reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

teraz powiedzcie mi norma po godzinie do 140 a po dwóch do 120???
no wlaśnie różne mają różnie... Większość z nas mierzy się po 1h i ma normę 120, a na czczo 90. Zaczęłaś się mierzyć? Jeśli tak, zapisuj sobie co jadłaś na poszczególne posiłki, żebyś wiedziała później czego ewentualnie unikać :cool2:


Joannasmentek - za wcześnie na zamartwianie się :tak: zrobisz krzywą cukrową po 75g i dopiero wtedy będzie czas na diagnozę! a na czczo wynik masz cudowny :-DTrzymam kciuki, żeby wszystko było ok :-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny:-)
Dzięki za wsparcie, staram się trzymać z dietą choć jest ciężko. Dzisiaj mam taki dzień, że ile by mi nie dali to bym zjadłam. Chyba pogoda. Zjadłam nawet kawałeczek szarlotki., ale zaraz po tym pół godziny spaceru i pół godz porządki, cukier miałam 135, ale wyrzuty sumienia są. Na katar najlepsza jest sól fizjologiczna i maść majerankowa na lepsze oddychanie, na noc bardzo ciepłe skarpety i ubranie na cebulkę, w nocy się przebrać a rano prawie wogóle kataru. Mi to pomogło. W poniedziałek wizyta u gin. Na samą myśl już się boje, ale mam nadzieję , że Maluszek rośnie:-)U mnie niestety pod stałą kontrolą są też płytki, w karcie mam już zaznaczone :małopłytkowość. :-(
 
Dzis wrocilam ze szpitala, corcia zdrowiusienka, przebadali mi ja na wszystkie strony, wlasnie puscila bąka. w domu sajgon, Stas jest straszny, nie wiem jak sobie z nim poradzic, napisze wszydtko pozniej, chcialam dac znac, ze wszystko ok.
 
IzaBK Ale jakie są normy masymalnie po tej godzinie i po dwóch, chodzi mi ile nie może przekroczyć??

Czy ma znaczenie o której jem ostatni posiłek??Czy muszą być one rozłożone w czasie równym??I jak to wygląda z przegryzaniem między posiłkami??
 
CARIOCA - no na litość boską!! ale się martwiłam!!! Gratulacje :-D:-D:-D Cudna nowina! tak się cieszę, że mała zdrowa :-D Ile dni byłaś w szpitalu? Ze Stasiem łatwo nie będzie, ale jest wątek na bb o rodzeńśtwie z małą różnicą wieku, byłaś tam?

czekamy na szczegóły :tak:


^Joasia^ - no właśnie problem polega na tym, że różni lekarze przyjmują różne normy, i każą mierzyć po różnym czasie od posiłku, dają różne zasady dawkowania insuliny, a także dają wykluczające się zalecenia co do diety :eek: co więcej jedni kekarze uważają, że do diabetologa trzeba lecieć jak jest wynik 180 po 2h, a inni już przy 140 po 2h panikują....
Ja mam normy 90 i 120 po 1 h od posiłku i to są zdaje się "normy eurpejskie", ale nie przez każdego lekarza stosowane... Na początku też mnie to przerażało, ale jak już wiesz, że na prawdę masz cukrzycę, to wystarczy się wsłuchać we włąsny organizm i poczytać nasze forum, żeby dopasować postępowanie do siebie indywidualnie :-) oczywiście słuchając zaleceń lekarza :cool2:
A posilki powinno się jeść co 2,5 - 3 godziny, w tym ostatni ok 22. (nie ma kiedy przegryzać, ja się czuję jakbym cay czas przegryzałą, hehe) Ja mam zalecenie liczenia wymienników węglowodanowych, ale nie wszystkie dziewczyny mają. NA razie nie radzę zaprzątać sobie tym głowy
 
