reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam
Jestem tu po raz pierwszy. O mojej nietolerancji glukozy dowiedziałam się ponad ydzień temu a jestem w 29 tyodniu ciąży. Do diabetologa wybieram się we wtorek ale od kiedy wiem stara się trzymać w ryzach diety aczkolwik liczę ww i jak widzę że niektóre z Was ograniczaja posiłek do połowy kanapki to sie sama zstanawiam jak to się ma do przeliczania tych wymienników. Bo jak jem np. 100g chudeg twarożku ze szczypiorkiem i rzodkiewką + 2 kawałki wasy jedna z tuczykiem jedna z pomidorkiem to wychodzi max 3ww czyli dozwolone wiec jak to jest?
majka20001 mogę prosić o ten przeps na placuszki? Mi mija 2 tydzień diety i pomysły mi sie kończą. Będę wdzięczna za jakiekolwek propozycję bezpiecznego urozmaicenia jadłospisu.:happy2:
 
reklama
witam nową koleżankę :)

przepis na placuszki bardzo prosze tyle ze proporcje sa raczej na oko :) - jedno jajko, kilka łyżek wody, kilka łyżek mleka (mniej więcej po 50 ml - strzelam bo nie pamietam ile podlałam) i ze dwie łyżki śmietany kwaśnej - roztrzepałam to na płyn, do tego mniej wiecej dwie łyżeczki proszku do pieczenia i mąką żytnia do konsystencji śmietany, wyszło mi za gęste bo jakas ta mąka żytnia klejąca jest bardzo wiec i tak dodałam potem jeszcze troche wody (ciasto było troche gęstsze niż takie na naleśniki) - proponuje dodać do tego jeszcze łyżkę dżemu niskosłodzonego - tak zrobie nastepnym razem bo teraz chciałam sprawdzić jak w ogóle zareaguje na mąkę żytnią, do ciasta dodałam jeszcze troche oleju i smażyłam na oleju - smacznego :)

pierwotnie przepis na placki był - jedno jajko, łyżka twarożku, dżem niskosłodzony i otręby zamiast mąki :) - tez dobre polecam, tak samo jak z mąką z amarantusa :) i juz masz trzy nowe możliwości :)
 
Ostatnia edycja:
elmo - doświadczeń kulinarnych można robić całą mase - wiadomo ze jajko, serek biały ani śmietana (czy mleko w takiej ilości jaką się dodaje do ciasta ) czy olej cukru nie podnosi wiec mozna do woli kombinować - jedynie ja przynajmniej musze uważać na produkty zbożowe i stąd też u mnie te kombinacje z mąkami - wiec uszy do góry, dziel się doświadczeniami i daj znac jak juz będziesz wiedziała jakie masz miec normy :)
 
Emka ty gotujesz? :) nie pomogę ci w kremie na celulit, słyszałam, żedobry jest z avon, vichy, ja mam jakieś slim i eve... nie pamiętam tylko niestety ćwiczenia to u mnie jedynie spacer, a jak pada tak jak w tym tyg to od tamtej niedzieli byłam dopiero dzisiaj i fakt sporo się nachodziła :) a mały razem ze mną :) przerwa była na deserwk i przebranie w domu i dalej w droge :) a szparagi nie wiem czy kiedyś próbowałąm, pamiętam, że kupiłam ale nie wiem co z nimi zrobiłam.

Kupiłam już krem 50 i emulsje do ciała 50 :) 53 zł za całośc w tym krem 32, ale ponoć tak pow pani farmaceutka, że na pewno nie uczuli i nawet dzieci alergizujące mogą to używać a emulsje kupiłam w rosmannie i 2 herbatki i no i wkńcu dostałąm swój krem aa do twarzy :)

Byłam na tortilii od września także dziewczyny w dwu paku , poród :) dieta karmiącej mamy:) i ... wszystko czego pragniecie :))))

Elmo ja niestety miałam diete 10ww na dzień i też nie mogłam jeść pieczywa, jedna malutka kromeczka , nawet jej nie poczułam a już miałam cukier :( polecam omlety nie dodają mąki tylko samo jajko a teraz jest już mnóstwo warzywek świerzych to można robić świetne sałatki :)

Majka a jak tam ty? wszystko już gotowe? :)

Maria polecam i oczywiście wszystkim dziewczynom, warzywa junior mrożone :) z hortex :) znalazłam je w inter marche.


