reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Iza - dobre z tymi oknami :-D oj niechybnie niebawem urodzisz. Czujesz cos na ksztalt skurczy?

mam, od środy, mocne, znajome ;-) ale nieregularne ciągle. No i dziś na różowo plamię... a okna brudne :eek: musze sie za nie szybko za nie brać, bo nie zdążę :cool2:
kosmetyczna mi zrobiłą paznokcie w dużo krótxym czasie niż zwykle, chyba się trochę stresowała, bo trudno mi było udawać podczas skurczu, ze nic się nie dzieje :-D
 
reklama
Witam po niedzieli. Jak nigdy w niedziele u mnie obyło się bez grzeszków. :-) Ale to i tak nie wpłynęło dobrze na cukry. W nocy dwa razy powyżej 120. A rano 92. :szok::wściekła/y::no: Jak zobaczyłam wynik o 3 rano 121 to do szóstej juz nie spałam. Muszę wysłać maila z tabelką moich cukrów po inulinie ale nie mogę otworzyć poczty. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Coś pechowo zaczyna się ten tydzień. W czwartek wizyta u mojego gin. Już nie mogę się doczekać bo znów zobaczę maluszka.

Iza plamisz na różowo? To może dzisiaj już tu nie zajrzysz? :tak::tak::tak: Te Twoje kurcze to chyba bolesne są już? Kiedy teraz masz wizytę w razie akcja by się nie rozwinęła?

pulka pewnie na porodówce bo też nic nie pisze.:tak:;-) Martwie się też o Migotkę bo tak nagle zniknęła. Winoroślinka pewnie też już po wszystkim Ale wam zazdroszczę.Ech...
 
Ostatnia edycja:
Witam po niedzieli. Jak nigdy w niedziele u mnie obyło się bez grzeszków. :-) Ale to i tak nie wpłynęło dobrze na cukry. W nocy dwa razy powyżej 120. A rano 92. :szok::wściekła/y::no: Jak zobaczyłam wynik o 3 rano 121 to do szóstej juz nie spałam. Muszę wysłać maila z tabelką moich cukrów po inulinie ale nie mogę otworzyć poczty. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Coś pechowo zaczyna się ten tydzień. W czwartek wizyta u mojego gin. Już nie mogę się doczekać bo znów zobaczę maluszka.

Iza plamisz na różowo? To może dzisiaj już tu nie zajrzysz? :tak::tak::tak: Te Twoje kurcze to chyba bolesne są już? Kiedy teraz masz wizytę w razie akcja by się nie rozwinęła?

plamię, skurcze bolą jak diabli, zmęczona już tym jestem. Rzeczywiście każdy poród jest inny... WIzyte mam dopiero w srodę. Martwie się, bo i paciorkowiec i jeszcze od antybiotyku jakaś swędzaca infekcja mi się wdała.. a szyjka otwarta :-(

Rzeczywiscie masz szalone te cukry w nocy :szok: zwiększy Ci dawkę i będzie lepiej :cool2:
 
AgMich a gdzie tam, ja nadal z brzuchem, choc licze na rozwiazanie w przyszlym tygodniu.. mysle ze jestem w tym zuchwala i mala pokaze mi kto ma tu cokolwiek do powiedzenia. Wchodze w 37tc i chcialabym juz urodzic, jakos tak pod koniec tygodnia lub w przyszlym :-) ale jak na razie nic sie nie dzieje od powrotu ze szpitala, nie mam skurczy jak Iza, wiec sobie pewnie poczekam..
Ale cukry super jak nigdy, podjadam slodycze i jest ok godz. po jak i 1,5 h po a juz mam taka ochote na nie, ze uwazam ze MUSZE juz urodzic zeby najesc sie za wszystkie miesiace - wiem wiem Iza, dieta karmiących ;-)
 
Pulka, Iza, Winoroślinka, Basia, Wszystkie Dziewczyny "na wylocie" , może akurat zaraz się zacznie. Tego wam życzę , każda z nas ma ciche marzenia o szarlotce, serniku albo pączku po porodzie. Chociaż jak dziecko już będzie na zewnątrz to o zachciankach nawet nie pomyślimy, tyle się będzie działo :-)

Iza, pogoda na mycie okien raczej słaba, ale jak trzeba skreślić to na liście to może chociaż od środka szyby machniesz?

AgMich, ja przy niedzieli zjadłam wafelka orzechowego (cukier po 1 h 110, ale w mojej poradni diab. mówią, ze to jest tłuste i po godzinie cukier może jeszcze rosnąć, ale nie mierzylam już, żeby się nie stresować).
Pozdrowienia.
 
mdmd ja mierze po takich wyskokach jak wafelek po godz. i po 1,5 albo po 2h i u mnie jest ok. wierze ze tak samo u Ciebie. Jeden wafelek to nie jest jeszcze tragedia, mysle ze moglobybyć gorzej i rosnac nawet po godzinie jakbyś zjadła ich więcej. Z obserwacji widze ze jak zjem cos slodkiego ale mało to jest ok. problem z rosnącym cukrem zaczyna sie jak zjem tego w większych ilosciach
 
Cześć dziewczyny.

Jak widzicie jeszcze nie jestem na porodówce, chociaż wczoraj myślałam że już będę, bo cały dzień do nocy bolał mnie brzuch i plecy, a rano już nie:wściekła/y: Nie miałam jak wczoraj do Was zajrzeć, bo nie było mnie w domku. Tak bym już chciała urodzić...

Albo mi się wydaje, albo cukry mi fajnie spadły. Po śniadaniu 86
 
reklama
Witam się i ja.
Właśnie wróciłam z poradni diabetologicznej. Diabetolog obejrzała mój zeszyt i stwierdziła, ze wyniki są w porządku, mam trzymać normę do 140 po 1h, a pojedyncze wyskoki powyżej tej normy też nie są groźne.
Powiedziała, że mam się nie stresować wynikami powyżej 120 - a tych ostatnio mam sporo. Wręcz mówiła, żeby nie minimalizować wyników - po 1h ma być pomiędzy 110 a 140. Powiedziała też, że gdyby nagle po posiłkach zaczęło być w granicach 80-90 (oczywiście nie mówimy o pojedynczych pomiarach, tylko o stałej tendencji), to z dzidzią może dziać sie coś złego i wtedy szybko do lekarza. W przyszłym tygodniu mam się zjawić na zapis tętna płodu, a jak dzidziuś nie wyjdzie do 40 tygodnia, to nie czekamy dłużej.

IzaBK- po twoich wczorajszych postach już sie dzisiaj ciebie nie spodziewałam. A okna już umyłaś?

Ja miałam myte okan 2 tygodnie temu (przez mojego męża) - ale chyba dzisiaj albo jutro jeszcze się za nie zabiorę, bo ostatnich wichurach wyglądają tak smao jak przed myciem. :wściekła/y: A tak przynajmniej może zacznie się coś dziać w końcu konkretnego, bo te ciągłe nieregularne skurcze ( w dodatku krzyżowe) już mnie denerwują.
 
Do góry