Ewa - w sumie to masz rację - bez sensu, żebyś rano wstawała o 6 specjalnie na śniadanie - a może to kwestia chleba - ciemny ale jaki? bo nie może być sam żytni - może zmień chleb - poszukaj takiego dla cukrzyków specjalnego - sa w hipermarketach
reklama
ewajakiela
Zaciekawiona BB
andzia ooo nie wiedziałam ze nie moze byc sam żytni??? kupowałam w Asprodzie taki ciemny na zakwasie żytni, nie dośc ze drogi to jeszcze kwaśny. Zaczne od zmiany chleba, bo naprawde nie widzi mi się wstawanie o 6 rano, zwłaszcza ze z brzuchem cięzko sie śpi, wiec nie wstaje wyspana uff.
majka20001
Fanka BB :)
ewa nie marudz hihiih 
ja na śniadanie zjadałam jedną wase z pasztetem i żaden inny chleb nie wchodził w grę ( albo sprobuj odkrycia roku i upiecz sama chleb z maki sojowej) zeby organizm rozruszac, dopiero po pomiarze jadlam znowu (moglam sobie juz pozwolic na wiecej) - a chleb to bardzo duzo weglowodanow - pomyśl nad sałatkami warzywnym
ja na śniadanie zjadałam jedną wase z pasztetem i żaden inny chleb nie wchodził w grę ( albo sprobuj odkrycia roku i upiecz sama chleb z maki sojowej) zeby organizm rozruszac, dopiero po pomiarze jadlam znowu (moglam sobie juz pozwolic na wiecej) - a chleb to bardzo duzo weglowodanow - pomyśl nad sałatkami warzywnym Witam Popołudniowo,
Zaliczyłam wizytę u gin. i szyjka pięknie się trzyma (mimo sporadycznych już skurczów, ale za to wiecznie twardniejącego brzuszka), więc zaczynam od jutra powolne odstawianie leków - zmniejszę sobie porcję z 4 do 3 tabl. na dobę.
majka - ja już z tydzień temu kupiłam mąkę sojową. Niestety dostałam tylko odtłuszczoną, bo mi w sklepie mówiono, że innej nie ma, bo jak się nie odtłuści to jełczeje i jest szkodliwa
. Ciekawe czy wyjdzie? Na razie jakoś się nie mogę zebrać do pieczenia. A dziś to w ogóle czuję się wykończona... Nawet obiadek mąż musiał upichcić, bo nie miałam siły z łóżka wstać 
A z raną koniecznie do lekarza, żeby do jakiegoś wewnętrznego zakażenia nie doszło!
ewa - od chleba masę zależy - mi żytni też nie służył - najlepiej własny upieczony z razowej mąki orkiszowej, ale też chrupki. Jak się nie najadasz jedną kromką (wcale Ci się nie dziwię) to zrób do niej coś białkowego: kubeczek serka wiejskiego ze świeżymi warzywkami (pomidor, ogórek, rzodkiewka), jajecznica, kiełbaska na ciepło lub sałatka (z kurczaczkiem, wędzoną rybką albo z puszki). Ja miałam taki etap, że w ogóle chleba na pierwsze śniadanie nie tolerowałam. Za to na kolację - trzy kromki. Poeksperymentuj i się nie poddawaj! Stres i wściekłość na sytuację może też Ci w cukrach namieszać.
wanda - ja zakupiłam w sklepiku u mnie na osiedlu (sieć sultan) - na półeczce z musli - firma sante. Dziś między 1 i 2 śniadaniem też wciągnęłam 2 wafelki
. Włączył mi się taki głodomór, że zwariować idzie! A dziś na ryneczku kupiłam sobie truskawki (tureckie, ale pachną jak te nasze latem) i już się do podwieczorku doczekać nie mogę!
elmoo - na magnez nie musisz mieć recepty. Polecam magne B6 - jest troszkę droższy od innych ale jako jedyny ma badania kliniczne i długą tradycję stosowania u ciężarówek.
Zaliczyłam wizytę u gin. i szyjka pięknie się trzyma (mimo sporadycznych już skurczów, ale za to wiecznie twardniejącego brzuszka), więc zaczynam od jutra powolne odstawianie leków - zmniejszę sobie porcję z 4 do 3 tabl. na dobę.
majka - ja już z tydzień temu kupiłam mąkę sojową. Niestety dostałam tylko odtłuszczoną, bo mi w sklepie mówiono, że innej nie ma, bo jak się nie odtłuści to jełczeje i jest szkodliwa
. Ciekawe czy wyjdzie? Na razie jakoś się nie mogę zebrać do pieczenia. A dziś to w ogóle czuję się wykończona... Nawet obiadek mąż musiał upichcić, bo nie miałam siły z łóżka wstać A z raną koniecznie do lekarza, żeby do jakiegoś wewnętrznego zakażenia nie doszło!
