Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

[Andzia_S]

Witam Słodkie!
Mama_ola - z tego chleba to mój mąż korzysta - ja na razie 1 kęsa od Niego wziełam. Ale zaciekawiło mnie, ze orzechy dajesz - takie włoskie??? Kiedys muszę wypróbować, ale to minie trochę czasu chyba;-) Co do pozwalania sobie - ja czasami tak, jak mam cukry w porzadku, ale nie na czekoladę, tylko na jakis owoc (arbuz, truskawki z jogurtem lub małe ciasteczko). Natomiast wczoraj pozazdrosciłam mężowi placków ziemniaczanych (pamietam, ze kiedys juz jadłam i było ok) a wczoraj po 2h cukier 156, dopiero po nastepnej 1,5h było 95 - nigdy wiecej
Agga - super, że pokarm wrócił Mam nadzieję, że Filipek szybko sie do trybu dzień-noc przyzwyczai. Tylko z tymi nerkami koszmar
Anusia - witaj! Dziewczyny już napisały najważniejsze rzeczy - a i tak na każdą z nas ta dieta działa inaczej, więc eksperymentujemy na okrągło;-)
Majka - ja w żadnym razie nie chcę nikogo chlebem dobijać - samej mi ślinka cieknie, jak patrzę na męża go wcinajacego;-)
Starlet - ja zrobiłam obciążenie 75g jak już od 4 dni byłam na diecie i miałam dobry wynik (po 2h miałam 102) ale duży miałam wynik po 50g i lekarz stwierdził, że to nie moze być pomyłka, tylko wynik na diecie jest juz dieta zafałszowany - no i jak pokazuje glukometr po moich "grzeszkach" cukrzyca jak nic chyba wyniku po obciążeniu a wynikiu z glukometru nie da sie porónywać (a ja i tak mam te mniej restrykcyjne normy niz niektóre dziewczyny tutaj)
Emka - ja z obwodami nie pomogę, ale z tego co napisała Starlet to jest ok

życzę niskich cukrów

 

[mama_ola]

Andzia S - dodaję różne orzechy, zazwyczaj to co mam pod ręką. Na dwie foremki chleba (0,5 kg mąki) daję ok 100g różnych orzechów - słonecznik, laskowe (najbardziej je lubię w chlebie), włoskie, migdały (razem ze skórką) lub nawet ziemne. Wtedy chleb jeszcze bardziej przypomina ciasto ;-) Mój M jest wielkim fanem tego chleba. Normalnie wcina białe pieczywo, ale jak upiekę ten chleb, to nie może nawet wytrzymać aż wystygnie ;-)

 

[gabrielka1308]

Emka jak znajde książeczkę zdrowia to ci napisze bo jak zawsze położyłam tam gdzie nie mogę znaleźć.

Majka narazie zostało mi kilka ampułek vichy ale wosk już mam przygotowany, byłam w szpitalu piuerwszym razem bo miałąm rozwarcie na 2 palce ale po 4 dniach mnie wypuścili i naprawde jedzonko było super, przynajmniej mogłam zjeść dwie kromki chleba na który w domu mogłam tylko popatrzeć.
Pas- definicje są dwie, albo nosić albo nie. TReż słysząłm o tym , żęby nie nosićęsnnie się rozleniwiają ale teraz z perspektywy czasu nosiłabym bo mam straszny flak i do tego nie mogę schudnąc tylko tyje. Wywaliłam większą połowę ciuchó i wystawiłąm na allegro i nie mam co ubrać.

Idę na spacerek ze znajomymi, wszystkie mają dzieci to wesoło jest.

Miłej niedzieli życzę

 

[Maria28]

jejku jeden dzien mnie tu nie ma i 3 strony naskrobałyscie

Gabrielko - mój zrzera pięści, nie potrafi włożyć gryzaczka do buzi, więc ja mu tam memlam w buzi paluchem, nie wiem czy to zeby, podobno zalążki zebow mogą wychodzić wczesnie i to też swedzi i boli. Wciekły jest mój Bartek - gryzie i krzyczy i drze się strasznie, nawet ssać za bardzo nie chce. Zalamana jestem bo bylo juz dwa dni lepiej z jego płaczem, to teraz walnelo potrójnie i nie wiem kiedy to się skończy ????
Ja podaje cały czas do picia ok. raz w tygodniu herbate z kopru bo nie wiem czy moge juz soczki podawac i jakie.

