reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Hej. A ja jutro stawiam się do szpitala. 10 dni do terminu, mój lekarz kazał się już zgłosić, nie czekać, bo planowałam w najbliższy poniedziałek. Źle mi z tym:( nie chce leżeć w szpitalu, ale z drugiej strony będę się cały czas zadreczac i niepokoić o dziecko, więc jadę jutro. Uff muszę to przetrawić.
Chociaż będziesz już wcześniej monitorowana i urodzisz bez obaw. Życzę szczesliwego i szybkiego rozwiązania

Ja jestem 31+4 ale pytałam już jak to wygląda i ja będę czekać na skurcze, wolałbym jak Ty poleżeć bo u mnie w mieście nie ma szpitala
 
Na razie wróciłam do domu... Pojechałam najpierw do jednego szpitala (karowa) i tam mnie odesłali do poradni diabetologicznej. Pomyślałam tylko, że to bez sensu przecież, bo ja już jestem na końcówce, szkolenia z pomiarów itp. już mi nie są potrzebne. No ale poszłam. Tam babka zaczęła swoje, że po co moja lekarz mnie tu teraz przysyła. Więc wyjaśniam, że mojej gin chodziło o to, że mam się zgłosić do szpitala na stałą kontrolę już do porodu. To usłyszałam tylko, że oni nie kładą przed terminem, że mogą mnie umówić na ktg i mam się zgłosić w terminie porodu jeśli się nie zacznie wcześniej. Aha... Umówiłam się na to ktg na poniedziałek, ale stwierdziłam, że pojadę do innego szpitala jeszcze i zobaczę, co powiedzą. Podjechałam na żwirki i wigury. Na ktg mam tam przyjechać jutro rano i mam mieć ze sobą torbę, bo jest możliwe, że już u nich zostanę. No więc tu już bardziej konkretnie mnie potraktowali. W każdym razie miałam i chyba nadal mam niezly mętlik w głowie. Jedni lekarze każą mi się szybko zgłosić do szpitala, bo to już 38+4, inni, że nie przyjmują...także tak. Dam znać jutro gdzie jestem;)
 
Na razie wróciłam do domu... Pojechałam najpierw do jednego szpitala (karowa) i tam mnie odesłali do poradni diabetologicznej. Pomyślałam tylko, że to bez sensu przecież, bo ja już jestem na końcówce, szkolenia z pomiarów itp. już mi nie są potrzebne. No ale poszłam. Tam babka zaczęła swoje, że po co moja lekarz mnie tu teraz przysyła. Więc wyjaśniam, że mojej gin chodziło o to, że mam się zgłosić do szpitala na stałą kontrolę już do porodu. To usłyszałam tylko, że oni nie kładą przed terminem, że mogą mnie umówić na ktg i mam się zgłosić w terminie porodu jeśli się nie zacznie wcześniej. Aha... Umówiłam się na to ktg na poniedziałek, ale stwierdziłam, że pojadę do innego szpitala jeszcze i zobaczę, co powiedzą. Podjechałam na żwirki i wigury. Na ktg mam tam przyjechać jutro rano i mam mieć ze sobą torbę, bo jest możliwe, że już u nich zostanę. No więc tu już bardziej konkretnie mnie potraktowali. W każdym razie miałam i chyba nadal mam niezly mętlik w głowie. Jedni lekarze każą mi się szybko zgłosić do szpitala, bo to już 38+4, inni, że nie przyjmują...także tak. Dam znać jutro gdzie jestem;)

Ojej.. ile zamieszania.. a szpital w której pracuje Twój ginekolog ? Nie bierzesz pod uwagę ?
Ja właśnie tak robie ze jeżdżę do szpitala gdzie pracuje mój prowadzący i to jest mega wygodne.. bo mnie informuje kiedy w jakich godzinach jest i zawsze to on mnie przyjmuje, bada i zleca badania itd..
 
Na razie wróciłam do domu... Pojechałam najpierw do jednego szpitala (karowa) i tam mnie odesłali do poradni diabetologicznej. Pomyślałam tylko, że to bez sensu przecież, bo ja już jestem na końcówce, szkolenia z pomiarów itp. już mi nie są potrzebne. No ale poszłam. Tam babka zaczęła swoje, że po co moja lekarz mnie tu teraz przysyła. Więc wyjaśniam, że mojej gin chodziło o to, że mam się zgłosić do szpitala na stałą kontrolę już do porodu. To usłyszałam tylko, że oni nie kładą przed terminem, że mogą mnie umówić na ktg i mam się zgłosić w terminie porodu jeśli się nie zacznie wcześniej. Aha... Umówiłam się na to ktg na poniedziałek, ale stwierdziłam, że pojadę do innego szpitala jeszcze i zobaczę, co powiedzą. Podjechałam na żwirki i wigury. Na ktg mam tam przyjechać jutro rano i mam mieć ze sobą torbę, bo jest możliwe, że już u nich zostanę. No więc tu już bardziej konkretnie mnie potraktowali. W każdym razie miałam i chyba nadal mam niezly mętlik w głowie. Jedni lekarze każą mi się szybko zgłosić do szpitala, bo to już 38+4, inni, że nie przyjmują...także tak. Dam znać jutro gdzie jestem;)
Ja też miałam rodzić na karowej moja ginekolog tam przyjmuje ale ze względu na moje serducho odesłali mnie do szpitala bielańskiego że muszę rodzić w szpitalu gdzie mają oddział kardiologiczny w razie komplikacji w szpitalu bielańskim kazali mi się zgłosić pod koniec września i też nic konkretnego.
 
Ojej.. ile zamieszania.. a szpital w której pracuje Twój ginekolog ? Nie bierzesz pod uwagę ?
Ja właśnie tak robie ze jeżdżę do szpitala gdzie pracuje mój prowadzący i to jest mega wygodne.. bo mnie informuje kiedy w jakich godzinach jest i zawsze to on mnie przyjmuje, bada i zleca badania itd..
Niestety moja lekarz już nie pracuje w żadnym szpitalu. Więc na to nie mam co liczyć.
 
Ja też miałam rodzić na karowej moja ginekolog tam przyjmuje ale ze względu na moje serducho odesłali mnie do szpitala bielańskiego że muszę rodzić w szpitalu gdzie mają oddział kardiologiczny w razie komplikacji w szpitalu bielańskim kazali mi się zgłosić pod koniec września i też nic konkretnego.
No ale może Cię przyjmą skoro tu nie tylko o cukrzycę chodzi. Na Karowej dodatkowo jest problem z przyjeciami ze względu na rwmont.
 
reklama
Myśle ze w mswia cię przyjmą jutro. Ja leżałam tam na patologi ciąży j opieka była super. Tylko o diecie szpitalnej nie ma co marzyć. Akurat byłam w tym szpitalu w poniedziałek i stara porodówka jest w remoncie ale nie wiem gdzie jest przeniesiona teraz.
Te babeczki od ktg były fajne :)
Trzymam kciuki
 
Do góry