Oj to widzę, że jest nas więcej z problemem cukrów na czczo...
I u mnie jest to samo. Jednego dnia zjem coś i cukier ok. Więc następnego dnia zjem dokładnie to samo, a cukry w kosmos.
Mój rekord po posiłku to 178. I wcale nie było to coś słodkiego czy jakaś mega ilość.
A insulinę dostałam bo na czczo miałam tak 90, 91, 92. I nie codziennie. Ale diabetolog dala mi ins bo mówiła, żeby nie zrobiła się cukrzyca insulinooporna.
U mnie np jajo, parówki z szynki i pomidory nie podnoszą cukru. Wiem...parówki to nie rarytas w odżywianiu...ale wolę zjeść 4 parówki i mieć poziom 128, niż dwie małe kanapeczki z szynką i pomidorem i cukier prawie 140.
Poprostu po kanapkach jestem zaraz głodna!!!
A korzystacie z jakichś jadłospisów dla cukrzyków, czy raczej same komponujecie?
I właśnie, staracie się jeść do syta, czy raczej nie?
U mnie 29 tydzień z bliźniakami a ja dopiero 5kg na plusie. Dzieciaki przybierają ładnie (ok 100g na tydzień), ale ja prawie cały czas myślę o jedzeniu...
hamuje mnie myśl, że za chwile pomiar
I jeszcze mam pytanie, jaką macie długość igieł do insuliny?
Aaa! I czy zdarzyło się Wam trafić kiedyś w naczynko? Ja chyba trafiłam bo siniak mi się zrobił...