ewa - od chleba masę zależy - mi żytni też nie służył - najlepiej własny upieczony z razowej mąki orkiszowej, ale też chrupki. Jak się nie najadasz jedną kromką (wcale Ci się nie dziwię) to zrób do niej coś białkowego: kubeczek serka wiejskiego ze świeżymi warzywkami (pomidor, ogórek, rzodkiewka), jajecznica, kiełbaska na ciepło lub sałatka (z kurczaczkiem, wędzoną rybką albo z puszki). Ja miałam taki etap, że w ogóle chleba na pierwsze śniadanie nie tolerowałam. Za to na kolację - trzy kromki. Poeksperymentuj i się nie poddawaj! Stres i wściekłość na sytuację może też Ci w cukrach namieszać.
wanda - ja zakupiłam w sklepiku u mnie na osiedlu (sieć sultan) - na półeczce z musli - firma sante. Dziś między 1 i 2 śniadaniem też wciągnęłam 2 wafelki
. Włączył mi się taki głodomór, że zwariować idzie! A dziś na ryneczku kupiłam sobie truskawki (tureckie, ale pachną jak te nasze latem) i już się do podwieczorku doczekać nie mogę!elmoo - na magnez nie musisz mieć recepty. Polecam magne B6 - jest troszkę droższy od innych ale jako jedyny ma badania kliniczne i długą tradycję stosowania u ciężarówek.
Wwwanda
Zaangażowana w BB
Ewa przechodzisz załamanie, miałam to samo. Ja ciężko kombinowałam żeby wycyrklować. U mnie wygląda to tak. Wstaję o 7 obrabiam dzieci, sikam, myję się, ważę (wy z Olą chyba też musicie) i robię sobie 2 kanapki z wędliną drobiową (i żadna inną) chlebka chrupkiego Wasa lub Bio Fooda orkiszowego. Czyli byle co. Wychodzi koniec koło 7-35,7-45. Potem jem o 9-30,10-00 śniadanie prawdziwe. Na mnie i na Olę dobrze działa chleb Kołodziej. Zawsze ważne jest żeby w stałych porach dostarczać stałą ilość węglowodanów!!! Więc jem 2 krążki Kołodzieja albo z bidzisem, albo parówą albo z czym mi sie wyśni lub wymyśli :-)
12-30,13-00 trzecie sniadanie (jogurt, chrupki z mlekiem, serek homo natural. z dżemem - lekko po prostu). O 15 obiad i też stała ilość węglowodanów, o 17-00,17-30 podwieczorek (brzoskwinie, truskawki, grejfrut takie tam), o 19 kolacja bezwęglowodanowa! czyli np.jakas sałatka, szpinak z jajkiem, szparagi, makrela wędzona co tam wymyślisz. A o 22 kolacja zawsze taka sama 2 krążki KOłodzieja z szynką serem i jakimś sosem sztucznym (keczup, duński sos).
U mnie przynosi to efekty. Ale miesiąc kombinowałam za radą dziewczyn nim do tego doszłam. Ciebie też czeka droga metodą prób i błędów. Najważniejsze to trzymać sie zasady częstych lekkich posiłków i nie robić przerwy nocnej dłuższej niż te 10 godzin.
Właśnie skończyłam na podwieczorek Magnum w białej czekoladzie, Jakiż on był słodzitki. Mogłam sobie pozwolić bo po obiadku tylko 107 miałam
12-30,13-00 trzecie sniadanie (jogurt, chrupki z mlekiem, serek homo natural. z dżemem - lekko po prostu). O 15 obiad i też stała ilość węglowodanów, o 17-00,17-30 podwieczorek (brzoskwinie, truskawki, grejfrut takie tam), o 19 kolacja bezwęglowodanowa! czyli np.jakas sałatka, szpinak z jajkiem, szparagi, makrela wędzona co tam wymyślisz. A o 22 kolacja zawsze taka sama 2 krążki KOłodzieja z szynką serem i jakimś sosem sztucznym (keczup, duński sos).
U mnie przynosi to efekty. Ale miesiąc kombinowałam za radą dziewczyn nim do tego doszłam. Ciebie też czeka droga metodą prób i błędów. Najważniejsze to trzymać sie zasady częstych lekkich posiłków i nie robić przerwy nocnej dłuższej niż te 10 godzin.
Właśnie skończyłam na podwieczorek Magnum w białej czekoladzie, Jakiż on był słodzitki. Mogłam sobie pozwolić bo po obiadku tylko 107 miałam
Wwwanda
Zaangażowana w BB
OLA! Ty wiesz ze ja dziś też te truskawki tureckie kupiłam i na 3 śniadanie z jog.naturalnym wciagnęłam!!! Troche im brakuje ale lepsze niż te holendry!!!
