reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Dzięki, to tez tak będę mierzyć i wypróbuje metodę z budzikiem, dobry patent! :) strasznie współczuje insuliny, mam nadzieje, ze jakoś mnie to ominie, chociaż podobno cukrzyca dopiero może się rozkręcić z upływem tygodni.
Dwa tygodnie dałam radę bez insuliny, w 29 tygodniu już cukry zaczęły szaleć, teraz na insulinie też różnie bywa, ale jest dużo lepiej. Nie ma co się bać, zastrzyki nie bolą jakoś super mocno, większość jest całkowicie bezbolesna, nie taki diabeł straszny :)
 
reklama
Ja mierzę cukier po skończonym posiłku. Nastawiam stopr i jak wybija godzina to idę się kłuć. Dziwne, że jedni mówią tak, a inni siak bo przecież nikt nie połknie obiadu w minutę. Ja mam dietę od dietetyka medycznego i to też zupełnie inne menu niż dają w poradni. Od tej pory cukier mam max 90 ale przeważnie poniżej. Tu też mam dziewczyny pytanie. Bo ten lekarz u którego byłam w poradni nawet 90 zaznaczył jako źłe, a przecież norma jest do 90... Chyba co lekarz to inna teoria tylko, że przez takich jedne z nas biorą insuline, a inne trzymane są na samej diecie. Ja mam brać 9 jednostek na noc ale idę po świętach na konsultacje prywatną bo mam tyle pytań, a w poradni traktują każdego jak dane statystyczne i głupie kozy które mają robić co się każe bez żadnych wyjaśnień. Słabe podejście zwłaszcza że nie interesowało lekarza co spowodowało cukier np ok 95 tylko insulina i koniec. Zero badania w nocy, pytań co jem itd. Porostu na następnej wizycie insulina i jak nie spadnie to większa dawka. Ja dziękuję za takie podejście. Ta dieta u nas to też kwestia indywidualna organizmu. Każda z nas reaguje inaczej na dany produkt. Ja bez diety od specjalisty popełniłam ogrom błędów. Teraz jem smacznie i wiem, że maluszek nie głoduje :) Narazie testuje różne przepisy i zobaczymy może cukier jeszcze spadnie tak żebym odstawiła tę paskudną insulinę :)
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. Ja już finiszuję 37+5 tc. Od 28 tygodnia jestem na diecie i szczerze mówiąc już mam dosyć...ileż w kółko można jeść to samo Ehhh :-/. Czy mierzycie też czasem cukier przed posiłkiem? Albo 2 godziny po posiłku? Jeśli tak to jaki macie wtedy cukier? Mój często albo niewiele spadnie po 2 godz lub utrzymuje się na podobnym poziomie. Rozmawiałam o tym z moja diabetolog i nie kazała mi mierzyć przed żeby nie robić sobie wody z mózgu i się zamartwiać. Ogólnie cukier po godzinie mam ok. Na noc insulina 8 j. Pozdrawiam mamusie :-)
 
W takim razie skoro mam mierzyć tylko na czczo i po głównych posilkach to tego trzeba się trzymać, tymbardziej że diabetolog nie kazała mierzyć . Jednak to jest jak jakiś nałóg to ciągłe mierzenie i ciężko przestać ale w sumie itak nie mam wpływu na wynik bo aktywność fizyczna muszę ograniczać że względu na ból spojenia...
 
@Amea od jakiej dawki insuliny zaczynałaś? Teraz masz 9 jednostek, nie mów, że od razu kazał Ci lekarz taką brać. Ja zaczynałam od 2 i zwiększam o 1 jak jest nie tak. Laski - pocieszenie, że w większości przypadków po 35 tygodniu się zaczyna normować. Powiem wam, że jem raczej wszystko, poza słodyczami i ograniczyłam znacznie mleko, bo po nim mi skacze cukier, tylko regularnie i małe ilości i cukier jest ok. Natomiast czego bym nie zjadła na śniadanie to zawsze po mam wysoki cukier... Staram się mieć jakąś aktywność po śniadaniu, ale kiedy wstaje się ledwie przytomnym po 7 to ciężko zmusić się nawet do spacerku, zwłaszcza przy takiej pogodzie. Może teraz lepiej będzie jak ma być cieplej :)
 
U mnie cukry na poziomie 100-115 więc nie wiem czy to ok czy nie jak na 38 tc. W sumie brak już pomysłów na te posiłki...super że pogoda fajna to prędzej chce się na spacer wyjść chociaż później daje się we znaki bólem podbrzusza...
 
U mnie cukry na poziomie 100-115 więc nie wiem czy to ok czy nie jak na 38 tc. W sumie brak już pomysłów na te posiłki...super że pogoda fajna to prędzej chce się na spacer wyjść chociaż później daje się we znaki bólem podbrzusza...
Mówisz o cukrze na czczo? Ja od tygodnia mam w normie, na 8 jednostkach insuliny :)
Mnie nie tyle podbrzusze co pachwiny bolą
 
reklama
Do góry