reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam :-)
Widzę, że czym bliżej rozwiązania to zamiast lepiej to coraz gorzej. Coraz większe nerwy . U mnie najgorsze jest pchanie do dołu. Gin pwiedział ze jest to naturalne. Nie czuje żadnych skurczy, jest coraz ciężej ale wieczorem, najczęściej kiedy muszę iść do toalety mam wrażenie , że dziecko pcha mi się do dołu.
A co do lekarzy, któzy zdecydowanie powinni zmienić zawód to wiem o czym mowa. Przez całą ciąże gin, diabetolog i hematolog super traktowanie nawet państwowo, a teraz kiedy trzeba umówić się na cc to problemy. Olewka totalna.
Boję się, że może mnie złapać wcześniej i będę musiałą jechać do szpitala u siebie bo do Opola mam 40km.
Jak ja sobpie poradzę z Maleństwem, jak ja boję się wziąść takie dzieciątko na ręce, a gdzie karmienie, kąpiele i przewijanie - przeraża mnie to.:-:)szok:
 
reklama
Garbielka 1308 szczerze mowiąc to już myślałam, że nikt nawet nie zauważył mojego wpisu, widzę, że dziewczyny są zajęte jakąś ważną dyskusją.
A co do serka to też już przerabiałam, tylko mi się już troszkę przejadł i tymczasowo przeszlam na jogurt naturalny....ale do serka z pewnością powrócę.
A co do tej diety to nie mam ściśle określonej dziennej ilości ww. Ginekolog powiedziała że mam się trzymać norm: na czczo do 95, 2 godziny po jedzeniu od 75 do 120 (ale bardziej mam się trzymać średniej z tego, czyli max 100 ).
Już straciłam wszelkie pomysły na to co jeść...może jakaś mała podpowiedź? Będę bardzo wdzięczna :)
 
Tatoonie poczytaj sobie wcześniejsze wpisy, ale polecam omlet: szybki , syty i mało węglowadanów. Placki z otręb żytnich - to któraś z dziewczyn dała przepis i u mnie się to sprawdza. Sałatka z selera (seler ze słoika), 2 jajka, papryka czerwona i ser żółty, trochę majonezu - tym mogę się do fulować i nie podnosi mi cukrów. Ja lubię płatki owsiane 2łyż na nie całej szkl mleka, odrobina soli tylko, że tym się tak nie najem ale zawsze to jakaś odmiana.
Głowa do góry, każda z nas to przeżywa, choć ja czasami mam niesamowitą ochotę na drożdżówkę z serem. To napewno zjem po porodzie!
 
No na Banacha nie byłam, ale właśnie zauważyłam że szpitale "nie specjalizujące się" w cukrzycę ciążową mają tą nową normę do 120 po jedzeniu, bo i Karowa i Starynkiewicza mówią co innego - że 140

Alez poradnia na Banach nazywa się nawet poradnia dla ciężarnych!!! Tyle że tam nie ma porodówki, dlatego nie rodzi się tam także z cukrzycą :-)
Strasznie się boje, po stracie mojej kruszynki każda godzina bez kopniaka to dla mnie koszmar. Najchętniej podłączyłabym się pod ktg na 24h. Dzisiaj rano cukier u mnie 93 ale podejrzewam, że prze to że kiepsko spałam. Ostatnio coraz gorsze mam noce. Wciaż myślę o tym wszystkim co było i o tym co mnie czeka... Boje sie...:-:)-:)-(
A może spraw sobie detektor tętna płodu? Byłabys spokojniejsza...:tak: za 150 zł można miec, a na allegro to może nawet taniej, ale teraz nie moge sprawdzić, bo jestem w pracy i nie wszystkie strony mogę otworzyć...

Hidi, Gabrielka - to normalne, że na finiszu człowiek sie trochę boi, ale najwyraźniej dobrze znosicie ciąże, skoro jeszcze na razie bardziej sie boicie co będzie później, niż chcecie wreszcie przestac być w ciąży :rofl2: zobaczycie, że będzie dobrze!!
 