Jak Sante to na szczęście u mnie też są
Jak Sante to na szczęście u mnie też są
Jejku ja w domu pod kocem w dzinsach i bluzie siedze. Wyszlam z Bartkiem na dwór a tam upał!!! wszystko zaczełam zdejmować z siebie.
Bartkowi chyba zęby wychodzą bo strasznie się drze i płacze i zjada siebie!!! okropne. A mnie brzuch bolał strasznie - wyszłam na dwór a tu jeb - skurcze od kręgosłupa - normalnie jak podczas porodu, zrobiłam się blada i 3 nospy zjadłam!!! w życiu takiego bólu poza porodem nie przeżyłam, od brzucha skurcze i od kręgosłupa co około 3 minuty !!!! ale okresu nie mam - nie wiem może to owulacja!!! ale tak bolesnej nie przeżyłam nigdy - zawsze bralam antykoncepcje z powodu bardzo bolesnych miesiączek ale to dziś było tragedią - teraz jest dużo lepiej bo leżę, ale Bartek chyba zaraz wyjdzie z siebie - nie wiem co z nim i z sobą robić !!! okropne.
Bartkowi chyba zęby wychodzą bo strasznie się drze i płacze i zjada siebie!!! okropne. A mnie brzuch bolał strasznie - wyszłam na dwór a tu jeb - skurcze od kręgosłupa - normalnie jak podczas porodu, zrobiłam się blada i 3 nospy zjadłam!!! w życiu takiego bólu poza porodem nie przeżyłam, od brzucha skurcze i od kręgosłupa co około 3 minuty !!!! ale okresu nie mam - nie wiem może to owulacja!!! ale tak bolesnej nie przeżyłam nigdy - zawsze bralam antykoncepcje z powodu bardzo bolesnych miesiączek ale to dziś było tragedią - teraz jest dużo lepiej bo leżę, ale Bartek chyba zaraz wyjdzie z siebie - nie wiem co z nim i z sobą robić !!! okropne.
nimue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2010
- Postów
- 177
Witam ponownie, no ja już wygoniłam z siebie panikarę
Mam nadzieje, że u starlet wszystko ok i spokojnie sobie poleguje...
Doczytałam się o indukcji porodu u Aloy, ktoś wie może, co u niej?
Życzę, żeby wszystko było szczęśliwie i jak najmniej bólu...
Hehe, masz 100% rację z tym badaniem, ale ze mnie kretynka, główkę dziecka i zgładzoną szyjkę sobie wyobrażać zaczęłam...
Heh, w sumie to ja chyba po prostu miałam nadzieję, że mnie gin zbada i powie coś w rodzaju, że szyjka twarda, zamknięta, a tak to nie wiem do końca, co się dzieje...
Na usg umówię się, ale za jakiś czas, bo byłam tydzień temu...
Nic odkrywczego nie powiem, ale też jestem zdania że Twoją ranę po cięciu trzeba koniecznie jakiemuś fachowcowi zaprezentować, tym bardziej jeśli jest zaczerwienienie i okolica wokół rany byłaby cieplejsza...
Cięcia nie miałam (póki co), ale tak na chłopski rozum to chyba nie powinno nic się paćkać...
Ewajakiela, ja na pierwsze śniadanie też mogę zjeść najwyżej 1 kromkę, i to wyłącznie Wasę (innego pieczywa w ogóle nie mogę jadać), do tego plasterek wędliny, więc rozumiem Twój ból...a raczej głód... I tak jest od stycznia, z tym że teraz jest o tyle lepiej, bo są świeże warzywa...
Może popróbuj z jakimiś "mięsnymi" sałatkami (np. sałata lodowa, kurczak lub szynka, pomidor, ogórek, ew. co masz pod ręką, jedynie na kukurydzę trzeba uważać, choć mi nie podnosi cukru jakoś znacząco). Gdzieś na forum jest przepis Majki na fajną sałatkę...
Gizela- super, że udało się synka pooglądać
A położeniem miednicowym to chyba się nie powinnaś martwić, skończyłaś 25 tydzień i maluszek ma jeszcze sporo czasu na odwrócenie się...Niektóre dzieci robią to w ostatnich tygodniach ciąży...
A co do innych wskazań do cc to zwyczajnie nie wiem...Pewnie wszystko zależy od ośrodka...
Elmoo- przy cukrzycy lubi "uciekać" magnez, potas często też. Można sobie kupić magnez z witaminą B6 (preparaty są bez recepty, a jaki najlepszy to mama_Ola pewnie lepiej wie), ja biorę Magne B6 3x2 tabletki, ale np. w preparacie Aspargin jest oprócz magnezu też potas właśnie...