Agga - gratuluje powrotu mleka - tyle ile ty ściągnełaś to ja dzis sciagam, pamiętaj że dziecko zawsze sciagnie dwa razy tyle ile ty laktatorem a czasem możesz nic nie sciagnac laktatorem a maluch i tak sobie poradzi. przystawiaj go niech ssie a potem butla w razie czego.

emka - moj jest duzy wiec bezsensu porownywac chlopa do dziewczynki. ale nie ma czym sie martwic.

 

[starlet]

a wzrost i waga po urodzeniu i w 2 miesiacu ?

urodzila sie z 3470g i 57cm, a w 2 miesiacu miala 4700g a wzrostu u mnie w przychodni nie mierzyli.
poza tym moja corcia nalezy do tych dzieciaczkow mniejszych - wolno przybierala na wadze wtedy i teraz tez jest malutka do rowiesnikow ;-)

Hej Słodkie,


starlet - może faktycznie coś nie tak przy teście? Może próbkę zanieczyścili, albo co? Ja po 75 glukozy miałam zaledwie 144, czyli wynik wręcz graniczny, a teraz to po 1 kromce razowego chleba mam normy przekroczone (po dwóch miałam 140). Albo jest też tak, jak któraś z dziewczyn mówiła - stan się pogłębia im starsza ciąża? Tylko u Ciebie w ogóle nie widać problemu! Ciekawa jestem co Ci powie lekarz. Ja też mam w czwartek konsultację, tylko u mnie nie tak różowo niestety :-(

No ja wciagnelam na drugie sniadanie salatke z kapusty pekinskiej z papryka konserwowa, ogorkiem, feta i sosem vinegret, a potem kilkanascie minut maz z corka jedli budyn wisniowy no i sie skusilam....przed chwila mierzylam - 98.
A mi wlasnie pobierali przy badaniu z palca a nie z zyly, a slyszalam, ze wlasnie w innych labach z zyly pobieraja. I tak juz zaczynam dumac czy moze przypadkiem gdzies tej glukozy na kubku nie dotknelam czy co....Po prostu zadziwia mnie to wszystko i sama nie wiem co o tym myslec, bo jak porownuje swoj wynik z obciazenia to ja praktycznie nic nie powinnam jesc z rzeczy, ktore jem. Dlatego az wczoraj sprawdzalam z tesciem czy aby przypadkiem ja czegos zle nie robie.

Starlet - ja zrobiłam obciążenie 75g jak już od 4 dni byłam na diecie i miałam dobry wynik (po 2h miałam 102) ale duży miałam wynik po 50g i lekarz stwierdził, że to nie moze być pomyłka, tylko wynik na diecie jest juz dieta zafałszowany - no i jak pokazuje glukometr po moich "grzeszkach" cukrzyca jak nic chyba wyniku po obciążeniu a wynikiu z glukometru nie da sie porónywać (a ja i tak mam te mniej restrykcyjne normy niz niektóre dziewczyny tutaj)

Ja mialam od razu robione 75g - lekarz uznal, ze tak najlepiej. No i taki kosmiczny wynik od razu. Pytalam sie juz 3 lekarzy czy to w jaki sposob wczesniej sie odzywialam moglo miec wplyw na ten wynik i wszyscy mi odpoweidzieli, ze nie...ze moj organizm juz sie nastawil na cukrzyce i nie wazne co jadlam. No a teraz juz kompletnie zglupialam i nie wiem co w ogole myslec o tym wszystkim. Dowiem sie wiecej w czwartek.


Milej niedzieli!