Ostatnia edycja:
No więc w sobotę poszłam spać, ale ok 1 w nocy poczułam skurcze. Mąż zrobił mi ciepła kąpiel, ale skurcze się jednak nasilały, wiec ok 3 jednak wybraliśmy się już do szpitala. O 4tej byłam na sali porodowej, skurcze wydawały mi się takie jeszcze całkiem do wytrzymania i zrobiły się nieregularne, nawet co 7 min i już nastawiałam się, że zejdzie mi się znowu paręnaście godzin, ale chwilę przed 6.ta położna mnie zbadała i stwierdziła, ze rodzimy. Po 10 min mała była już po tej stronie brzuszka. Tylko niestety nie obyło się bez łyżeczkowania. I faza trwała 4 godziny, II faza porodu 10 min, nawet mnie nie nacieli. Po porodzie dowiedzialam sie, ze do kompletu plag egipskich można jeszcze dopisać owinięcie pępowiną i przyrost błoniasty (taka neprawidlowość zrostu pępowiny z błonami płodowymi, co by tłumaczyło wyciek wód w 5tym miesiącu). Mała dostała mimo wszystko 10 punktów, a rano zmierzono jej glukozę i zrobiono podstawowe badania z krwi - miała niską glukozę, chociaż w normie i stwierdzono że ma zagęszczona krew. Jedni lekarze twierdzili że jest ok, mam karmić piersią, inni że mam dokarmiać, a najabitniejsza lekarka stwierdizła, że zabiera mi ją do inkubatora. Następnego dnia nie było poprawy wiec podano jej kroplówkę z glukozą i elektrolity. I tak przez dwa dni. Ambitna lekarka stwierdziła, że mała jest za mała na wiek ciażowy i trzeba przeprowadzic gruntowne badania, przez co musieliśmy zostać jeszcze dwa dni. Wszystkie badania - krew, glukoza, usg mózgowia, jamy brzusznej i aechokardiogram wyszły bez zarzutu. Ale cholera ostatniego dnia zżółkla na maksa i musieliśmy dwa dni naświetlać. Z jednej strony mam nerwa na tą cholerna lekarkę która nas tyle przetrzymała (mając do mnie jakieś dziwne pretensje, że dziecko jest male, była bardzo nieuprzejma w stosunku do mnie i do innych zresztą też, czulam się jak nic w tej poplamionej na biuście koszulinie i kapciach), ale z drugiej mamy wszystkie możliwe badania porobione no i dobrze się złożyło, że żółtaczka wyszła w szpitalu a nie wdomu. Muszę jeszcze sprawdzić w przyszłym tygodniu u swojego pediatry czy żółtaczka jednak nie wzrasta.
A mała przy wypisie czyli dziś ważyła 2810 gr (przy porodzie 2752 gr i 51 cm), jest delikatna i malutka, wszystkie ciuszki sa na nią za duże. Jest grzeczna, ale ma dobry apetyt.W związkuz z tym że w inkubatorze była na mleku sztucznym, to potem musiałam dokarmiać, a dziś jest tylko mamowe mleczko. Mam nadzieję, że będzie ładnie przyrastac i nie bedę musiała dokarmiać.
W każdym razie sama jestem zdziwiona ile mieliśmy szczęscia, że po tym wszystkim co działo sie w ciazy, nasza dzidzia jest taka zdrowiutka i piękna :-)
 
W każdym razie sama jestem zdziwiona ile mieliśmy szczęscia, że po tym wszystkim co działo sie w ciazy, nasza dzidzia jest taka zdrowiutka i piękna :-)

wiedziałam, że się wzruszę :cool2: poród całkiem szybki :-) jescze raz gratulacje!! a jak Twoje cukry? czy ptasie mleczko Ci smakowało? całe zjadłaś?

PS suwaczek Ci się zdezaktualizował nieco .. no i może jedna mała foteczka? :)
 
CARIOCA uuuuuffffffffffffff kamień spadł mi z serca! GRATULUJĘ CÓRCI!!!
Pisałam Ci kiedyś, że przez to, że całą ciążę coś nas spotyka to należą nam się szybkie porody i zdrowe dzieciaczki:tak: Najważniejsze, że mała miała robione wszystkie badania. Ale się cieszę. :-D:-D:-D Miło zacząć dzień od takiej wiadomości. Ciekawe kto będzie następny?;-) Właśnie co z ptasim mleczkiem?:-) i jak Twoje cukry teraz po porodzie?

Teraz czekamy na wieści od Kasi bo ona też nas nieźle stresuje. Dzisiaj mi się śniła. Leżałyśmy razem na oddziale z naszymi dzieciaczkami i opychałyśmy się słodkościami:tak:

Obiecałam sobie, że nic nie kupię aż do porodu ale nie mogłam się powstrzymać:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=761003008
http://www.allegro.pl/item752944127.html

Joasia moje normy to 140 po godzinie, 120 po dwóch i 90 na czczo. Norm nie można przekraczać chociaż zdarzają się grzeszki i sporadyczne przekroczenia. :zawstydzona/y: Mam zalecenia mierzyć dwie godziny po posiłku (takie są wytyczne dla Poznania). Dziwne, że co region Polski to inaczej ale my już nic na to nie poradzimy. Poczytaj ten wątek bo warto. Każda z nas zaczerpnęła z niego wiele cennych rad.:tak: Jem co 2,5 - 3 godziny. Zaczyna od śniadania ok 7.30 bo jak się za późno zje to nie idzie się wyrobić z resztę posiłkow (drugie śniadanie, obiad, podwieczorek kolacja i kolacja przed snem). Tak jak Iza pisze, jemy tak często, że nie ma kiedy podjadać! A jak już jestem super głodna to podjadam pomidory lub surową marchewkę i pję ok 2,5litra wody dzienni. To też hamuje głód.

U mnie dzisiaj rano 95:wściekła/y::no: nie mam już siły i chyba wpływu na coraz wyższe ranne cukry. Chyba nic już więcej nie mogę zrobić. Zobaczymy co powie diabetolog w środę.


 
Ostatnia edycja:
reklama
No ja jadam śniadanie koło 8:30-9, dzisiaj na czczo miałam 91 przed posiłkiem, wczoraj 119 po godzinie po kolacji a po dwóch 93, zjadłam graham dość spory z serem żółtym i papryką czerwoną. Ale w nocy obudziłam się bardzo głodna, co nigdy do tej pory mi się nie zdarzało. Za chwile idę zmierzyć po godzinie jak wygląda ten cukier po śniadaniu. A co jecie na obiad??Czy można spożywac normalne posiłki jeśli np. cukier by nie był za wysoki???

Zastanawia mnie jeszcze wynik badania tej krzywej... no bo teraz po posiłkach jest ruch itd. a po glukozie musisz siedzieć. Czy jeśli dieta będzie ok mogą wyjśc wyniki z glukozy później złe???

Wspaniale jest mieć takie miejsce jak to.

Gratuluję pomyślnego rozwiązania.
 
Do góry