reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

DIGI0066..jpg
 
reklama
Megi 27 - pytasz czy maluchy u nas też tak na cycu wisiały - nie będę się rozpisywać ale zaręczam ci że nie miałam czasu ani na mierzenie cukrów ani na jedzenie. to był koszmar siedzialam i ryczalam razem z Bartkiem. I od dwóch dni mam to samo :) ale teraz już jestem do tego przyzwyczajona. u mnie to wiszenie i płacze i deprecha mineły po 1 miesiącu.
Gabrielko - nie dałam jeszcze tego sloiczka, gryzę się cały dzien z tym czy dać czy nie !!!! kurde moze poczekać jeszcze do tej 4 :) u ciebie już tylko chyba 5 dni zostało, a u mnie jeszcze 10!!! a dziś w nocy budził się co 3 godziny !!!!!!!!!!! szok, normalnie się budzi raz! i też się zastanawiam czy to z glodu?!!
 
Megi 27 - pytasz czy maluchy u nas też tak na cycu wisiały - nie będę się rozpisywać ale zaręczam ci że nie miałam czasu ani na mierzenie cukrów ani na jedzenie. to był koszmar siedzialam i ryczalam razem z Bartkiem. I od dwóch dni mam to samo :) ale teraz już jestem do tego przyzwyczajona. u mnie to wiszenie i płacze i deprecha mineły po 1 miesiącu.
Gabrielko - nie dałam jeszcze tego sloiczka, gryzę się cały dzien z tym czy dać czy nie !!!! kurde moze poczekać jeszcze do tej 4 :) u ciebie już tylko chyba 5 dni zostało, a u mnie jeszcze 10!!! a dziś w nocy budził się co 3 godziny !!!!!!!!!!! szok, normalnie się budzi raz! i też się zastanawiam czy to z glodu?!!

Maria28 to na to wygląda że mam ten sam problem co ty miałaś :tak: dobrze że mąż jest w domku jak na razie to mi jedzonko szykuje a póżniej zobaczymy co bedzie.Ja również miałam chwile załamania i płakałam razem z Michałem :-( Ale muszę być dobrej myśli że to wiszenie przy cycu całodobowe kiedyś mu przejdzie:)
Widzę że Bartusiowi szykujesz już poszerzenie kulinarne o deserki:) One są pyszne na pewno będą smakować Bartusiowi najpierw daj mu troszkę na spróbowanie jak mu nic nie będzie możesz podawać wiecej.
 
Ostatnia edycja:
Megi - śliczny ten Twój Michałek:tak:
Agga - pewnie nerwy masz już w strzępkach przez to oczekiwanie - trzymam kciuki i przytulam wirtualnie bo tylko tylę moge zrobić

ja po spacerze - trochę zmarzłam bo 2 godziny na dworze spędziłam, ale cukry po obiedzie w normie - 100:-)
 
Witam słodkie.

agga bede trzymać kciuki żeby dziś Filipek chciał się z mamą przywitać.

megi słodziutkie jest Michałek....moja też tak na cycu wisiała teraz ma trochę dłuższe przerwy ale nie regularne....moja za to płacze ale nie wygina się , nie robi bordowa tylko ją kołysz albo mów albo śpiewaj tak czy siak nic nie można zrobić w2 domu.

emka moja praktycznie w dzień prawie wcale nie spi w sensie że długo.....bo zaśnie przy cycu czy bujanu na 2 min i znowu oczy jak 5 zeta....więc i tak się ciesz że nie płacze......bo moja chyba jakaś przylepa.

aureolcia dzięki za artykuł..

gabrielka a jakie wyczytałaś skutki uboczne???
u mnie 6 w 1 180 za każdym razem , więc odpusczam ...wolałabym na te rota wydać....

A ja jestem załamany bo mojego dziś zwolnili i ma 2 tyg wypowiedzenie.........najgorsze ze z powodu pierdoły bo przez to że koledze nie kazał iść zapalić przed firmą tylko kolega zapalił na terenie firmy....szkoda gadać....a mój nawet nie pali bo żeśmy rzucili......
mam dość
 
Ostatnia edycja:
moja dzis od hmm 9 spala moze z max 4 h. czyli przez 8 jadla plakala lezala cichutko i ssala smoka.. nie narzekam ;) teraz lezy obok mnie a ja jem activie i pije anatola waniliowego i czekam na na wspolnej ;))))

Asica.. powodzenia :(
 
Spacer okazał się aż nadto skuteczny - zaowocował hipoglikemią i musiałam przyspieszyć obiad :-)

agga - współczuję ciężkiego dnia ... Czasem taki się zdarza. A szczególnie jak nie jesteśmy w nastroju ;-) Trzymam kciuki, żeby Filipek sam się zdecydował na wyjście!

megi - gratulacje, śliczny synuś
 
aasica trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze!

Dziewczyny dziękuję za kciuki i za wirtualnego przytulańca :-) - to może dlatego dzisiaj jeszcze nie popadłam w histerię jeszcze :D

Na KTG byłam, wszystko jak zwykle w porządku :-) ale przesiedziałam na izbie ponad 2h... już nie mówię o tym, że jutro na przyjęcie położna poleciła zgłosić się po 7 rano (jak ja wstanę!?!?, codziennie wstaję nie wcześniej niż 9:30!!!!) bo później może być problem z miejscami. Dzisiaj ona sama przyjęła 12 pacjentek :O ciekawe czy jutro będzie miejsce dla mnie :confused:

Zdesperowana wzięłam znowu dłuuuugą, półtoragodzinną kąpiel w wodzie ponad 40 stopniowej a potem jeszcze polewałam sobie dół brzucha taką wodą koło 42*. Młodemu się bardzo nie podobało bo się wiercił i wypinał jak szalony.

Tak sobie planuję, że jak się wybudzę około 4 czy 5 rano, to już nie będę się kładła a po przyjęciu do szpitala sobie pośpię o ile badań mi nie będą robili. A jak będą to się po nich wyśpię, o!

To ja się żegnam w dwupaku i odezwę się rozpakowana już :-) Chyba, że miejsc nie będzie...
No cóż. Drogie Mamusie, życzę jak zwykle spokojnej nocy z dzieciaczkami, niskich cukrów i w ogóle :-)
 
Assica przykro, ale szybko znajdzie nową. Skutki uboczne to coś z jelitami, nie pamiętm dokładnie ale jak przeczytałam to (jestem naprawde matka przewrazliwiona, juz wiele osób mi to mówiło) to zdecydowałam się jednak nie szczepić. Assica życzę Ci powodzenia przy szczepieniu, bo z tego co rozumie to będziesz kuć Hanię 3 razy? :sorry2:

Maria nie chce się wymądrzać ale wiem , że najlepiej sprawdzić czy dziecko jest głodne , po odstawieniu od cycka. Jak possie cyca to trzeba mieć już zrobioną gotowa butle i mu podać, wtedy zobaczysz ile zje. :happy:Tylko wtedy jest ogromne ryzyko, że będzie jak z moim Natankeim, że już jak poczuł butle to na cyca nie chciął patrzeć,:no: ale wolałam , żeby dziecko było nakarmione.:-) Raz możesz spróbować, nie musisz kupować mleka, są gotowe bebiko w aptekach tylko dać do butli:-)

Megi twój Michałek jest słodziutki:-D Natan był taki mały???;-) Ja już nie pamiętam:-)Ucałuj go od wirtualnej cioci;-)

Agga trzyma kciuki , żeby Filipek szybciutko wyskoczył:tak:
 
reklama
Do góry