reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Musze sie przyzwyczaic bo to jest dla mnie naprawde "nowosc" nigdy nic mi nie dolegalo zadnych chorob zadnego w zyciu szpitala. Ale pewnie po tygodniu przyzwyczaje sie . Ale pociesza mnie fakt ze duzo mi nie zostalo;)http://www.suwaczki.com/tickers/c55fdqk3yn16mgoq.png
Zleci ten czas szybciej niż myślisz. Ja już myślę o świętach. Za tydzień jadę z moim przedszkolakiem na wycieczkę do fabryki bombek. Cieszę się chyba bardziej niż on. Zastanawiałam się też na jaki kolor w tym roku choinka.

Kuroslaw z tym szpitalem to rozumiem Cię i to nawet bardzo. Ja powinnam rodzić w Poznaniu ale zapieram się jak tylko mogę żeby tam nie trafić. A po pierogach to musiałabym z tydzień biegać żeby cukier wrócił mi do normy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzisiaj byłam na wizycie u gina i znowu wysłała mnie do poradni cukrzycowej i jeszcze mi się dostało ,że nie zalezy mi na zdrowiu dziecka.Czy któraś z Was chodzi na Karową w Warszawie?Za pierwszym razem kiedy tam byłam dostałam diete i zapisali mnie na wizytę za 2 tygodnie nie robili badań.Na wizycie robili tylko KTG i posiew z szyjki i w sumie niczego nowego się nie dowiedziałam.Po tygodniu złych wyników po jedzeniu pomimo diety ok.150 nawet 188 na oddziale patologi ciąży kazali mi zrezygnować z mleka i każdego rodzaju chleba nawet żytniego oprócz Wasa chrupki.Polepszyło się ale dwa razy miałam powyżej 200 i myślałam,że dwa takie wyniki to nic strasznego.Dzisaj kazali mi przyjść jutro ,bo powiedzieli,że jak nie mam tych wyników przy sobie to mam przyjść jeszcze raz.Już mam dosyć tego jeżdzenia.:(
Co oni teraz wymyślą?
 
Cześć dziewczyny,
dziękuje za wszystkie rady, dzięki wam wzięłam insulinę przedwczoraj pierwszy raz. Mam brać na kolacją jedną i jedną na noc. Niestety cukry na czczo mi nie zmalały a w dzień zaczęły znowu skakać.
Na przykład zgrzeszyłam i na urodzinach mamy zjadłam kawałek sernika,1 gołąbka, zupa brokułowa, 1 ziemniak, sałatka z zielonej sałaty, pestek dyni i sosu vinegre - i cukier po godzinei 111!
Potem na przyjęciu u mojego taty : zupa z dyni, kaczka pieczona, 1 ziemniak, kapusta czerwona, kawałek szarlotki - cukier 123!
a w domu łosoś pieczony + 1 ziemiak - cukier 155!
Jednego dnia jem parówkę - cukier 98
Drugiego ta sama parówka - 168
Chleb fitnes razowy - 123, 89, 111, 150
I nic nie rozumiem! nie mam pojęcia o co chodzi, a ww nie umiem liczyć bo nie wiem ile gram mam na talerzu, staram się minimalną ilość - ale dla każdego to co innego oznacza.
O ketonach nigdy nie slyszałam i nie wiem co to? mi nic lekarz nie mówi.
A na nocną kolację jem 1 kromkę chleba razowego z serem i szynką lub samą szynką, i chyba mi to dobrze nie wychodzi - ale nie wiem czym mogę tą kanapkę zastąpić??? co można zamiast tego chleba jeść?
Ale jogurtu, serka wiejskiego, mleka, kefiru itd nie mogę jeść bo odrazu cukier idzie strasznie w górę. Tak jak otręby i siemię lniane, które jadłam na zgagę a teraz nei mogę bo cukier ponad 180!

Nic nei rozumiem z tej cukrzycy i strasznie to męczy.
 
Dzisiaj byłam na wizycie u gina i znowu wysłała mnie do poradni cukrzycowej i jeszcze mi się dostało ,że nie zalezy mi na zdrowiu dziecka.Czy któraś z Was chodzi na Karową w Warszawie?Za pierwszym razem kiedy tam byłam dostałam diete i zapisali mnie na wizytę za 2 tygodnie nie robili badań.Na wizycie robili tylko KTG i posiew z szyjki i w sumie niczego nowego się nie dowiedziałam.Po tygodniu złych wyników po jedzeniu pomimo diety ok.150 nawet 188 na oddziale patologi ciąży kazali mi zrezygnować z mleka i każdego rodzaju chleba nawet żytniego oprócz Wasa chrupki.Polepszyło się ale dwa razy miałam powyżej 200 i myślałam,że dwa takie wyniki to nic strasznego.Dzisaj kazali mi przyjść jutro ,bo powiedzieli,że jak nie mam tych wyników przy sobie to mam przyjść jeszcze raz.Już mam dosyć tego jeżdzenia.:(
Co oni teraz wymyślą?
Rzeczywiście Twoje cukry nie wyglądając ciekawie.:eek: A co jesz codziennie? Jak wygląda twój jadłospis i godziny posiłków? Co do badań to myślę, że nic więcej nie mogli zrobić. A podstawowe badania robisz Ty sama czyli kontrola glikemii w domu. Może będziesz musiała brać insulinę. Głowa do góry i nie stresuj sie bo wtedy cukier rośnie jeszcze bardziej. ;-):tak:

