Marcelka - mi kiedyś lekarka, która mnie przyjęła w zastępstwie mojego diabetologa, poradziła owsiankę. Od razu mi wybiło do ponad 140,a ja owsiankę wybiłam sobie z głowy do końca ciąży.
Mazenka - witaj kochana, mi dziewczyny na tym forum bardzo pomogły przetrwać cukrzycę w ciąży, bo też miałam - potwierdzam, ja też z chlebów mogłam jeść tylko pro-body, A próbowałam wszystkich, razowego na zakwasie, orkiszowego, zwykłego razowego, po wszystkim wybijało. Po kaszy gryczanej, która niby też ma niski IG, miałam po raz pierwszy w ciąży (i jeden z 2 razy) wynik prawie 180. Więc łatwo nie było. Za to po dwóch małych naleśnikach było w miarę. Dziewczyny tu też miały przepis na racuszki serowe, ale z nimi to różnie bywało, raz w normie, raz przekroczenie. Ale może dlatego, że chodziłam głodna i czasem za dużo tych placuszków jadłam.
W piątek byłam na obciążeniu glukozą - w poniedziałek będzie chwila prawdy, dowiem się, czy przeszło, czy nie.
Ale ja już dawno nie mierzę cukrów, bo za każdym razem było w granicach 90, a potem 80...
Aniołek - Tobie znów suwaczek się zatrzymał, bo córeczka ma już chyba z miesiąc, prawda? Jak synek przyjął siostrzyczkę? Bo to maleństwo jeszcze jest. W żłobku się już poprawiło?
Aga-agi, Gusiak, Aniołek - ale miło, że wciąż piszecie :-)