agga86
Happy Mama :)
aureolcia zaniechałam umieszczenia na forum tego co napisałam, ponieważ było to podyktowane emocjami, takimi skrajnymi :-) W ogromnym skrócie: im więcej badań dot. żywienia dzieci i im więcej matek stosujacych się do wyników tych badań tym dzieci słabsze. I drastyczniejszy wniosek z moich przemyśleń: Gdyby medycyna nie szła do przodu na równi z prowadzonymi badaniami nad żywieniem to więcej byłoby zgonów dzieci w bardzo młodym wieku niz urodzeń. Skasowałam tekst który napisałam aby nie zostać zbesztaną :-)
Aureolcia, postaraj się tak nie denerwować i pij duuuzo melisy - mi pomagała (wypijałam około5-6 kubków dziennie )
Jeżeli chodzi o sen to Filip na początku też tak miał, że w dzień dużo spał a w nocy niebardzo chciał i też mąż przy nim siedział. Nie pamiętam, kiedy zaczął się przestawiać. W każdym razie moja rada jest długa i brzmi następującą ;-): w dzień nie staraj się mówić szeptem kiedy śpi, oglądaj tv jak zwykle czy słuchaj muzyki jak zwykle i nie staraj się zachowywac cicho. W nocy jak budzi się na jedzonko to przewiń go, nakarm, odbeknij i bach do łóżeczka. Niefajnie jest kiedy dziecko przyzwyczajone jest do usypiania na rękach. Filip tak się przyzwyczaił (o ile można mówic o przyzwyczajeniu się do czegokolwiek u miesięcznego, czy trochę ponad miesięcznego dziecka) i jak tylko skumał, że sam leży w łóżeczku to w ryk. Od paru tygodni robię tak jak napisałam wyżej czyli przewijanie, karmienie, łóżeczko i powiem Ci, że zdaje to egzamin. Młody potrafi w nocy sam zasnąć, bez rączek :-)
Filip spał dzisiaj od 23 do 7 i od 7.30 do 11. :-)
Aureolcia, postaraj się tak nie denerwować i pij duuuzo melisy - mi pomagała (wypijałam około5-6 kubków dziennie )
Jeżeli chodzi o sen to Filip na początku też tak miał, że w dzień dużo spał a w nocy niebardzo chciał i też mąż przy nim siedział. Nie pamiętam, kiedy zaczął się przestawiać. W każdym razie moja rada jest długa i brzmi następującą ;-): w dzień nie staraj się mówić szeptem kiedy śpi, oglądaj tv jak zwykle czy słuchaj muzyki jak zwykle i nie staraj się zachowywac cicho. W nocy jak budzi się na jedzonko to przewiń go, nakarm, odbeknij i bach do łóżeczka. Niefajnie jest kiedy dziecko przyzwyczajone jest do usypiania na rękach. Filip tak się przyzwyczaił (o ile można mówic o przyzwyczajeniu się do czegokolwiek u miesięcznego, czy trochę ponad miesięcznego dziecka) i jak tylko skumał, że sam leży w łóżeczku to w ryk. Od paru tygodni robię tak jak napisałam wyżej czyli przewijanie, karmienie, łóżeczko i powiem Ci, że zdaje to egzamin. Młody potrafi w nocy sam zasnąć, bez rączek :-)
Filip spał dzisiaj od 23 do 7 i od 7.30 do 11. :-)