Maria28 po pierwsze podejrzany jest ten chleb a jesz taki z ziarnami czy zwykły żytni? Ja np. mogę tylko żytni bo jak ma jakieś inne zairenka to zaraz cukier skacze. Po takich ucztach rzeczywiście niskie cukry a mierzysz po godzinie? Jak tak to po takiej wyrzerce zmierz jeszcze po dwóch godzinach. Z niektórych produktów i potraw cukier uwalnia się wolniej i po dwóch godzinach może być wysoki. Dziwne te skoki. Z parówek zrezygnowałabym, lepiej zjeśc np. kabanoska albo frankfuterka albo malą śląską. A swoja drogą to nieźle nagrzeszyłaś. O której zjadasz ostatni posiłek? Ja mam zalecenie ostatni posiłek ok 21 i zjadam kanapkę z wędliną drobiową. Trzeba na noc zjeść chleb bo z niego uwalniają sie dość wolno węglowodany, które muszą wystarczyć aż do rana. Na mnie to nie działało i mam insulinę.
 
Ostatnia edycja:
Chleb jem czysty niby razowy - taki cieniutki fitness bez ziaren. Ostatnią kolacje jem o 22.30 bo chodzę bardzo późno spać - około 24-1 w nocy. Ale za to wstaję dopiero o 9.30-10 przez to jem pierwsze śniadanie około 10-11, i przez to nie jem dwóch śniadań, ale 3 kanapek i tak nie daję rady - więc jem 2 kanapki na śniadanie a potem około 14-16 obiad, 18-20 kolacja i ta nocna kanapka, w między czasie czasem jabłko zjem. ale niestety aż tyle razy ile powinnam jeść nie daję rady. oprócz tego dużo się ruszam, ćwiczę, chodzę minimum godzinę na spacer z psami, pływam codziennie i dużo sprzątam codziennie. A te cukry ciągle skaczą!!!!
 
misio123: ja byłam na karowej w zeszły poniedziałek i generalnie potraktowali nas bardzo hurtowo -dali liste ww na kartce i powiedzieli jakie normy trzymac no i posiew jade dzisiaj odebrac... nie umawiali na zadne wizyty...
Ale powiem ci, ze cukry masz wysokie jak na moj gust -ja najwyzsze po posilku mialam 146 -jak sobie zafundowalam na sniadanie chleb z almette...
tak do 140 max sie mieszcze, chociaz zwykle kolo 120 mam. Tylko te poranne :sorry:. Ale ja je jakos załatwie -tak łatwo się nie dam!
Maria28: Jak odkryjesz cudowny sposób na nocny posiłek to czekam na info! Rozumiem, ze te parówki z takimi róznymi wynikami to o tej samej porze dnia?

Na mnie tez dobrze działa parówka sojowa na II śniadanie + chleb razowy +pomidor albo musztarda zawsze daja jakies 111.
 
aha a mierzę po godzinie prawie zawsze, chociaż strasznie się zapominam czasowo i zdarza mi się zapomnieć po godzinie więc badam do dwóch godzinach.
 
Tak parówki o 10 rano zawsze, ale kanapkę też na noc zjadłam raz z serem i szynką i miałam 100, a następnego dnia z tego samego chleba z tej samej szynki i sera (bo wszystko to samo w lodówce) miałam 180!!!!
 
reklama
Maria wydaje mi się, że te godziny powodują wysokie cukry. Moja diabetolog mówi, że dla nas diabetyczek najistotniejsze są godziny posiłków. Sama się nieraz o tym przekonałam. Ja mam zalecone tek:
sniadanie do 8.30. (ja jem o 7.30.)
drugie śniadanie 11.00 (ja jem o 10.00)
obiad najpóźniej do 14.30. (ja ok13.00)
podwieczorek ok 16 (ja jem ok 15.30)
pierwsza kolacja do 18. 30. (ja jem ok 18)
posiłek przed snem do 22. (ja jem ok 21.00 bo o 21.30 biorę insulinę)
U nas ważna jest ta reguła godzinowa i przerwa miedzy posiłkami nie większa niż trzy godziny aby zapobiec zbyt dużym wahaniom cukru. My nie możemy jesc rzadko a więcej. to wręcz zabronione. Podstawowa zasada to często a małe porcje.
 
Do góry