 

[agga86]

Maria, też cieszę się z tym pokarmem bo od początku chciałam karmić :-). Dzisiaj na dzień dobry ściągnęłam 100ml i jeszcze mam ale cyckie i brodawki mnie tak bolą, że prawie płaczę. W szpitalu przez stres nie miałam pokarmu i nie przystawiałam małego i cwaniak się już do butli przyzwyczaił i jak mu cycka daję to macha główką i robi taki raban jakby go ze skóry obdzierano. Niemniej jednk wierzę, że uda się go przestawić na cycka :-)

W nocy znowu dał niezły koncert. Jak w zegarku budzi się po 00 i beczy w niebogłosy niezależnie od kupki i głodu. Myśleliśmy, że jakaś kolka się już przypałętała ale to nasz błąd chyba był, bo uznawałam, że jak małemu się ulało to już na beknięcie nie muszę czekać i mały pierdział niesamowicie. I tak od 00 do 7 rano po czym zasnął na ponad 4h, najadł się (tym razem poczekałam cierpliwie na beknięcie i jeszcze jakiś czas go nosiłam w półpoziomej pozycji) i śpi nadal.

Za jakiś czas znowu będzie walka z cyckiem i masa krzyku i płaczu. Już się boję. Ale mój cudowny M powiedział, że mam iść spać bo nie spałam prawie 3 doby przez Filipka (w szpitalu w dzień spać się nie da a w nocy były koncerty nie do opanowania) i on się większość nocy zajmował małym i budził mnie tylko po to abym spróbowała go przystawić i tak udało mi się przespać 8h

A... Filipek się śmieje!

 

[aureolcia]

Agga a po wspomnieniach z porodu jest szansa na rodzeństwo dla Filipka? Bo tu dziewczyny pisały że ich dzieci pozostana jedynakami
Aaaa jeszcze mam pytanie jak się sprawdza ręczny laktator i jaki masz, bo ja się właśnie zastanawiam jaki kupić ręczny czy elektryczny.

 

[majka20001]

gabrielka - moj błąd - faktycznie zapomniałam ze jeszcze te kapsułki masz a co do brzucha to sprawdzajcie wszystko i dzielcie sie wieściami

starlet - faktycznie dziwnie ci ten test zrobili - i tak jak mowisz skoro pobierali z palca to moze gdzies na kubku byla kropla glukozy i jesli rąk nie kazali ci myc przed pobraniem to wynik moze byc jakis lewy nie ma co rozważać tylko po prostu jedz jak leci i sprawdzaj poziom - ja bym tak zrobila

aga - widze ze mimo bolu i cierpienia dobry humor cie nie opuszcza rewelka kuruj sie szybciutko trzymam kciuki

a moje cukry dzisiaj sa grzeczne od rana - nawet pozwolilam sobie na pomarancze wymieszana z kefirem - znowu mialam stresa tak jak po tym serku waniliowym.... a tu znowu mila niespodzianka i po godzinie 105 piknie

 

[mama_ola]

Pół dnia dziś przeleżakowałam na balkonie w słoneczku rozkoszując się pogodą i podglądając moją gołębią rodzinkę. Ciekawe kiedy wyklują się pisklaczki? Cukry też dziś w porządku... Żyć nie umierać! Życzę wam wszystkim przyjemnego popołudnia.

 

[doris31]

Witam w piekny dzień,
My dziś zaliczylismy drugi w swoim życiu spacer ale chyba przesadziłam z ubraniem załadowałam małego w gruby kubrak spiwór i koc a na dworze ciepło chyba powinnam lżej go stroic.
agga gratulacje Synio że hoho mój połowa Twojego jak sie urodził ja tez pokarmu nie miałam do trzeciej doby potem jak mnie zalało to cycki jak kamienie i laktatorem ciągnełam i sztucznie karmiłam do cyca trudno było przekonac ale dałam rade Ty tez dasz na pewno
któras pytała o laktator polecam elektryczny madela ok 300 zł kosztuje
aasica mierzysz cukry? ja średnio dobre mam na czczo ok 90-100 po dwóch godz.ok 100-120 niby w normie ale ja i tak twierdze ze za wysoko jeszcze 3 tygodnie połogu

aha jaki to wosk na te włosy i gdzie to kupic bo zaczynaja mi lecieć a nie doczytałam
pozdrawiam