reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Tak, ogórki i pomidory już tracą swój smak a dalej będzie jeszcze gorzej.
Ja kłuję sie tylko w mały palec i serdeczny. I np. jednego dnia jeden palec i drugiego drugi i tak po kolei. Mierzę cukier 6xdziennie. Pielęgniarka mówiła żeby zmieniać igłę przed każdym ukłuciem, ale ja używam jednej na dzień. W ten sposób dziennie złużywam jednej igły a nie 6.🤫🤫🤫🤫
Dlaczego aż 6 razy musisz mierzyć cukier? Ja zazwyczaj kluje 3 środkowe
 
reklama
Rano na czczo, i 1 godzinę po każdym posiłku. Czyli: po sniadaniu, po 2 sniadaniu, po obiedzie, po podwieczrku i po kolacji. Mam się sugerować stroną slodkiemamy.pl. Tam jest wszystko opisane.
 
Tak mi niestety mówili. Do diabetolog chodzę do szpitala, tam gdzie się zajmują tylko cukrzycą ciążową. Najpierw byłam u normalnej diabetolog w przychodni, ale ona mnie odesłała do szpitala.
 
Ja ustawiam zegarek na 7:50. Mierzę cukier i o 8 jem śniadanie.
Ale np. czasem jak wstanę o 6 to czekam do tej np. 7:30 (żeby mierzyć mniej więcej o stalych porach), ale niewiem czy to dobrze robie.
Posiłki jem o stalych porach. Czasem przesunięcie mam ok pół godziny. I np. jak jest pora obiadu, a np. idę do lekarza to jem kanapke, a na podwieczorek jem obiad.
 
Ja jeszcze cukrów nie mierze bo dopiero zamówiłam nowe paski do glukometru. I tak się zastanawiam czy mierzyć czy Narazie dać sobie spokój i czekać na pierwszą wizytę u ginekologa?
 
reklama
Ja ustawiam zegarek na 7:50. Mierzę cukier i o 8 jem śniadanie.
Ale np. czasem jak wstanę o 6 to czekam do tej np. 7:30 (żeby mierzyć mniej więcej o stalych porach), ale niewiem czy to dobrze robie.
Posiłki jem o stalych porach. Czasem przesunięcie mam ok pół godziny. I np. jak jest pora obiadu, a np. idę do lekarza to jem kanapke, a na podwieczorek jem obiad.
Wydaje mi się że tak jest ok. Nie ma się co nakręcać.
 
Do góry