reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

aloy dzięki wyślę po pracy męża do apteki i od dzisiaj zajadam się witaminą c, może wkońcu wylecze ten okropny katar :eek: Wypadł ci już czop?
 
reklama
Aureolcia ja stawiam na katar alergiczny, a co do soli morskiej to ja używałąm soli fizjologicznej i maść majerankową którą smarujesz pod nosem , na lepsze oddychanie. Położna powiedziałąm mi , że sole działąją w taki sposób, czym więcej pryskasz tym więcej schodzi nawet tego czego nie masz. przykłąd mam mały katar ale jak będę p[ryslać dużo więcej to i katar a raczej wydzielina mi się zwiększy.
Robiłam porządki w komodzie , kolejny karton :)kilkanaście kaftaników, śpiochów, kilka body i pajaców i skąd ja to biorę :)))

Wanda koniecznie daj znać jak cukry po tym cieście.

Dziewczyny co do samopoczucia to pocieszcie się, że dzień jesty chociaż dłuższy, my miałyśmy tak w grudniou i styczniu, dzień króki, pochmurny, zero słońca i myśli o porodzie :)

Weszłam , żeby napisać wieści od MAJKI:
JUTRO WYCHODZĄ DO DOMU PO 3,5 DOBIE, MAJĄ SIĘ CORAZ LEPIEJ I POZDRAWIAJĄ WSZYSTKICH :)))

Emka pierwszy raz spotykam się ze ktoś woli hugisy niż pampersy bo często spotykam się z opinią że hugisy to pieluchy najbardziej uczulające. aa co do pudru to mama przywiozła mi z niemiec i już go nie stosuje, myje płatkami i na ostatni płatek leje troszkę oliwki czekam aż wyschnie i nakłądam krem który mam pod reką

Wiolan trzymamy kciuki i koniecznie daj znać jak już będziesz po i już będzie maleństwo przy tobie:)
 
Witam

Wwwanda ten dżem to orginalnie w przepisie jaki podała maja był niskosłodzony ale ja dam taki bio w którym cukier jest wyłącznie z owoców z których powstał więc poniekąd fruktoza).
Andzia_S no ja właśnie rozpoczęłam eksperyment. Płatki corn flaks z mleczkiem ( zwykle jadłam gold flaks) ale po takiej abstynencji cukrowej te wydaja się słodziutki. Zmierzę po godzinie jak na mnie działają.
Mama_ola myślisz że to conieco wrzucić zaraz po obiedzie czy juz po pomiarze? W sumie to nie wiem. Bo jak zjem od razu to ten cukier będzie obiżany przez to co jadlam do obiadku, a po będzie musiał sam sobie radzić? Diabetolog móiła mi że nawet owoc jest dobrze z kanapką zjeść, wtedy te cukry będą wolniej wchłanialne.
Wwwanda próbuj ciacho i daj znac o wyniku.
Aloy ja też czytam historię forum, ale wstecz od momentu kiedy ja się tu pojawiłam, ale dopiero jestm gdzie przy 700 stronie ;)
 
Tak mi się przypomniało apropos pzrepisu wwwandy, że ma książkę schudnij z Montigniakiem. Jet w niej 100 przepisów na potrawy o niskim indeksie glikemcznym - czyli coś dla nas :). Wrzucam przepis na najbadziej wyglądający deser w tej książce.
Nie próbowałam (pierwszy tydzień pomiarów więc bardzo grzeczna jestem - we wtorek kontrola) ale polecam zero mąki, zero tłuszczu zero cukru:-)

Ciasto czekoladowe

2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
300g czekolady o zawartości kakao 70 %
ewentualnie 25 ml rumu
1 pomarańcza
6 dużych ja
sól

Kawę rozpusczalną rozpuścić w 100 ml gorącej wody. Czekoladę rozdrobnić i rozuścić z kawą w kąpieli wodnej. Mieszać do powstanijednolitej masy. Zetrzeć skórkę pomarańczy na drobnej tarce i połowę dodać do czekolady i wymieszać, Rozbić jaja do osobnych miseczek. Białka ubić na stywno z odrobiną soli. Piekarnik nagrzać do 260 st. Czekoladę dodać do żółtek. Wymieszać na jednolitą masę, piankę z białek ostroznie dodać do masy czekoladowej-wymeszać. Uważać by piana nie opadła. Włożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia i posypać resztą startej skórki pomarańczowej. Wsatwić do pikarnika i piec 8-10 min w tep. 250 st.

aż mi ślinka pociekła:-p
 
Elmo sama bym zjadła taki deser :)
Ja placuszki o których piszesz jadłam na podwieczorek, u mnie wyglądało to tak, że 10ww na dzień wiec nie zawiele, ale miałąm wyższe normy przy glukometrze któy mi zawyrzał (sprawdzałąm z laboratprium w szpitalu 4 razy) i do tych placuszków piłam kawke z mlekiem - pamiętam jaka byłam szczęsliwa troszeczke dzemu niskosłodzonego a wydawało mi się to takie słodkie :)
Przy końcówce na 2 śniadanie jadłam albo jabłko albo serek zairnisty który mieszałam z homogenizowanym waniliowym i od razu na godzinny spacerek, mieściło się to w normie ale i tak wszystko skończyłam na insulinie.

Mama Ola ten poranny cukier to pewność , że nie powinnam jeść żadnych słodyczy, od wczoraj jestem na diecie białkowej i tak jak psała Maria nie wiem jak długo na niej wytrzymam bo tylko coca cola light mnie ratuje i kawka :) na okrągło nabiał to tak jak te nieszczęsne węglowodany :)
Może uda mi się schudnąć do wesela, wkurza mnie fałda na brzuchu i wiem, żę to 5 miesięcy po porodzie to tak jest ale jestem leniwa na ćwiczenia więc może dieta, jedynie czego się obawiam to tego, żebym po niej nie przytyła więcej bo niestety mam przykład u koleżąnki że czym więcej się odchudzałą tym więcej tyła :(((
 
Łał dziewczyny godziny 13 a ja czytam od godziny i do konca dojsc nie moge :) a wczoraj ostatnia tu skrobałam.
Gabrielka ja w ogole nie wiem poco ty się odchudzasz - przecież ty chuda laska jesteś - no ale wiem że nikt nie jest zadowolony z siebie - więc powodzenia w drugim dniu diety :)

Elmo - witam cię! i w szoku jestem że penów nie muszę oddawać- dostałam je w takim pięknym pudełku i w ogóle - coś mi się wierzyć nie chce. A co do diety mam karmiących to wedlug mnie też masz rację, ja od początku jestem na diecie słodyczowej :)

Agga - nie przystawiaj małego jak nie chcesz, nie męcz się bezsensu, chociaż skoro załapał teraz i zassał chociaż raz to macie duże szanse, wydaje mi się że dlatego zaczął płakać bo ty mleczna jesteś i mu za szybko i za dużo poleciało i się dławi. To bardzo często się zdarza a nam się wydaje że nic nie leci albo że on nie chce. JAk chcesz to odciągnij przed podaniem piersi i jeszcze raz przystaw. Ale skoro ci tyle przespal to on niezły ściemniacz jest :) najada się i to nieźle. Chociaż mój też tyle spał - a teraz szkoda gadać :( Oj wsólczuję ci - bo mnie to strasznie męczyło - ciągle się zastanawiałam czy płacze z głodu czy nie !!! czy o co mu cholera chodzi!


Znalazłam Rossmana kilka kilometrów od demnie, ale da się zaparkować samochodem, bo do centrum mam bliżej ale co z tego jak nei zaparkuję :) więc idę dziś jak zbiorę dupsko z tej cholernej kanapy (ale pada i znów mi się nei chce) Jezu ale ze mnie leń, gotować mi się nie chce, siedzieć mi się nie chce, na allegro nie iwme już czego szukać, a praca mnie goni i muszę coś postanowić!!! Doła mam przez tą pracę bo nie wiem czy wracać i Bartka do żłobka oddać czy co z nim zrobić, a w sumie to poco wracać jak ja nie cierpię pracować :) eh nad morze chyba zaraz wyjadę - tylko z kim :) M nie ma urlopu.
 
reklama
gabrielka - w takim razie trzymam kciuki za dietę! I życzę wytrwałości.

elmoo
- słowo ciasto czekoladowe brzmi bosko. Tylko czy w tej czekoladzie nie ma za dużo cukru? A z pomarańczy, to tylko skórka, tak? A przekąskę, to może zjedz po obiadku jeśli wiesz już, że nie podnosi Ci cukrów. Bo jak Ci wyjdzie wysoki, to będziesz wiedziała, że to od "conieco".

Fajnie, że z Mają już lepiej. Może niedługo sama już napisze :blink:
 
Do góry