Iza mam detektor ale obawy i tak zawsze pozostaja... jestem straszną panikarą i może tez dlatego.:tak: Już chodzisz do pracy? Podziwiam Cię, twarda z Ciebie babka. Ale z drugiej strony ile można siedzieć w domu;-):-)

Tatoonie widzę, ze długa droga jeszcze przed Tobą. Ale dasz radę. Ja jem codziennie jogurt naturalny albo duży kefir i do tego owoc bo takie mam zalecenie chociaż niektóre dziewczyny mają zakaz łączenia nabiału z owocami:eek: Dodaję też do tego śliwki suszone albo żurawinę bo mam problemy z załatwieniem sie. Widzę, że mierzysz dwie godziny po posiłku tak jak ja:tak: i też mam taka samą normę tzn. srednia 100. Ja na czczo mam jednak do 90.:wściekła/y: Co do jedzenia to ja wcinam mnóstwo pomidorów, sałaty, kapusty pekińskiej, papryki i ogórków. Na obiad codziennie cztery małe ziemniaczki, do tego pieczony w piekarniku kurczak lub ryba albo zupy wszelkiego rodzaju ale zabielane jogurtem naturalnym. Poza tym kanapki z serem lub wędlina i do tego zawsze warzywa. :tak: Ja tez jestem na diecie od wczesnej ciąży bo od 18 tygodnia i szybko przeleciało. A robiłaś już test z glukozą?

Agniechak witaj w naszej słodkiej bandzie. W którym tygodniu ciaży jesteś? No i jak idzie Ci z dietą? jakie masz normy?
 
Ostatnia edycja:
Witam :-)
Widzę, że czym bliżej rozwiązania to zamiast lepiej to coraz gorzej. Coraz większe nerwy . U mnie najgorsze jest pchanie do dołu. Gin pwiedział ze jest to naturalne. Nie czuje żadnych skurczy, jest coraz ciężej ale wieczorem, najczęściej kiedy muszę iść do toalety mam wrażenie , że dziecko pcha mi się do dołu.
A co do lekarzy, któzy zdecydowanie powinni zmienić zawód to wiem o czym mowa. Przez całą ciąże gin, diabetolog i hematolog super traktowanie nawet państwowo, a teraz kiedy trzeba umówić się na cc to problemy. Olewka totalna.
Boję się, że może mnie złapać wcześniej i będę musiałą jechać do szpitala u siebie bo do Opola mam 40km.
Jak ja sobpie poradzę z Maleństwem, jak ja boję się wziąść takie dzieciątko na ręce, a gdzie karmienie, kąpiele i przewijanie - przeraża mnie to.:-:)szok:

Dziewczyny przekichane macie z tymi lekarzami. Bardzo wam współczuję. Chodziłam też państwowo do diabetologa i byłam traktowana jak Wy.( tylko, że ja do Poznania). Teraz chodzę prywatnie i nareszcie czuję się bezpiecznie. Co prawda wizyta kosztuje 150 zł ale siedzę u Pani doktor tak długo jak potrzebuję, za każdym razem mam robione usg. Poza tym mam z Nią stały kontakt mailowy i mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Chodzę do Niej co trzy tyg i co dwa tygodnie do mojego gina. Wkurza mnie to, ze nie wszystkie dziwczyny moga liczyć na taka opiekę zwłaszcza, że co miesiąc płacimy grube pieniądze na ubezpieczenie. :-(

Dzisiaj u mnie kiepski dzień. Chyba mam jakąś depresję końca ciąży. Na dodatek maluszek rano wcale się nie ruszał na szczęście teraz dał o sobie mocno znać. Dzwoniłam już do swojego gina i na wszelki wypadek mam jechać na ktg. Wczoraj byłam i wszystko było ok ale powiedział, że lepiej dmuchać na zimne a przy okazji zrobi mi usg i sprawdzi czy wszystko jest ok. Strasznie się boje, po stracie mojej kruszynki każda godzina bez kopniaka to dla mnie koszmar. Najchętniej podłączyłabym się pod ktg na 24h. Dzisiaj rano cukier u mnie 93 ale podejrzewam, że prze to że kiepsko spałam. Ostatnio coraz gorsze mam noce. Wciaż myślę o tym wszystkim co było i o tym co mnie czeka... Boje sie...:-:)-:)-(

Hidi już tak bliziutko. Cukry masz super nareszcie się doczekałaś. Rozumiem Twój strach bo ja o niczym innym nie myslę. Nawet mniej jeżdżę autem bo nie mogę się skupic a zawsze prowadzenie sprawiało mi przyjemnosc.