Kurcze też mogą być spowodowane żylakami, ale jeśli ich nie masz, to brak potasu i magnezu jest bardziej prawdopodobną przyczyną...
- na jogurty typu "light" trzeba uważać, niektóre owszem, zawierają mniej cukru, ale często też zwyczajnie mniej tłuszczu i tyle samo (albo nawet więcej) węglowodanów, więc są dla nas potencjalnie gorsze...
Akurat chyba nie tyczy się to jogobelli, ale dobrze jest czytać etykietki...
Doobra, coś mi się wydaje że się ciut rozbestwiłam z tą długością postu...
Mam nadzieje, że u starlet wszystko ok i spokojnie sobie poleguje...
Doczytałam się o indukcji porodu u Aloy, ktoś wie może, co u niej?
Życzę, żeby wszystko było szczęśliwie i jak najmniej bólu...
nimue - nie zamartwiaj się tak, lekarce chodziło o to że przez położenie główki dziecka ona nie jest w stanie palcami wymacać szyjki (palce w środku i ręka od zewnątrz) bo tam wlasnie główka jest
bardziej mnie martwi rana po cięciu... u mnie jak zwykle wiecznie pod górke... cos mi się babrać zaczyna... piecze cala, boli, a w jednym miejscu widze stan zapalny.... buuu.... miała tak ktoras z ciętych?? ide dzisiaj do przychodni zanieść kartę szczepien małej i nie rusze się stamtad dopoki ktos mnie nie obejrzy.... boje sie troche zeby to nie bylo nic groźnego...
Hehe, masz 100% rację z tym badaniem, ale ze mnie kretynka, główkę dziecka i zgładzoną szyjkę sobie wyobrażać zaczęłam...
Heh, w sumie to ja chyba po prostu miałam nadzieję, że mnie gin zbada i powie coś w rodzaju, że szyjka twarda, zamknięta, a tak to nie wiem do końca, co się dzieje...
Na usg umówię się, ale za jakiś czas, bo byłam tydzień temu...
Nic odkrywczego nie powiem, ale też jestem zdania że Twoją ranę po cięciu trzeba koniecznie jakiemuś fachowcowi zaprezentować, tym bardziej jeśli jest zaczerwienienie i okolica wokół rany byłaby cieplejsza...
Cięcia nie miałam (póki co), ale tak na chłopski rozum to chyba nie powinno nic się paćkać...
Ewajakiela, ja na pierwsze śniadanie też mogę zjeść najwyżej 1 kromkę, i to wyłącznie Wasę (innego pieczywa w ogóle nie mogę jadać), do tego plasterek wędliny, więc rozumiem Twój ból...a raczej głód
... I tak jest od stycznia, z tym że teraz jest o tyle lepiej, bo są świeże warzywa...Może popróbuj z jakimiś "mięsnymi" sałatkami (np. sałata lodowa, kurczak lub szynka, pomidor, ogórek, ew. co masz pod ręką, jedynie na kukurydzę trzeba uważać, choć mi nie podnosi cukru jakoś znacząco). Gdzieś na forum jest przepis Majki na fajną sałatkę...
Gizela- super, że udało się synka pooglądać
A położeniem miednicowym to chyba się nie powinnaś martwić, skończyłaś 25 tydzień i maluszek ma jeszcze sporo czasu na odwrócenie się...Niektóre dzieci robią to w ostatnich tygodniach ciąży...
A co do innych wskazań do cc to zwyczajnie nie wiem...Pewnie wszystko zależy od ośrodka...
Elmoo- przy cukrzycy lubi "uciekać" magnez, potas często też. Można sobie kupić magnez z witaminą B6 (preparaty są bez recepty, a jaki najlepszy to mama_Ola pewnie lepiej wie), ja biorę Magne B6 3x2 tabletki, ale np. w preparacie Aspargin jest oprócz magnezu też potas właśnie...
Kurcze też mogą być spowodowane żylakami, ale jeśli ich nie masz, to brak potasu i magnezu jest bardziej prawdopodobną przyczyną...
- na jogurty typu "light" trzeba uważać, niektóre owszem, zawierają mniej cukru, ale często też zwyczajnie mniej tłuszczu i tyle samo (albo nawet więcej) węglowodanów, więc są dla nas potencjalnie gorsze...
Akurat chyba nie tyczy się to jogobelli, ale dobrze jest czytać etykietki...
Doobra, coś mi się wydaje że się ciut rozbestwiłam z tą długością postu...
reklama
Podobne tematy
- Mama2024
- Potrzebuję porady
