reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

KASIA OGROMNIASTE GRATULACJE!!! Życzę szybkiego powrotu malutkiej do domku. Dzięki Izie mogłyśmy trzymać za Ciebie kciuki. :tak: Ale muszę przyznać, że napędziłaś nam strach, dobrze, że mała jest silna i szybko wraca do zdrowia. :tak:

Iza widzę, że cos zaczyna się dziać!:tak: Oby szybciutko akcja się rozwinęła.

Gabrielka ja po płatkach i smażonym mam okropnie wysokie cukry no i rzeczywiście skąpa ta dieta. Może jak będziesz miała dobre pomiary to troszke Ci ją rozszerzą.:tak: Mój maluszek ważył wczoraj 1261g więc od dwóch tygodni przybrał 200g. Lekarz mówi, ze bardzo dobrze.

U mnie dzisiaj rano 78:cool2::-D, noc spokojna i bez skurczy nareszcie trochę lepiej spałam Nocne pomiary też lepsze. Hidi odezwij sie kobieto!!!
 
reklama
Lekarz powiedział ze wyniki sa prawidłowe - za równo te naczczo - pierwszy wyniki mieści sie w granicach ( a cukier jest trochę wyższy bo jadłam owoce - śliwki ) a drugi jest prawidłowy, ponieważ norma podobno jest do 145mg. Powiedział ze wszystkie wyniki mam "olimpijskie" A cos z tymi normami jest...laborantka mówi, ze przekroczone. Kuzynka która pracuje w lublinieckim szpitalu mówi ze mają inne normy ( granica jest wyższa , zaś w katowickim granica są nizej przyjęte ) mój lekarz z tego co powiedział to faktycznie zgadzałoby sie z tym co powiedziała mi kuzynka. Nie wiem - nie zagłębiam sie - jeżeli łekarz uważa ze jest o.k. - to mnie to wystarczy...grunt ze nie musze biegać do przychodni diabetologicznej :) A dzidzia jest zdrowa jak rybka choć sie ułożyła miednicowo ...:(
 
cześć dziewczyny.

A ja dalej z brzuszkiem. Trzymajcie kciuki, żeby mały szybko zechciał wyjść. Dzisiaj wizyta. a Cukry mam już ok.
 
Mój pierwszy pełnopomiarowy dzeińz glukometrem i mnie od razu zdenerwował :wściekła/y:. Po śniadaniu 146! Ale to pewnie przez niewiadomego pochodzenia chleb zytni, bo mestermacher sie skonczyl wczoraj... No coz -początek eksperymentów :-)
Za to po USG jestem zadowolona, bo żadnego wpływu na Malucha cukrzyca nie wywarła. Pod koniec 29 tyg. wazy ok. 1428 g i ma wszystko na miejscu. A najwazniejsze, że łozysko polazło w górę i nie ma ryzyka przodowania :-D:-D:-D
No i trójkę w Lotto trafiłam ;-) tylko czemu nie szóstkę...:sorry:
Kaśka_k: GRATULACJE i powodzenia!
AgMich: Mówiłam już, żebys nogi skrzyżowała??? No to sie słuchaj!:-)
 
Kuroslaw od wczoraj zaciskam nóżki i skurczy nie ma no może jeden dzisiaj rano. A tym skokiem się nie martw bo jeden skok maleństwu nie szkodzi a Ty pędź do sklepu po deski. Twój synuś troszkę większy od mojego, mam nadzieję, że mój nie za mały.

pulka dobrze, że chociaż z cukrami masz spokój zawsze to troszkę mniej stresu. Nie martw się przyjdzie czas to mały wyjdzie. A masz juz skierowanie do szpitala?
 
Kuroslaw - u mnie też na początku zdarzały się skoki - to normalne. Każda z nas musi nauczyć się, co jej podnosi cukier. Pojedynczymi skokami nie przejmuj się - każdemu się zdarzają.
 
Pasków położna mi już nie wypisała, bo powiedziała, że teraz to już trzeba rodzić a nie cukier mierzyć. Do poniedziałku mam czas i czeka mnie szpital.:szok:
 
Pasków położna mi już nie wypisała, bo powiedziała, że teraz to już trzeba rodzić a nie cukier mierzyć. Do poniedziałku mam czas i czeka mnie szpital.:szok:

twardo .. ale pomyśl, że tak czy siak czeka Cię szpital ;-) będzie dobrze, w weekend jest taki magiczny czas, ta sama godzina dwa razy trwa - moze wtedy?? :-D
 
reklama
Dzisiaj to już na pewno któraś z Was na porodówce:tak::tak::tak: U mnie dzisiaj cukry ok ale za to znów skurcze kilka nawet dość bolesnych. na szczęście mąż jest dzisiaj w domu to ugotuje obiadek i w razie czego (odpukać) pojedzie ze mną do lekarza. Mieliśmy jechać dzisiaj rozejrzeć sie za kołyska ale nie dam rady. Chyba będę musiała w kwesti zakupów pozostawić wolną rękę męzowi. :dry:
 
Do góry