Witajcie mamusie, dziewczyny spokojnie myslcie pozywtywnie nawet nie dopuszczajcie jakis smutnych mysli i nie zamartwiajcie sie! wszystko bedzie dobrze, ja staram sie tak myslec nie dopuszczam innej opcji. Co do lekarzy to ja chodze panstwowo do diabetolog we Wrocławiu i z reka na sercu polece ja kazdemu nic nie place a babka tak mila zreszta wszystkie tam przesympatyczne pomocne ulotek tonami daja zeby sie doksztalcac a jakby co to kaza pytac jakbym cos nie wiedziala. Z receptami nie ma najmniejszego problemu wypisuja co trzeba i tyle. Dzisiaj mialam wizyte i cukry super kolejna wizyta za dwa tygodnie. A do gin chodze prywatnie wole z tym nie ryzykowac! Bo roznie mozna trafic, a 130zl miesiecznie mnie nie zbawi a glowe bede miala spokojna. Co najlepsze albo najgorsze diabetolog kazala mi jeszcze wiecej jesc! szczegolnie mieso, pozwolila drozdzowke kilka kostek czekolady:-D no poprostu super.
 
witajcie

razdko pisze ale Was podczytuje. wybaczcie. gratuluje wszystkim mamusiom a tym ktore musza na siebie szczegolnie uwazac sle cieple fluidki.
przyszlam sie pochwalic ze od ostatniej wizyty waga ani drgnela. wciaz mam 7kg na plusie w 27 tc - to chyba niezle?

sc iskam cieplo!!!

ps. musze Was poczytac zeby nadrpbic to co naskrobalyscie:tak:
 
Iza mam detektor ale obawy i tak zawsze pozostaja... jestem straszną panikarą i może tez dlatego.:tak: Już chodzisz do pracy? Podziwiam Cię, twarda z Ciebie babka. Ale z drugiej strony ile można siedzieć w domu;-):-)

eh, w domu mogłabym jeszcze trochę posiedzieć, gdyby nie absolutna konieczność :-( najgorzej, ze najczęściej muszę maleńką zabierac ze sobą, a ona jeszcze taka mała, odporność ma kiepską, boję się, żeby czegoś nie złapała :-(
ale jak mus to mus :sorry: trochę tak jak z dietą..
cała ta cukrzyca nauczyła mnie pokory, spokojniej przyjmuję to co los niesie, łatwiej mi się pogodzić z tym, że nie wszystko ode mnie zależy, a kompromos nie znaczy, że stawiam na swoim :sorry:
 
Iza dasz radę:tak: rozumiem Cię jak mus to mus. Ja też czasem wolałabym posiedzieć w domu a wciąż mam coś do załatwienia, najczesciej są to sprawy mojego meza bo jak on jest w terenie to nie ma czasu biegać po hurtowniach i urzędach. Ciekawe co to bedzie jak pojawi się maluszek hi. uważaj na malutka bo faktycznie z tymi chorobami to teraz nic nie wiadomo.:sorry:

Kazimiera gratuluję udanej wizyty:tak: ale masz dobrze z tymi grzeszkami. Daj znać jakie masz cukry po takich wyskokach np. po drożdżówce. Co do mięsa to ja jem nawet sporo. Jak jadłam go mało to waga wciąz spadała a tak stoi w miejscu.

Chciałam dzisiaj zrobic sobie francuski na stopach ale tylko się wkurzyłam bo nie mogłam za zadne skarby sięgnąć. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Teraz jak sobie przypomne to śmiać mi sie chce dobrze, że nikt tego nie widział hi hi. Jednak kosmetyczka znów na mnie zarobi;-). Jakoś męczy mnie zgaga ale nie wiem po czym:eek: może maluszek jakoś uciska mnie na żołądek. Mój mąż stwierdził dzisiaj rano, że mam niżej brzuszek bo mam więcej miejsca pod piersiami. Jakoś nie zauważyłam.:eek: Ciekawe jak tam cukry u świeżo upieczonych mamusiek?
 
reklama
Iza już do pracy? Przecież dopiero co wyszłaś ze szpitala.:cool:
Uważąj na Gaje bo wszędzie się słyszy o grypie.

Kazimiera tylko pozazdrościć. Kiedy ja tak będę mogła? Dziś znowu cukry szaleją, nie wiem od czego to zależy.

Dziewczyny co możecie powiedzieć tzn napisać:-) na temat szczepionek dla dziecka - tych za które się płaci i jakie jest Wasze zdanie o szczypionkach na pneumokoki, menikokoki i rotawirusy???

Hidi na który tydzień masz umówioną cc?
 
Do góry