reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

A mi dziś Asia prawie cały dzień się krztusi:( i też o mało na zawał nie schodzę. Nie wiem co jest grane. Najgorsze że nawet jakiś czas po jedzeniu nagle coś się dusi:-( więc nie wiem czy usnę z tych nerwów.
 
reklama
Aniołku, robi taki iiiiiiiiiiiiii?? pewnie jej ślinka zalatuje do gardziołka. sama sobie z tym poradzi, a jak nie, to ją na boczek i po pleckach poklepać. a powiem Wam jeszcze,że jak niemowlę nie może tchu złapać, to wystarczy z odegłości ok. 5 -10 cm dmuchnąć na twarz (tak jak się gasi świeczkę). efekt murowany- wiem, sprawdzałam. No i warto taki filmik obejrzeć:
Pierwsza pomoc - YouTube
 
AlenWam fajnie, dziewuszki, ze macie juz dzieciaczki przy sobie a dietę za sobą. Mi idzie coraz gorzej. Od kilku dni leze i biorę leki rozkurczowe, bo mi szyjka się zaczęła topić w błyskawicznym tempie. I od razu straciłam kontrole. Staram się za duzo nie wstawać, bo jednak od razu czuje podbrzusze i kości i bierze mnie panika, z drugiej strony ciężko mi tak zadbać o właściwą ilość właściwych produktów, ani zakupów sobie porządnie nie zrobię, ani żarcia wtedy co trzeba nie zrobię, obiad jakoś byle szybko go ugotować bo w tym to nie ma kto pomoc. Przez to, ze leze, rzeczy które działały teraz wywalają za duży cukier, muszęe dietę zreformować, z drugiej strony chyba znowu niechcący jem za mało, bo cale mnóstwo ketonow się na nowo pojawiło. A dziś się załamałam, na sniadanie musiałam zjeść pol zwykłego tosta, bo nic innego nie bylo - mój chlebek cały splesnial!!! Zaraz zobaczymy, jaki wynik cukru po tym toscie...
 
Katherinne, dokładnie wiem co czujesz. U mnie w 29 tc szyjki prawie nie było, poród mógł się zacząć w każdej chwili. Od tamtej pory musiałam leżeć, a cukry szalały, a ja nic na to nie mogłam poradzić. Jeszcze jak leżałam w szpitalu u siebie to mąż mi przywoził jedzonko, jakoś dawało radę, później mnie przewieźli do kliniki 100 km od domu no i byłam skazana na szpitalne jedzenie, przezciez nie ganiałabym męża codziiennie. No ale wszystko się dobrze skończyło, pomimo szalejących cukrów mam zdrową Marysię! A więc głowa do góry, będzie dobrze, już Ci tak niewiele zostało :)))
 
Mnie moja lekarka posłała ze skierowaniem do szpitala, żeby podali sterydy na płucka, bo przy cukrzycy mogą się wolniej rozwijać i poobserwowali, co z czynnością skurczową. W szpitalu zrobili mi ktg i mnie nie przyjęli mimo skierowania. Stwierdzili, że mam 5 razy dziennie brać rozkurczowe i leżeć plackiem, to nie będzie porodu przedwczesnego, a jakby jednak był to wtedy będą te sterydy podawać. Nie bardzo rozumiem, z tego, co mi mówiono to nic by przecież nie dało. Ech. Ale weź dyskutuj z lekarzem...
 
Aniołek obciązenie po laktacji - dziwne, a co jak któraś karmi rok albo dwa (?) A Asia może dołączyć do klubu "Małego łakomczucha" razem z Dominiką i Marcelkiem ;-).
Gusiak wiedzialam o tym dmuchaniu i również potwierdzam, że działa tylko trzeba mieć nerwy ze stali w takiej sytuacji. Dzięx za linka.
Katherinne trzymaj się, na pewno wszystko będzie dobrze- musi!
 
dziewczyny czy któraś z was mierzy czasem cukier przed posiłkiem? bo ja z ciekawości zmierzyłam i niby powinien być poniżej 95 a ja mam około 100-106:( ale po godzinie po posiłku zawsze cukier mam w normie, tylko że widocznie nie spada mi potem tak jak powinien tylko sie utrzymuje około 100. czy któraś też tak ma? nie wiem czy to bardzo źle a już więcej na wizyty do poradni nie jadę, bo ustalili mi termin aż na 30 grudnia i lekarka powiedziała że jak mi w rejestracji ustalą taki termin to mogę już nie przyjeżdzać, bo to będzie w sumie ze 2 tygodnie przed porodem.

mam jeszcze jedno pytanie po porodzie ile czasu trzeba mierzyć cukier i nie wiem czy dalej po godzinie czy po dwóch i jaka jest wtedy norma? bo zapomniałam sie dopytać lekarki:(
 
Eve, mi pierwszy mój diabetolog kazał mierzyć przed każdym posiłkiem i mieć poniżej 90. Chyba ani razu nie miałam, a to był sam początek mojego mierzenia. Wyłam prawie non stop, jak miałam 100 przed jedzeniem, to bałam się jeść :) POszłam do niego, mówię co i jak, no i że między posiłkami podjadam, jem często, a mało. A on, że w takim razie te pomiary to nieważne, nie mają znaczenia i się nimi nie przejmować :) Tylko po cholerę jak się tak denerwowałam. Diabetolog w klinice nie kazała mierzyć przed posiłkami i tego się trzymałam.
Po porodzie mierzysz 2 h po jedzeniu. Na pewno przez kilka pierwszych dni cukry będą jeszcze szaleć, więc się nie martw. Rano, po porodzie miałam prawie 200 :) Norma jak dobrze pamiętam do 140. Ja mierzyłam przez tydzień, tyle leżałam na położniczym i tyle mi kazali. A diety już żadnej nie trzymałam.
 
reklama
Dzień dobry, chciałabym do Was dołączyć, kilka dni temu okazało się, że mam cukrzycę ciążową:-p. A że Święta za pasem, a ja w kwestii cukrzycy jestem zielona, proszę Was o jakiekolwiek przepisy lub pomysły na potrawy wigilijne i świąteczne. Co będziecie jadły? Mam już przepis na barszcz i pierożki, mogę upiec rybę i na tym moje pomysły się kończą:-(. Jest jeszcze przepis na coś ala sernik ze slodzikiem, ale nie wiem czy to dobra opcja w ciąży?

eve ja też mierzę przed posiłkiem i godzinę po, a do tego na czczo.
 
Do góry