Miałam normę na czczo i po godzinie. Po dwóch miałam 180, norma to 152, więc zalecono mi sprawdzenie czasem po godzinie, czasem po dwóch, ale przestałam mierzyć po dwóch, bo miałam tak jakbym była na czczo albo jeszcze niżej. Dwa razy po godzinie po grahamce miałam ok. 130, no i po kolacji z chlebem razowym, wedlina i 6 łyżkami cornflakes miałam 133, ale nie wiedziałam, że one mają tyle cukru.
Po prostu się zastanawiam czy gdybym tylko odłożyła słodkie i jadła tak jak teraz to czy mogłabym obyć się bez kucia i ciągłego patrzenia na czas.
Dzisiaj po godzinie po spaghetti: makaron lubella, zblendowane pomidory, mięso mielone wołowe z biedry, pieczarki, przyprawy i żółty ser gouda - 98 mg/dl
Może zjeść coś słodkiego i sprawdzić jaki jest cukier po godzinie i czy spada po dwóch.