie zszedl
i dzis juz oki

Dziewczyny, czy okazjonalnie można posłodzic herbatę czy truskawki np stevią czy ksylitolem ( cukrem brzozowym?) mają niski wsp. glikemiczny , tyle że sa sprzeczne poglądy co do używania ich w ciąży. Najgorszy mój koszmar to niesłodzona herbata czy kawa :( No nie umiem....tego wypić.
Pozdrawiam serdecznie, Wrześniówka 2010 - Beniaminka- Dorota

witaj i Tu Beniaminko
napisze Ci to co sie wczoraj dowiedzialam u diabetologa pytając o brazowy cukier,ze lepiej plaską lyzeczke normalnym bialym niz brązowym bo ten jest mniej slodki i automatycznie wiecej poslodzisz
slodzikow tez nie polecali

jakby co to pisz

a tak wogole to mnie kazali trzymac diete przez 2 tyg po porodzie i potem w 8 tyg po porodzie wypic 75 glukozy zeby sprawdzic czy wszystko wrocilo do normy
tez tak macie
 
Hej dziewczyny!
wwwanda, pisałaś ze miałaś za niskie cukry po posiłku, to znacze ile? albo inaczej jakie powinny być prawidłowe???
Ja ostatni popusciłam troche z dieta i mam tak w granicach 120, gorzej te po kolacji, mimo ze o tej porze jem jak należy czyli to co na sniadanie, jedna kromeczka. Rano działa, wieczorem niestety nie. Przewaznie mam ponad 120, a nawet 130.
A z tym mierzeniem 2 h po posiłku?? Ogonowski nic o tym nie wspominał.
mama ola, dzieki za porade w sprawie biustonoszy, faktycznie ta firma mama by alles ma duzą rozmiarówke, ja przynajmniej potrzebuje takiej :wściekła/y:.
Czym kierujecie sie przy wyborze wózka???? jest tyle tego na rynku:szok:, ze zwariować idzie, zupełnie nie wiem jakiej firmy wybrać, czasem mam wrażenie ze wogóle nie widze rożnicy....no oprócz cenowej oczywiście:-). Też bym kupiła na allegro, tylko nie wiem jaki:-(.
No u mnie jak dobrze pójdzie...to chyba juz niedługo bede zblizac sie ku końcowi, o ile lekarz nie zapomniał ze mówił cos o 38 tyg. W czwartek mam wizyte to sie dowiem.
Ach jeszcze jedno, a jakie kosmtyki dla dziecka zakupiłyscie, bo też słyszałam ze co niektóre uczulają???? A nie pamietam jakich uzywałm przy moim synku, jakaś dziwna nazwa, chyba niemiecka.
 
Anecia te 62 to bardzo nisko...a na pewno dałaś dużo kroplę krwi???bo ja jak dałam mało albo za bardzo ściskałam to oszukiwało....

Kurcze, teraz to już sama zgłupiałam, może faktycznie za mało krwi było albo coś. Zmierzę znowu po kolacji, bo teraz jakoś ochoty na kłucie brak ;-) A to ściskanie to w jakim sensie może zakłócać pomiar? Bo przecież chyba o to chodzi żeby ścisnąć żeby dosyć krwi wyleciało, co? Czy jednak się mylę? :zawstydzona/y::-(
 
Ewa, 2 godz. po posiłku schodziło mi poniżej 80 (78,75,73).
Małej serducho waliło wtedy do 170 ( a góra to 140), więc leżałam pod KTG denerwowałam się jeszcze bardziej a jej tętno przekraczało 180:szok:

Norma po 2 godzinach wg PTG jest taka jak w Szczecinie po godzinie :szok::baffled:. Czyli 90-130.
 
Kurcze, teraz to już sama zgłupiałam, może faktycznie za mało krwi było albo coś. Zmierzę znowu po kolacji, bo teraz jakoś ochoty na kłucie brak ;-) A to ściskanie to w jakim sensie może zakłócać pomiar? Bo przecież chyba o to chodzi żeby ścisnąć żeby dosyć krwi wyleciało, co? Czy jednak się mylę? :zawstydzona/y::-(


Mocne wyciskanie spowoduje że wynik bedzie mniejszy np.zamiast 89 wyjdzie powiedzmy 72.
Kropla krwi powinna przy lekkim naciśnieciu wyleciec.

Zrób tak: najpierw umyj rece, majac rece w dół pomasuj druga ręka wybrany palec-krążenie będze lepsze i krew lepiej wypłynie.Pomasuj palec przy opuszku ale nie na opuszku i potem juz normalnie się nakłuj.

Ja musiałam tak robic bo u mnie z reguły zimne rece i krew nie za bardzo chciała wylatywac.
Robiłam pomiary w ten sposób i naprawe była spora różnica.
Od tego czasu juz zawsze masowałam, albo rece pod gorący strumien wody.

Daj znac jak pomiary beda wygladac.
 
Ja w jednym cycku nie mam już prawie wcale mleka i młody nie chce go ssać bo sie od razu denerwuje i wrzeszczy, w drugim jeszcze coś jest w dzień mu wystarcza ale w nocy ma za mało i jak nie dam butli to też wrzeszczy, chyba się poddaje :-(

Ale ze mnie wyrodna matka :baffled:
 
reklama
Aureolcia pozwól że nei skomentuję twojej ostatniej wypowiedzi o pustych cyckach i wyrodnej matce. wystarczy że dalej będziesz karmić cycem + butla i będzie ok.
A co z psem?
 
Do góry