reklama
rybka: z tymi ukłuciami to mnie rozbawiłas :-) mniej z tymi skurczami...:-(
AgMich: Byam na KTG, zawężony zapis, bo pewnie sobie Mały spał, ale lekarka dyzurna szybciutko mnie zaopiniowała i bez powtarzania (z porodówki ja wyciągnęłam ;-)). Cisnienie takie sobie , bo 140/90 więc na granicy, ale mierze w domu i modle sie, żeby tylko nie rosło. Odwiedziłam moje koleżanki na patologii, które biedne będą na pewno i Święta i Sylwestra tam spędzać (takie dwie tam są juz od paru miesięcy, bo im wody odpływają -jednej po amniopunkcji!)
Cukry za to cały czas niskie, więc przynajmniej nie muszę sie o to modlić :-). 84 rano. 100 po śniadaniu.
Ja mam 10 kg na plusie, z czego ostatnie 3 to jakoś na raz tak i chyba z wody mi przylazło z miesiac temu i na szczęscie sie na tym zatrzymało bo już zaczynałam się bać, ze jak tak dalej pójdzie to będę z +20 miała!:-)
Tatoonie jak masz chwilke czasu to przekop sie przez ostatni tydzień postow, bo emka nas przepytała co do diety :-)
emka: sprawdz czy ta czekolada nie jest słodzona słodzikami -tak jak cola light... ja podjadam czasami normalną gorzką wedlowską
Maria: no to jeden dzień w szpitalu mniej . Jak nie dałaś jeszcze nikomu swojego numeru to podeślij mi na priva, zebysmy miały cie pod kontrolą!
AgMich: Byam na KTG, zawężony zapis, bo pewnie sobie Mały spał, ale lekarka dyzurna szybciutko mnie zaopiniowała i bez powtarzania (z porodówki ja wyciągnęłam ;-)). Cisnienie takie sobie , bo 140/90 więc na granicy, ale mierze w domu i modle sie, żeby tylko nie rosło. Odwiedziłam moje koleżanki na patologii, które biedne będą na pewno i Święta i Sylwestra tam spędzać (takie dwie tam są juz od paru miesięcy, bo im wody odpływają -jednej po amniopunkcji!)
Cukry za to cały czas niskie, więc przynajmniej nie muszę sie o to modlić :-). 84 rano. 100 po śniadaniu.
Ja mam 10 kg na plusie, z czego ostatnie 3 to jakoś na raz tak i chyba z wody mi przylazło z miesiac temu i na szczęscie sie na tym zatrzymało bo już zaczynałam się bać, ze jak tak dalej pójdzie to będę z +20 miała!:-)
Tatoonie jak masz chwilke czasu to przekop sie przez ostatni tydzień postow, bo emka nas przepytała co do diety :-)
emka: sprawdz czy ta czekolada nie jest słodzona słodzikami -tak jak cola light... ja podjadam czasami normalną gorzką wedlowską
Maria: no to jeden dzień w szpitalu mniej . Jak nie dałaś jeszcze nikomu swojego numeru to podeślij mi na priva, zebysmy miały cie pod kontrolą!
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
My już po zakupach. Mąż już nie musi się martwić, że zostanie bez niczego a słodkości kupiłam tez takie jak ja lubie;-) bo mam nadzieję przekąsić co nieco w te święta albo po świetach. Zakupy zrobiłam ekspresowo bo nie było kolejek a wręcz pustki a błam w biedronce i w inter marche. Najważniejsze, że mam to już z głowy. Chciałam jeszcze tylko jechać jutro kupić reszte pezentów i po jutrze mogę rodzić hi hi
Tatooni już 17 tydzień... ale leci ten czas. A jak sie czujesz? Dzidzia już kopie? A co do cukrów to obawiam się, że nic więcej nie możesz zrobić bo na nocne cukry mamy niestety najmniejszy wpływ. I tak jak pisze Rybka wraz z rozwojem dziecka wzrasta zapotrzebowanie na insulinę i może być coraz gorzej.:-( Ale nie bój sie insuliny bo to nic strasznego a ma zbawienny wpływ na Twoje dziecko i można pozwolić sobie na większe jedzonko. Najgorszy jest pierwszy strzał a później już z górki. ja mam taki długopis do insuliny i igła cienka jak włos. Pobieranie krwi do pomiaru jest moim zdaniem gorsze niż podawanie insuliny.