www.osesek.pl wszystko dowiecie się o dziecko. :)
 
gabrielka... czy wszystko gotowe.... hmmm.... pokoik juz gotowy - cudnie pomalowany, łózeczko gotowe, wlasnie prasuje te sterte ciuszkow w rozmiarach od 54 do 60 (stwierdzilam ze te powyżej 60 bede prac i prasować jak juz będzie taka potrzeba - ale wyprowadz mnie z błędu jeśli się mylę) torba prawie juz gotowa - no bez przedmiotow codziennego użytku wiec stoi otwarta .... tylko ja jakos nie gotowa.... chyba do mnie ciągle nie dociera ze to juz niedlugo....
i tak sie własnie zastanawiałam czy by sobie szlafroka, koszuli i kapci osobno w jakąś torbe nie spakować - bo przeciez i tak na izbie musze sie przebrac, w torbie mogłabym oddać ciuchy w ktorych przyjadę a tym sposobem zaoszczędze miejsca w walizce ... ale sama juz nie wiem - co wy myslicie?

no dobra... napisze wprost.... panikuję
 
Ostatnia edycja:
Majka panika moim zdanie to norma:tak: myślę, że nawet kobiety które mają już to za sobą i kolejny poród przed sobą to się boją ;-) mam przykąłd po koleżance:happy:

Majka u mnie było tak wyszło położna zobaczyła skierowanie, dziękujemy wszystkim i weszłam w korytarz którym szłam się przebrać, ciuchy zostawiłam w szatni, przebrana czekałam jak mnie zawołają, jak już była po wizycie na któej mierżą, podajesz dane itp to z położna pojechałam windą na gore, tylko , że ja rodziłam w szpitalu położniczno - ginekologicznym, tam nie ma żadnych innych oddziałow więc jest kobiet co nie miara, przykładem jest to, że pierwszym razem czekałam 3 godziny:wściekła/y: a i nikt nie martwi się tym ,ze nie masz nic do jedzenia :wściekła/y:i masz cukrzyce, a nie miałam bo trzymałam się norm i myśłałąm , że zaraz mnie przyjmą :-p a tu miałam niespodzianke:szok:
Proponuje spakuj do torby na kółkach wszystko i spoko będzie:-) ja jak widziałą swoją torbę tzn wielkość jej :szok: to sobie pomyślałam ,zę mnie pogrzało:angry: w dosłownym znaczeniu ale jak zobaczyłam inne kobiety to i tak miałam dobrze:-) a za drugim razem wziełam ze sobą wafle ryżowe:-)
 
Majka co do ciuszkó to miałąm przygotowane 56,62 wyprasowane, na innrej półce 68 a reszta w kartonach i teraz często wyciągam bo rozmiar rozmiarowi nie równy
 
ooo dziekuje dziekuje za odpowiedzi :)

jutro wrzuce do prania te w rozmiarze 62-68 i jak zdążę to wyprasuje... ehhh panikara ze mnie ze az wstyd :zawstydzona/y: niby wiadomo ze dziecko najważniejsze itd... ale mimo wszystko... no nic - bedzie co ma być i tyle... a mam nadzieje ze bedzie ok... a wracając do odchodzącego czopu... odszedł mi w środe ale od tamtej pory cały czas mi jeszcze cos wylatuje :sorry2: to normalne... ? mam nadzieje ze tak i że do poniedziałku dotrwam do wizyty :tak:

ps. kolejny test przeszedł pomyślnie - upiekłam "chlebek" ale dałam pół na pół mąki sojowej i żytniej - w efekcie ciasto wyrosło mniej ale za to jest bardziej treściwe i ładniej pachnie - na kolacje zjadłam 4 kromki z pasztetem i wynik 88 :) hura :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
ojjojoj Majka chyba dotrwanie do poniedziałku będzie nielada wyzwaniem dla twojej odczopowanej szyjki :) mi wypadł 3 tygodnie wcześniej ale jeszcze przed porodem coś wypadło - a tobie wypada i wypada :)
Nie martw się!!! tylko się ciesz - to niestety taki czas strachu i obawy. Ja też w kółko myślałam czy torba nie za duża, czy nie przepakować koszuli i kapci itd itp. Najgorsze to to czekanie i wsłuchiwanie się w siebie czy to nie już. Przepakuj kapciochy i koszulę + ręczniczek i szlafrok- bo szybko wyjmiesz i znajdziesz. Mi nie wolno było nic jeść ani pić przez prawie dwa dni porodu - bo po 21 pierwszego dnia zatrzymali mi skurcze i dali pić i kleik, a następnego dnia od 7 od nowa :)
Ale naprawdę nie ma co się bać - raz, dwa urodzisz i będziecie już w trójkę :) i zapomnisz o tych problemach bo przyjdą nowe :)
Trzymam kciuki za szybciutki poród i to raz, dwa.

Gabrielko - pierwsze slyszę o tych mrożonych potrawkach :) ciekawe. Mój dziś wypił 60ml mleka z kleikiem i nie powiem jaka dziwna kupa byla - jak u starego- tylko na kibel go posadzić :) w szoku byłam. fufufufuuuuu :)

Jejku jutro chrzest - stresa mam, i siedzę o północy tu zamiast spać zmęczona po dniu przygotowań :)
DOBRANOC
 
Do góry