Tatooni już 17 tydzień... ale leci ten czas. A jak sie czujesz? Dzidzia już kopie? A co do cukrów to obawiam się, że nic więcej nie możesz zrobić bo na nocne cukry mamy niestety najmniejszy wpływ. I tak jak pisze Rybka wraz z rozwojem dziecka wzrasta zapotrzebowanie na insulinę i może być coraz gorzej.:-( Ale nie bój sie insuliny bo to nic strasznego a ma zbawienny wpływ na Twoje dziecko i można pozwolić sobie na większe jedzonko. Najgorszy jest pierwszy strzał a później już z górki. ja mam taki długopis do insuliny i igła cienka jak włos. Pobieranie krwi do pomiaru jest moim zdaniem gorsze niż podawanie insuliny.
no i mamy nowe leki :---(
inaczej nie da rady brzuchol :-(twardy
M jak będzie wracał z pracy podjedzie do gina po recepte ja ju,z przez tel sie dowiedziałam co i jak i już się boje
objawy przy stosowaniu są okropne zmiany nastroju uczucie zimna gorąca wypieki na twarzy i spadek ciśnienia a przy moim 80/40 to ja bede juz chyba nieprzytomna ale co tam
no i cukry będą podobno rosły
inaczej nie da rady brzuchol :-(twardy
M jak będzie wracał z pracy podjedzie do gina po recepte ja ju,z przez tel sie dowiedziałam co i jak i już się boje
objawy przy stosowaniu są okropne zmiany nastroju uczucie zimna gorąca wypieki na twarzy i spadek ciśnienia a przy moim 80/40 to ja bede juz chyba nieprzytomna ale co tam
no i cukry będą podobno rosły
witam Słodkie Mamusie:-) po przerwie piszę co nastapiło...dwa dni przed planowanym terminem cięcia odeszły mi wody i tak oto 2.12. urodziłam zdrową córeczkę o wadze 3180 i dł 56 cm. Ale to już wiecie bo AgMich was informowała :-)Cięcie do przyjemnych nie należało a raczej dochodzenie do siebie po cięciu, jednak szybko się o tym zapomina i to jest pocieszające. Co do cukrów to mierzyłam w szpitalu przez tydzień i były ok, natomiast dieta cukrzycowa szpitalna nijak ma się do tej którą ja stosowałam w ciąży. Codziennie dawali zupę mleczną, białą bułkę, jabłka, słodką herbatę, na obiad tylko zawsze było gotowane mięso..chociaż tyle. Teraz mam krzywą cukrową zrobić za 3 miesiące i się okaże czy został jakiś ślad cukrzycy czy nie. Trzymam kciuki za Wasze rozwiązania i na pewno będą pomyślne:-)
AgMich jak się trzymasz??????Mam nadzieję że już niedługo urodzisz:-)czekam na wiadomość!
http://myfxadvice.com
AgMich jak się trzymasz??????Mam nadzieję że już niedługo urodzisz:-)czekam na wiadomość!
http://myfxadvice.com
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
Hidi cieszę się, że u Was wszystko ok. Ja jakoś się trzymam. W czwartek gin i mam nadzieję, że w piatek już bedę z małym. Oczywiście odezwę się do Ciebie, nie martw się. A jak przygotowania do świąt? Masz czas i siłę coś robić?
Rybka słyszałam, że podnoszą i to bardzo. Mi nawet luteina podnosi ale dasz radę najwyżej zwiększą Ci troszke insulinę. Najważniejsze żebyś jak najdłużej nie wypuszczała Małego.
Emka ja mam od lekarza całkowity zakaz spożywania czegokolwiek z działu dla cukrzyków bo podobno pełno w tym aspartamu i innej chemii. Lepiej zjedz jabłko albo jogurt.
Ale tu spokój dzisiaj. Ciekawe jak Maria, ma ktoś z nią kontakt? A gdzie reszta? Mam nadzieję, że nie na porodówce bo chyba za wcześnie jeszcze?;-)
Rybka słyszałam, że podnoszą i to bardzo. Mi nawet luteina podnosi ale dasz radę najwyżej zwiększą Ci troszke insulinę. Najważniejsze żebyś jak najdłużej nie wypuszczała Małego.
Emka ja mam od lekarza całkowity zakaz spożywania czegokolwiek z działu dla cukrzyków bo podobno pełno w tym aspartamu i innej chemii. Lepiej zjedz jabłko albo jogurt.
Ale tu spokój dzisiaj. Ciekawe jak Maria, ma ktoś z nią kontakt? A gdzie reszta? Mam nadzieję, że nie na porodówce bo chyba za wcześnie jeszcze?;-)
reklama
riterka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2009
- Postów
- 303
Rybka mogę oddać trochę mojego ciśnienia
a ja dzisiaj na obiad spaghetti i zmierzyłam sobie cukier po 1h 130 a po 2 - 109, więc idealnie i takie zwykłe zrobiłam
AgMich ale masz już fajnie z tymi zakupami
Hidi witaj!!
emka jak tam cukry po posiłkach??
a ja dzisiaj na obiad spaghetti i zmierzyłam sobie cukier po 1h 130 a po 2 - 109, więc idealnie i takie zwykłe zrobiłam
AgMich ale masz już fajnie z tymi zakupami
Hidi witaj!!
emka jak tam cukry po posiłkach??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: